Czesc, mam 35 lat, rok temu zakonczylem 11 letni zwiazek. Od paru miesiecy podrywam kolezanke ale jestem w tym strasznie slaby po tak dlugiej przerwie w podrywaniu tak na prawde jestem na poziomie 15 latka.
To NIE jest kobieta ktora chce zaliczyc.
Znamy sie od 4 lat i mi na niej zalezy. Czesto sie spotykamy, rozmawiamy, kontaktu fizycznego jest duzo, smiejemy sie razem, czesto ja przytulam, obejmuje.
Chce ja zaprosic na randke w Warszawie w jakies fajne miejsce i tutaj mam prosbe do Was.
Poleccie mi ciekawa restauracje do ktorej mozna isc normalnie ubranym, ale zeby to bylo miejsce z klimatem. Ewentualnie jezeli ktos ma inny pomysl to tez piszcie - jestem otwarty na kazda propozycje.
Dzieki