Pewnego wieczoru ,bodajże było to tydzień temu, wymyśliłem własny sposób na pobudzenie kobiecych fantazji zupełnie tak oo…sam nawet nie wiem jak ,ale wpadłem na niego akurat pod prysznicem gdy myślałem nad czymś co sprawiałoby coś, żebym dowiedział się czy ma wybranka jest dziewicą czy tez nie. Przyznam że tą rozmowę może by poprawić z dużo lepszym rezultatem, bądź tez sformułowana dużo bogatszym zasobem słownictwa dlatego że gdy wpadłem na ten pomysł jak z niej wydobyć to co chciałem ,nie zapisywałem tego na żadnej kartce ,nie starałem się tego przelać na papier i stopniowo jej czytać ,tylko mówiłem to co akurat przyszło mi na myśl.
Gdy skończyłem brać prysznic , położyłem się do łóżka, wybrałem numer do niej i dzwonie (okazało się że trafiłem na ten moment gdy kładła się do snu więc to był moment który sprzyjał na moja korzyść)…
Rozmowa jak rozmowa ,toczy się początkowo normalnie ,aż do czasu: