Jakby Cię nie chciała splawic to od razu podałaby Ci numer. Olej ja, poznawaj inne, nie ma sensu byś latał za nią po klubach, poszukiwał jej by zyskać tylko numer, to bez sensu.

Następnym razem nie rozkminiaj tylko od razu podchodź i bierz do tańca. Po co te wymówki, nie ta to następna.

Ewentualnie istnieje scenariusz, że nie tańczyłeś z nią przez ten wieczór, bo stchórzyłeś mimo wszystko podejść, a chciała z tobą zatańczyć, to cię od razu zaprosiła na jutrzejsze balety.

Ot taka wykmina, zrób jak uważasz

Następnym razem podchodź, nawet jak ma chłopaka. Jak będzie się srał, to pokaże swojej dziewczynie tym samym że jest na dobrej drodze do bycia pieskiem, czy coś. W końcu do klubu nie idzie się tańczyć tylko z jedną osobą

Jak dla mnie, to pójście TYLKO po numer, a potem jeszcze dobitnie potwierdzenie jej tego, jest zupełnie bez sensu. Pokażesz, że Ci zależy, że dla głupiego numeru przyszedłeś dla niej do klubu. Co innego jeśli masz zamiar się tam bawić.
Ja jeśli miałbym iść w to samo miejsce, a zjawiła by się tam ta dziewczyna, raczej próbowałbym jej pokazać, że właśnie w ogóle nie zależy mi na tym numerze, bawiłbym się po prostu, najlepiej z innymi dziewczynami, ew. jeśli natknąłbyś się na nią, to mógłbyś coś zażartować, że maiala dac ten numer. Też myślę, że więcej działania, mniej analizowania. Ale zrobisz co uważasz za słuszne, jeśli pójdziesz, a Ona tam będzie i Cię oleje, to będziesz miał nauczkę, jeśli da Ci numer i będzie ok, zyskasz "koleżankę" ;]

Widze ze tam wyzej Ci ktos pisze zeby olał laskę ... ja ci powiem tak, to ze laski sa łatwe w dzisiejszych czasach nie znaczy ze za pare usmieszków bedą Ci rzucaly odrazu numery telefonu. Widzę ze na podrywaju panuje reguła:
Da odrazu - jest łatwa, nic nie znacząca
Nie da, trzeba się pofatygować - odrazu wrzucona do worka z ksiezniczkami. Kobiety lubią sie czuc wartosciowe, a Wy z tą 'męska nagrodą' zabardzo wzieliscie to do siebie.... Nie chciala wyjsc na łatwą ale tez nie byla chamska i powiedziala zebys przyszedl jutro. Jak ja zobaczysz mozesz dac otwieracza w stylu '' a my sie chyba znamy? - idziesz tanczyć ''... możesz spróbować przyjsc do klubu... jak nie sprobujesz bedziesz zalowal. Ja bym wbijał jakbym nie mial nic innego do roboty a nóż trafi się jeszcze jakas inna do tego

Ja nie wiem jak można przez całą imprezę wymieniać się spojrzeniami, nie podejść do laski w tym czasie, a na sam koniec dopiero podejść i totalnie z dupy pytać o numer. Laska uznała cię za cykora, bo dawała ci sygnał a ty stchórzyłeś. Tak, tak tłumaczenie, że myślałeś że ma chłopaka... Nie miała i okazało się, że za dużo myślisz Ja w święta dostałem w pysk i nie mogłem przez 3 dni jeść, bo się okazało że laska do której podszedłem na imprezie ma chłopaka, cóż tak bywa