Kilka, jak dla mnie beznadziejnych wpisów na blogach (nie tylko na tej stronie), sprowokowało mnie do kolejnego wpisu.
Nie uważam się za jakiegoś mistrza w wyrywaniu lasek czy coś takiego. Jestem zwykłym kolesiem, żadnym uwodzicielem czy wyrachowanym podrywaczem. Miałem chwilę słabości jak mnie, moja pożal się Boże Jedyna, zostawiła. Ta chwila trwała jakieś 1,5 miesiąca.Teraz jestem "czysty" Przechodziłem przez męki. Było ciężko ale jak widać wyszedłem na ludzi:D