Hej, wczoraj pustki ale wybrałem się na NG do klubu, przy barze zaczepiła mnie obok młoda laska prosząc o pomoc z torebką, zaczęliśmy rozmawiać, poszliśmy na kanapę, siedzieliśmy obok blisko mówiąc na ucho, przyszła sama. tańczyliśmy potem gdzieś znikła, zobaczyłem że gada z jakimś gościem z zagranicy, po jakimś czasie podszedłem również go poznać, pogadaliśmy w trójkę jak znajomi, trzymała mnie za ręce żeby się ugrzać. Potem wróciliśmy na parkiet, tańczyliśmy długo blisko siebie. Chciałem ją pocałować ale widziałem że unikała. Wypiliśmy drinka i odwiozłem ją do domu. Po drodze miałem w aucie moje ulubione perfumy więc psikłem na siebie i powiedziałem żeby powąchała, spodobały jej się. Na koniec pod jej domem powiedziała, żebym zamknął oczy, zaczęliśmy całować się z języczkiem namiętnie długo. Zacząłem jej rozpinać kurtkę, powiedziała żebym się nie rozpędzał, pożegnaliśmy się i wróciłem na chatę. Mam do niej kontakt. Zastanawiam się czy można z tego było coś więcej tej nocy ugrać. Co sądzicie?
Pewnie można było.
Ale masz kontakt więc dalej można.
POZDRO
Może tak, może nie - to już nie ma znaczenia. Całowaliście się i dała numer, znak że ma ochotę na więcej. Nie wkręcaj się i działaj tak, że wiesz że prędzej czy później będzie seks bo ona też tego chce.
@edit
Plus za to że się do niej dobierałeś. Zaznaczyłeś wyraźnie że chcesz seksu i za drugim lub trzecim razem go dostaniesz.
"Wypiliśmy drinka i odwiozłem ją do domu." - gratuluję jazdy po alkoholu
Myślę, że i tak nic byś nie ugrał. Naprawdę przed domem rozpinasz jej kurtkę? Takie rzeczy robi się raczej wewnątrz, pomyliłeś trochę etapy jak na moje oko. Jeśli wysyłała ci jasne sygnały, to mogłeś pójść dalej. Ten tekst z rozpędzaniem to zwykły ST, nie ma w ogóle znaczenia. Ja wolę na spokojnie rozgrywać, po co się rzucać na siebie przed domem jak para niewyżytych nastolatków. Najważniejsze w takiej sytuacji to znaleźć się w jej mieszkaniu pod byle pozorem i tylko "na chwilę". Wtedy eskalujesz i badasz teren, nie przed drzwiami.
~
Ja piłem sok pomarańczowy ona drinka
Pod jej domem w aucie bo mieszka w domu z rodzicami więc ciężko by było o 3 na ranem ściągąć jej do pokoju obok rodziców faceta
Ok rozumiem. Jak logistyki nie miałeś, to czemu w ogóle pytasz, czy mogłeś coś jeszcze zrobić. Na NG najważniejsza jest logistyka, musisz mieć z góry wszystko zaplanowane, przynajmniej mieć jakiś zarys. Nie miałeś i poległeś.
Jeśli w aucie dała ci wymówkę to jest to po prostu ST. Zwolnij i spróbuj ponownie lub zignoruj. Musisz budować napięcie. Jak się przyssała do ciebie, to zakończ pierwszy, a po chwili zrób to samo. O tym napisano książki, więc jest mnóstwo rzeczy, które można było poprawić. Na pewno zatrzymanie się na jednej wymówce jest bez sensu i strasznie beta. Z tą kurtką też dajesz jej jasny sygnał, że chcesz ją wyruchać, a jest jeszcze kilka stopni na tej drabinie eskalacji. Jak kobieta będzie podniecona to sama zrzuci łachy. Więc według mnie zabrakło napięcia, albo szybko je rozładowałeś, ewentualnie i tak by odmówiła, ale na pewno można było zrobić więcej i inaczej.
~
Moje mieszkanie było na drugim końcu miasta więc skapłaby się że nie jedziemy do niej.
Miałem powiedzieć że jedziemy do mnie oglądać moje szalone zdjęcia z wakacji albo na herbatkę?
" Potem wróciliśmy na parkiet, tańczyliśmy długo blisko siebie. Chciałem ją pocałować ale widziałem że unikała"
Jakby dala ci się pocałować to by wyszła na łatwą.. Jak juz mam dziewczynę pocałować to gdzies na palarni, loży. Gdzieś z dala od ludzkiego oka. Chodzi o to, ze parkiet jest pod ciągłą obserwacją. Zresztą jak jestes stałym bywalcem to tego typu sytuacje mogą się obrócić przeciwko tobie.
"Zacząłem jej rozpinać kurtkę, powiedziała żebym się nie rozpędzał"
Kim by była w oczach rodziców, gdyby ci pento opedzlowała pod wlasnym domem? Trzeba też spojrzeć na to z drugiej strony.