Witajcie.Chce dzisiaj opisać moją wczorajszą przygodę. Wracałem wczoraj z egzaminu na polibudzie. Ubrany w marynarke i koszulę w kolorze lazurowym i krawat zawiazany do połowy + rurki i białe sneekersy. Bardzo chciało mi się palić, więc uznałem że poświęcę trochę czasu by przejść pół miasta by znależć dobry sklep z tytoniem np traffica. Ostatecznie krążyłem miastem przez dobre pół godziny. Spacerowałem sprężystym krokiem rozkoszując się pogodą. W pewnej chwili zauważyłem siedząca przede mną na ławeczce kobietę. Niewiele myslać podszedłem do niej i zapytałem czy wie gdzie tutaj jest najbliższy sklep z tytoniem. Ona odpowiedziała że nie wie jednocześnie uśmiechając się do mnie, co uznałem za dobre ioi, więc kontynuowalem rozmowę. A właściwie ona to zrobiła, bo zapytała, że ja pewnie wiem, bo jestem miejscowy. Głupie pytanie gdybym byl miejscowy, to po cholere bym się pytał ale myśle, że chciała znależć pretekst by kontynuować rozmowę, więc spoko. Ja odpowiedziałem że nie, i rozsiadłem się obok niej na ławce wygodnie, jak pan na włościach
Rozmawialiśmy głownie o moich pasjach czyli deskorolce i downhillu. Ona dopytywałą się czy jest to ryzykowne itp, więc ja sprzedałem jej dobrą wizje tego sportu, pełną emocji i niebezpieczeństwa, kłądąc nacisk na ton głosy w czasie opisywania + kino.W czasie rozmowy zauwazyłem sporo ioi, typu przekładanie nogi na noge, bawienie się włosami.
Po około 10 min przyszła jej siostra na którą czekała, bo miała wyjechać do amsterdamu. Ja od razu reakcja, dziewczyna zdziwiona, ja się witam, mowie ze przed chwilą sie poznaliśmy, chciałem jej strzelić żartem, ale siostra porwała mój target i powiedziała ze idą do pobliskiej galerii handlowej. Oka, ja również tam idę, więc mogą iść ze mną. CB, że nie, bo idą swoją drogą. Ja się odwracam na pięcie, i ide przed siebie nawet się nie odwracajac. Skoro tak, to ok, nie będę się prosił.
W galerii zrobiłem małe zakupy i wychodząc ze sklepu trafiłem na moj target. Siedziała sama. Powiedziałem jej, że widzę, że sama chce na mnie trafić, bo caly czas za mną chodzi
Szybka gadka, że wyjeżdżam z miasta w czwartek i chce ją wcześniej poznać, mięc może iść ze mna w srodę na spacer o 18. Ona ociągając się zgodziła się. Mówie jej daj mi swój numer, ona że zapisze sobie mój i zadzwoni. Więc ja, tak sie skarbie bawić nie będziemy, podsuwam jej mój telefon, mowiąc wpisz. Ona ok.
Na koniec do zobaczenia na ławeczce tam gdzie się dzisaj poznaliśmy. Nachylam się, łapie ja za włosy nachylam i cmok.
Pa mała
Jutro mam z nia spotkanie, myśle że doprowadze do pocałunku i zabiorę ja do akademika. Zwłaszcza, że laska nie robi żadnych problemów, no ST, dużo ioi, ciekawe Jest za łatwo, ale może jestem taki dobry
Narazie bracia