Wczorajsza akcja choc nieco chybiona byla dla mnie mega MEGA MEEEEEGA!!!!!!!!!! Czesc z was pomysli ze wpis podobny do wielu, ale dla mnie to kolejny dowod ze moja nauka nie idzie w las.

Jak to zwykle w paskudne srody bywa musialem wczesnie wstac i jechac na uczelnie.........Budzik 7.10 szybki ogar i w dluga. Wsiadam do autobusu. Wszystkie twarze z dupy wziete wiec klimat i mi sie udzielil. Dojechalem do dworca wysiadlem ide kupic bilet. Patrze ze kolejka niemala to mysle sobie. Wycfanie sie i pojde do kiosku obok . Wchodze a tu ekspedientka odwrocona do mnie tylem nachyla sie i cos tam robi.

Ja:"dzien dobry" (banan na mordzie bo fajny tylek miala)
Ona:"dzien dobry"
Ja:"dostane u pani bilety za tyle i tyle"
Ona:"jasne tylko skoncze tutaj robic bla bla"
Ja:"ok wpozadku mi sie nie spieszy... a w zasadzie to dzisiaj specjalnie szybciej przyszedlem zeby z pania porozmawiac" (nie wiem skad to sie wzielo w mojej glowie, przyszlo w myslach i wyszlo ustami)
Ona (odwrocila sie w moja strone z usmiechem):"OO bardzo mi milo a dokad pan jedzie"
Ja:"aaaa tutaj tutaj to i to tak i tak"
Ona:"bla bla bla"
Ja:"bla bla bla"
(rozmowa troche lamana ale i tak zastrzyk dobrego humoru niemaly ;D)
Ja:"A o ktorej pani dzisiaj konczy??"
Ona:"o tej i o tej"
Ja:"to do zobaczenia pozniej!!!!!"
Ona:"do zobaczenia"

Pojechalem na uczelnie wrocilem obiad bieganie i wszystkie te tam pierdoly. Jakas godzinke przed jej czasem konczenia pracy pomyslalem hmmmmm. JADE PO NAMIARY. namowilem kumpla i GO!!

Na miejscu wchodze w jej sklepik. jest. Wzialem jakas tam cole ona akurat byla zajeta. Poczytalem gazete i poczekalem az wszyscy odejda wpizdu. W miedzy czasie obserwowalem ja kantem oka i spostrzeglem na palcu obraczke............ Uslyszalem jak ktos mowi jej po imieniu. Mysle sobie a chuj tam po cos w koncu tu przyszedlem i glupio sie teraz wycofac. Kiedy nadazyla sie okacja:
Ja:"Zawsze robie to co mowie wiec WITAM PONOWNIE :)"
Ona:"czesc"
Ja:"Jak mija dzien w pracy??
Ona:"bla bla bla"
Ja:"masz na imie A prawda??
Ona:"tak"
Ja:"Adam jestem" (wyciagam reke do uscisku odwracam ja obraczka do gory)
Ja:"Powiedz mi. To jest tak na odstraszanie nieproszonych gosci czy prawdziwa"
Ona:"Prawdziwa"
Ja:"no to mam pecha"
(w tym momencie drastyczne zalamanie i pustka w mojej glowie, ale dziewczyna od razu przejela inicjatywe)
Ona:"A skad przyjezdzasz??"
Ja:"aaaaa bla bla bla"
Ona:"bla bla bla"
Ja:"Wiesz co?? Musze Ci cos powiedziec... Nie wyobrazasz sobie jak ciezko w tych czasach poznac mila sympatyczna i otwarta osobe i jestem w szoku ze poznalem wlasnie taka osobe w tym miejscu (znowu nie wiem skad to sie wzielo w mojej glowie, przyszlo w myslach i wyszlo ustami)"
Ona:"nieeeee to nie musi byc az tak trudne"
Ja:"a nie mowilem ze sobie tego nie wyobrazasz?? :)"
Ona:"No to ja sie nie znam"
Ja:"A powiedz mi ktora teraz jest godzina"
Ona:"taka i taka"
Ja:"no to na mnie juz pora. Do nastepnego razu!!!!! Pozdrow malzonka ;)"
Ona:

Plusy: To co zwykle czyli poprawa pewnosci siebie, zdobywanie doswiadczenia i wiedza ze sa kobiety ktore gdy ty sie palisz i nie wiesz jak dalej pociagnac rozmowe to one lekko przejmuja inicjatywe. Cos pieknego!!!! Motywacja do dalszego dzialania
Minusy: Brak....