Cześć ! Wybrałem się w sobotę z kolegą do klubu, to w sumie moje 2 wyjście do klubu w życiu.
Nie piłem, więc nie byłem zbytnio wyluzowany..
Z racji tego że zakończyłem związek z mega ładna panna, to szukałem tylko szczupłych, z fajnymi nogami i takich lasek 9/10, 10/10.
Nie lubię za bardzo tańczyć (wstydzę się nic nie mówić i tańczyć z kobietą i tyle) więc podchodzę i rozmawiam na parkiecie. Z jednymi zagadałem, zapytałem czy one to siostry, zapytałem się o imię, potem to imię przekręciłem, ale w końcu musiałem odejść bo zapytałem o instagrama to powiedziała że ma chłopaka i zaczęła tańczyć z koleżanką. (Później inny facet nic nie mówił podszedł do nich i zaczął po prostu tańczyć, i razem wyszli z klubu…. )
Drugie moje podejście do laski która stała w telefonie, zagadałem. Trochę ją objąłem w pasie, pośmialiśmy się że ona wraca ze mną itd, dała instagrama i powiedziała że musi iść szukać koleżanki I TYLE.
Trzecia sytuacja także podszedłem do dziewczyny od tyłu, powiedziałem że chętnie poznam, powiedziałem że jak zgadnie skąd jestem
To stawiam drinka, zgadła pogadaliśmy chwilę i poszła tańczyć do koleżanki.
Ogólnie z tego wypadu pisze tylko z jedną taką która mnie znała z mojego miasta, i w klubie powiedziała mi że poza klubem możemy się poznać.
Panowie co robiłem źle ? Chyba na tym polega podryw że się rozmawia. A w klubach się nie da.. co robią inni że mają sukcesy w klubie ?
1. Naucz się tańczyć.(Tańca solo i w parze) Zapisz się na kurs tańca . Nie lubisz tańczyć , bo nie umiesz tańczyć . W klubie masz dać show dziewczynie. Dziewczyna przychodzi do klubu aby się zabawić i nie słuchac nudnych gości co chcą ją poznać. 2 Byłeś drugi raz w życiu w klubie i już oczekujesz nie wiadomo czego ? Trzeba do klubów przywyknąć . Nie od razu Rzym zbudowano. Wychodz do klubu tydzień w tydzień . Idź na kurs tańca . Znajdź sobie jakiegoś ogarniętego winga
Właśnie szokiem dla mnie było, że gość podszedł zaczął
Tańczyć, nic chyba nawet nie mówił tańczył tańczył i jakoś tym tańcem tak się zgadali że całą imprezę spędzili razem. Aż szok jak on to zrobił, ja uważałem że kluczem jest rozmowa, bo co z samego tańca ?
Właśnie tańcem można skrócić fajnie dystans i wyzwolić seksualne emocje. Napisałeś właśnie , że podszedł gość potańczyl i zabrał dziewczyne . Wniosek jest jeden trzeba się nauczyć tańczyć:) jest jedną fajna szkoła co uczy typowo pod podryw na dyskotece. Dance Control . Polecam . Nie jest tania , kiedyś była bardziej przystępna . Damian Myśliwy nie tylko mnie nauczył tańczyć , ale dał wskazówki co i jak robić w trakcie tańca. To jest super gość .
A rozmawiać tez się jakoś da . Tylko trzeba kreatywnosci
Mój wujek mega ruchacz, taka mała legenda w okolicy zawsze mi mówił, że dobry taniec jest jak dobry seks. I faktycznie, w tańcu możesz wyzwolić dużo emocji, łatwo przemycasz dotyk. W bachata masz krok, gdzie wkładasz swoje udo między udo partnerki, przytulasz ją i robisz obrót. 3/4 nowo poznanych lasek jest zachwycone tym, w normalnych warunkach ciężko by było Ci zrobić coś takiego po kilku minutach znajomości. kolejna kwestia, podczas tańca jak rozmawiasz z kobietą cały czas pozostajesz w jej intymnej strefie. Kiedyś zastanawiało mnie, czemu jak poszedłem z kimś na wesele/poznałem kogoś na weselu, to pod koniec laska wydawała się być nagrzana. I dotarło do mnie to, że tak często byliśmy blisko siebie, że po prostu jakoś wkręciłem się jej w banie.
Więc jak widzisz taniec, to może być jeden z trików w podrywie.
Taniec godowy ssaków ziomuś jest mega naturalny więc działa, trickiem jest wykorzystać to na swoją korzyść.
Jak latałem po klubach to najwięcej działałem poprzez taniec. To był klucz do sukcesu, taka podstawa. Nauczyłem sie tańczyć z biegiem czasu.
Co do rozmowy to na parkiecie sie da, ale jest trudno. W takim sensie, że muza napierdala i krzyczenie do ucha nie jest dobre.
Nie pytaj o instagramy tylko o numer telefonu. Jak bedziesz miec numer to i Instagrama czy facebooka znajdziesz bo ci dziewucha wyskoczy, a tak to jestes kolejnym frajerskim followersem bez znaczenia.
Co do podchodzenia do kobiet to najlepiej od boku albo na wprost. Najgorsze według mnie co może być to tańczenie za kobietą albo podchodzenie od tyłu. Jest nachalne, jest zaskoczeniem ale nie miłym. Zatrzymaj sie kiedyś w klubie, zacznij obserwować co sie dzieje dookoła. Na pewno zauważysz najebanych żenujących typów, którzy tańczą za plecami atrakcyjnej laski.
Nawet jeśli większość ludzi jest w klubie po to, aby tańczyć, to czasem muszą zejść do baru, do WC, na fajkę, albo do stolika, gdzieś usiąść itp. Jest całkowicie możliwe rozgrywanie poza parkietem, nie musisz nawet stawiać tam nogi przez całą noc. Oczywiście choćby minimalna umiejętność tańca wyjdzie tylko na plus i jest bardzo pomocna w polu, ale powinieneś radzić sobie też bez tego. Nawet w głośnych klubach jak będziesz chciał, to znajdziesz miejsce gdzie jest ciszej. Również w samej drodze do klubu możesz otworzyć grupę dziewczyn. Ja tak robię zawsze, wtedy wszyscy w klubie widzą, że przychodzę z grupą kobiet (nawet jeśli dopiero je poznałem). Możesz się od nich odłączyć od razu po wejściu, ale masz set bazowy, do którego możesz zawsze wrócić.
Nie ma sensu wychodzić tylko po to, aby zagadać do 3 kobiet. Oczywiście jak ktoś ma wprawę, to i 3 sety mu wystarczą, żeby osiągnąć to, czego chce. Ale jak widzisz, że ci nie idzie, to jedynym remedium jest pójście dalej, aby nabrać rytm i oswoić się z otoczeniem.
Nawet jak nie, to nie ma to znaczenia.
Kolejna rzecz, zrobiłeś 3 podejścia jak mniemam. Jak to się utarło - pierwsze 3 podejścia danego wieczora się nie liczą
Poza tym jesteś selektywny i sam narzucasz sobie presję. Zagadujesz tylko do wyselekcjonowanych kobiet i tym zamykasz sobie pole działania. Możesz zagadać do kobiety, która cię kompletnie nie interesuje, ale dzięki niej może poznasz jej koleżankę, która wygląda o niebo lepiej. Jeśli cały czas spędzasz z jedną grupą kobiet, to też nie wygląda to dobrze. One muszą widzieć, że też masz wybór i zainteresowanie innych kobiet. Choćby dla pragmatyzmu opłaca się otwierać inne dziewczyny, nawet jeśli cię nie interesują, a nie zdawać się na łaskę tych trzech.
"powiedziała że ma chłopaka i zaczęła tańczyć z koleżanką. (Później inny facet nic nie mówił podszedł do nich i zaczął po prostu tańczyć, i razem wyszli z klubu" - może to właśnie ten chłopak?
Poza tym, próbowałeś jeszcze raz otwierać te sety, czy poszły sobie i przepadły? Dała ci IG. No to wtedy poznajesz inną dziewczynę i wrzucasz z nią fotę na story, albo bezpośrednio do niej piszesz, przecież nic ci nie szkodzi - jak nie jest zainteresowana, to co za różnica, nie można mieć mniej niż zero.
Więc jak dla mnie mało podejść, mało brnięcia, żeby wycisnąć z tych setów coś więcej i pewnie też jakieś błędy w subkomunikacji, ale to za mało szczegółów.
~
Z jedną próbowałem drugi raz.
Z jeszcze jedną dziewczyną pisze na instagramie, zaproponowałem spotkanie dzień po imprezie od razu, ale powiedziała że jest zmęczona, popisaliśmy z 2 dni, powysyłałem glosowki, zadzwoniłem nawet do niej. Teraz nie odpisałem jej na wiadomość jakąś, dzień później wysyłała mi film, ja też jakiś film z auta wysłałem i na tym stanęliśmy. Pytanie, pisać z nią ? Czy zadzwonić i powiedzieć że np mam czas tego i tego dnia i wychodzimy na spacer
To zależy od ciebie, czy faktycznie coś w niej widzisz, czy jednak planujesz szukać dalej. Jeśli nie jest to twoja docelowa kobieta i planujesz działać w klubach dalej, to możesz ją wrzucić we friendzone i zabierać ze sobą na kluby. W ten sposób możesz poznać jeszcze więcej kobiet, będą widziały, że masz dowód społeczny w postaci fajnej koleżanki. Tak się buduje tzw. Entourage. Jeśli natomiast faktycznie ci się podoba, to możesz zainicjować spotkanie. Ja najpierw sprawdzam, czy kobieta w ogóle jest receptywna na takie spotkanie. Próbuję wbajerować, żeby sama wyszła z taką propozycją, wtedy jest to skuteczniejsze. Ale możesz sam zainicjować spotkanie. Chociaż spacery ja sam odradzam, chyba, że faktycznie masz mocną osobowość i monotonny spacer potrafisz zamienić w coś większego. Po prostu spacer nie wygląda jak niezapomniana randka
~
to co ty tutaj opisujesz nazwałbym krótko DOSWIADCZENIEM,,,
piszesz CO ZROBILEM ZLE,, ale nie piszesz celu jaki chciales osiagnać ,,, WIEC ?
zakładam że był to seks albo całowanie cokolwiek z tematu bliskosci,,,
to powiem tak,, Mozesz nie powiedizeć ani jednego słowa podejsc do laski i zaczac sie od razu lizać ,,,
zrób przetestuj zobacz,,, bo podryw ma wiele twarzy
69 twarzy 