Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

kolejny finisz

Portret użytkownika wojziom

Witam postanowiłem dokładnie opisać mój związek z pewną kobietą. Otóż poznaliśmy się 5 października na imprezie na before party przed pójściem do klubu.Było to zupełnie przypadkowo , bo miałem iść tylko na piwo z ziomkiem , ale on powiedział że się wybiera na imprezę z siostrą i jej koleżankami, więc mnie jeszcze to bardziej zachęciło , żeby pójść. Spotkaliśmy się na takiej domówce , na początku żadnych flircików i tych pierdół nie było gadałem sobie z kumplem i tak ogólnie ze wszystkimi i piłem oczywiście oprócz tego. Następnie poszliśmy do klubu - ja i mój kumpel oraz 3 dziewczyny. W samym klubie dołączyły do nas jeszcze 3 dziewczyny. Na początku ta z którą potem byłem w związku nie chciała tańczyć i gdzieś tam poszła , a ja postanowiłem , ze zatańczę sobie z inną , która była bliżej. Lecz kiedy tamta (ma na imię Monika) przyszła to zostawiłem ta z która tańczyłem i poszedłem sobie do Moniki. Były fajne baunsy, heh peszyła się trochę jak się na nią patrzyłem z bliska - i już pierwsze całowanko podczas tańca nastąpiło. Dalej dobrze się bawiliśmy , potem po imprezie znów się pocałowaliśmy ,wymieniliśmy się numerami no i się pożegnaliśmy. Następny dzień ona napisała pierwsza sms-a i tydzień później się spotkaliśmy. Siedzieliśmy sobie sami u niej w mieszkaniu piliśmy piwo , przytulaliśmy się i całowaliśmy noi rozmawialiśmy. Zadała mi wówczas pytanie - czego ja od niej oczekuję ? A ja mówiłem , że po prostu chcę ją poznać. Kiedy się nie widzieliśmy - rozmawialiśmy przez telefon ale ja nigdy nie dzwoniłem dzień po dniu bo uznałem , że nie ma takiej potrzeby. Jak się okazało potem , że ona niestety tego akurat nie lubiła tego , bo ona się tłumaczyła, że jest przyzwyczajona , że do niej codziennie facet dzwonił poprzedni. Ja powiedziałem , ze ja nie mam na tyle czasu żeby codziennie dzwonić i , że akurat to nie ma specjalnego znaczenia dla związku. Kolejny raz kiedy się spotkaliśmy byliśmy w pubie , później znowu na imprezie w klubie , było widać jej zaangażowanie. Następnie impreza na sylwku też się udała , gadał mi tylko , że wkurzała się , że wychodziłem na fajkę. Oczywiście twierdziła, że ją wkurzało tylko fakt , że paliłem a nie to że byłem tam z innymi dziewczynami , które przyszły na sylwka - bo były aż trzy - singielki , całkiem niezłe. W poranek 1 stycznia po wszystkich wcześniejszych przyjemnościach , które robiliśmy na miesiąc przed sylwkiem (ona mi loda , ja jej minetę było też wsadzanie w mokrą cipę) w końcu była próba wsadzenia , niestety coś nie szło , nie chciał wejść niestety czym to było spowodowane - ona niestety od razu się zniechęciła i na tym "ruchanie" się skończyło. Potem na następnym spotkaniu mówiłem jej o zasadach - o kwestii szacunku i zaufanie z uwagi na to , że sobie na imprezy chodziła nic mi o tym nie mówiąc i , że pojedzie sobie na obóz zimowy (campus akademicki). Powiem szczerze , ze mnie to trochę wkurzało , że bez powiedzenia mi cokolwiek sobie frywolnie chodziła, kiedy ja nie mogłem bo byłem zajęty. Ale potem pomyślałem , ze niech sobie chodzi i już przestało mi to przeszkadzać. Później po 6 stycznia widzieliśmy się dopiero 16 dni później. No i właśnie w ostatni piątek 18 stycznia poszedłem z nią do pubu i przyznała mi od razu , ze ze względu na to , że jest bardzo zajęta , że nie czuje do mnie żadnej jak to nazwała "chemii" to mi kurde proponuje koleżeństwo - ja powiedziałem od razu , że mnie to nie interesuje - się tłumaczyła tym ,że ona się nie nadaje do związku i chce być sama. Powiedziałem jej , że nie spodziewałem się , że to usłyszę. Przekonywanie do czegokolwiek , żeby zmieniła zdanie nie miało żadnego sensu. Nastąpił definitywny koniec. Jeszcze mi opowiadała , że ona nie chce mnie skrzywdzić , dlatego mi o tym teraz mówi. Powiedziałem , jej że nie chcę jej znać i nie mam zamiaru jej nigdzie odprowadzać , następnie odwróciłem się i poszedłem sobie w drugą stronę. Miałem przez sobotę smutek i żal , ale teraz kiedy to piszę , zaczynam coraz mieć w to wyjebane.

Odpowiedzi

Co ty piszesz? przeciez to

Co ty piszesz?

przeciez to nie był związek...to była zwykla relacja z kobieta...nuaczcie sie wkoncu rozroniac te dwie rzeczy...
Ja pierdole nawet tego czegos co jest twoim blogiem nie czytalem calego... a mnie zmeczylo strasznie...jesli ty byles taki meczacy jak twoj blog to nie dziwota ze nie wyszlo...

Peace and love człowieniu...

Portret użytkownika wojziom

jak dla ciebie męczący to nie

jak dla ciebie męczący to nie czytaj , dla mnie nie jest. Widzisz każdy interpretuje inaczej , ja uważałem to za związek.

To satary tak naprawde zle

To satary tak naprawde zle uwazasz...ale jesli chcesz to niech nadal ci sie tak wydaje...Ja nie będe cie wyprowadzal na siłe z błedu...

Ehh.. przeczytałem calego

Ehh.. przeczytałem calego tego twojego bloga...
pod koniec byłem tak zmieszany. że az sprawdzilem ile masz lat...
wiesz co...smutno mi sie zrobilo...autentycznie smutno... nie pisze tego z przekąsem...
przeczytaj zawartośc tej strony bardzo dokładnie...niektóre rzeczy po 4 razy...przemysl wszystko i wykozystaj wiedze tu zawartą dobrze...potrzebujesz tego...

Portret użytkownika wojziom

owszem czytałem wielokrotnie

owszem czytałem wielokrotnie zawartość tej strony - , ale jeśli chodzi o to wiem o tym że dałem dupy w paru rzeczach. Żeby była sprawa jasna , ja wbrew pozorom stosuje się do tych zasad.

Ale to chodzi bardziej o

Ale to chodzi bardziej o ciebie...o twoje wnetrze...z tym masz problem...

Ja nawet widzac sposob w jaki piszesz zuważam ze z pewnością siebie masz straszne problemy...

Portret użytkownika Nocny Jastrząb

Przecież dobrze było, po co

Przecież dobrze było, po co te żale wylewać, loda miałeś i narzekasz Smile.

wszystko poszło dobrze, chyba że interesował Cię stały związek.

z doświadczenia wiem, że jeśli chcesz ją zaliczyć kilka razy :)lepiej nie mówić wprost że związek CIę nie interesuje. lepiej się przekomarzać i mówić dwuznacznie.

a teksty typu, muszę odpocząc po związków, albo teraz na pewno nie chce z nikim być itp. to standardowa gadka każdej laski. Każda mi to mówi na poczatku znajomości...
nie mogę również pominąc słynnego tekstu "a czego Ty ode mnie oczekujesz?" - to są cięzkie testy, tutaj trzeba wyczuć sytuacje i czasem odbiegać od reguł. Jedno złe zdanie i koniec Smile.

samo powiedzenie, chcę Cię po prostu lepiej poznać, moim zdaniem nie jest dobre.

ewentualnie jeśli na prawdę interesuje Cię stały związek, to powiedzieć jej wprost o tym, ale dobrze ubrać w słowa.

i nie pieskować po tym co powiesz, bo na pewno po powiedzeniu wprost czego oczekujesz, zacznie Cię testować z jeszcze większą intensywnością Smile

to relacja albo związek lużny

to relacja albo związek lużny co najwyżej