Męski bluszcz. Co tu dużo pisać

Jeśli przed spotkaniem (obstawiam że wcześniej się nie widzieliście tylko znajomość z neta) już chce Cię zarzucić sobą to jak myślisz, co będzie po, gdy wpadniesz mu w oko Generalnie nie masz złego podejścia. Gdy mam do czynienia z podobnym schematem u kobiety przed spotkaniem lub na początku znajomosci to jest szybka ewakuacja.

Jeśli ziomek atakuje esemesami mimo, ze mu nie odpisujesz, to miłą desperacją wali

Jak bedziecie razem to moze i ta czestotliwosc zwiekszy sie do co 2h ?

Wam obydwoje zabrakło umiejętności komunikacji. Równie dobrze koleś może się martwić, że Tobie się coś stało.

@Dominikkow jakich zdolnośći komunikacji? To, że ktoś nie odpisuje, bo nie wchodzi do aplikacji i ma swoje życie to jest brak komunikacji?
Serio martwisz się o randomy z neta, co nie odpisują na twoje dzień dobry?
Przecież to jest etap znajomości, gdzie randkujesz sobie do woli i angażujesz się tyle na ile potrzeba. Dla mnie najgłupsze pytanie ever to jest to "czemu nie odpisujesz"
Przecież na to nie da się dostać dobrej odpowiedzi xD

Napisał Ci tylko te 3 smsy?
A ty mu nie odpisałaś wogole???

Yyy no spoko ale mimo iż tego niby nie lubisz wypadało by facetowi odpisać skoro się już z nim umówiłaś (no chyba jakoś Ci spasował skoro to zrobiłaś ) a na spotkaniu zakomunikować że nie lubisz pisać itp, jak ogarnięty to się kapnie o co chodzi.

Takim nie odpisaniem zalatwilas sobie kolejne smsy przed spotkaniem w stylu:
-czyli rozumiem nie aktualne, już nie chcesz się spotkać itp.

A wogole to idiotycznie wygląda : umawiasz się z gościem, i go olewasz a później wypisujesz na forum czy z nim jest wszystko ok bo Ci napisał 3 smsy.
Jak dla mnie to z deka z Tobą nie jest. Bez urazy.

Na ale skoro nie odpisalas facet bankowo pomyśli że masz go gdzieś.

PUAvet- Ona napisała że napisał do niej smsy, a dokładnie 3 . A nie że na jakiś aplikacjach wypisuje do niej.

Śmiać mi się chce jak tu jeden z drugim odpisuje, olać go, bluszcz itp a sami doradzają że jak im nie odpisze 2 razy to żeby ja olać bo przecież napisanie smsa zajmuje chwilę, a skoro tego nie robi to nie zasługuje na nasza uwagę i nas nie szanuje.

@kupis - "zdażył mnie do siebie zniechęcić smsami. Mam wyciszone aplikacje, więc nie czytam wiadomość w trakcie pracy" To ja już nie wiem czy aplikacja to aplikacja(randkowa), czy aplikacją są smsy

Zresztą, ona umówiła się z nim na weekend, jak jest słowna to do spotkania dojdziem. A tu mamy wtorek i gość jak dla mnie podpalony piszę 3 wiadomości zamiast poczekać na odpowiedź.
Może się myle, może nie. Ja piszę jedną wiadomość, nie dostaje odp. to mogę następnego dnia zaś spróbować, jak dalej nic to trudno next.

PUAvet - nie na na spokojnie, nie ma co gościa oceniać po 3 smsach , nie róbmy cyrku...

On zrobił to co ty z tym że w ciągu jednego dnia i jedynie co dostał w zamian to NICO bo problemem było odpisac (zajmuje to parę sekund) a teraz to jaśnie pani (bez urazy) może przejść miłość życia (haha) koło nosa bo jak niby on ma się odnieść do tego skoro obydwoje się nie znają, nie znają swoich zwyczajów, baaa ona nawet nie chce dać mu ich poznać tylko z góry zakłada ze ma być tak jak Ona chce.

A tak apropo, na 1 smsa się jej nie chce odpisać ale już klepać parę zdań ,dokładne godziny i tresc smsa na forum już tak...

Czy aby napewno wszystko tu jest w porządku?? (Bez urazy dla autora takie moje zdanie)

Wystarczyło odpisać, ze jesteś w pracy i nie możesz pisać i, ze odezwiesz się później. Problem by się rozwiązał.

Następnym razem zorientuj się z kim się umawiasz. Ja bym w życiu się nie umówił z jakąś zdesperowaną dziewczyną. Poza tym jak gość cię zraził trzema wiadomościami to gratuluję. Po prostu zwróć większą uwagę z kim się umawiasz, jak nawet nie potrafisz ocenić porządnie gościa i przez to musisz mu dać kosza i wychodzić na fałszywą nie tylko w jego oczach, bo to tam kit, ale w swoich.
Poza tym zamiast zakładać tematy na forum, to może po prostu powiedz MU, że "jak ktoś nie odpisuje to nie chce/nie może lub ewentualnie zapomniał, ale wtedy można się przypomnieć po dniu lub kilku, a nie zasypywać wiadomościami co kilka godzin."
Tutaj każdy to wie, wytłumacz swojemu koleżce, który tego nie wie lub nie rozumie. Nie wiem, czy boisz się napisać prawdy, czy o co chodzi. Chyba sama nie wiesz o co ci chodzi i ta jego pisanina to zasłona dymna do tego co dzieje się pod twoją kopułą, a sama tego nie przyznasz. Bądź bardziej szczera wobec ludzi i siebie, to świat będzie prostszy.

Gdyby lasce chłopak się podobał, to sama by napierdalała esy jak głupia, a że widocznie nie do końca jest w jej typie i ma jeszcze inne opcje, to go olewa, a jego pisanie tylko ją drażni. Jest to zupełnie normalne zjawisko, kiedy umawiasz się z braku laku, a potem pojawiają się wątpliwości albo inny obiekt na horyzoncie.

Przecież to zależy

U mnie było tak
Umówiłem się we wtorek z 2 laskami, jedna na sobote, druga na niedziele.
Do jednej nie pisałem nic i tylko napisałem w piątek, czy spotkanie jutro aktualne, czy jej coś nie wypadło. Napisała mi, że nie, bo nie pisałem, więc uznała że mi nie zależy i spotka się z kimś innym.

Do drugiej z tą co się umówiłem w niedziele - pisałem co kilka godzin, bo był ciekawy temat, w sobotę odwołała spotkanie, w niedziele zablokowała. Czyli widocznie podobnie jak w temacie - zbyt duży kontakt ją przytłoczył.

Tak więc wszystko rozchodzi się o atrakcyjność - gdy facet się spodoba - to laska spamuje codziennie. Jest nie jest zbyt zainteresowana tylko spotkanie to takie zabicie nudy (albo pójście, żeby najeść się za darmo bo przecież facet zaprasza = stawia) to nie ważne, czy będzie pisał codziennie, co 2 dni, w ogóle nie pisał - spotkanie się odbędzie i będzie nudne, albo nie będzie spotkania bo jej się odechce, albo pojawi się lepszy - życie.

Nie każde umówione spotkanie się odbędzie, dlatego trzeba podchodzić bardzo luźno. Chcecie pisać przed spotkaniem - to piszcie. Nie chcecie pisać? Nie piszcie. Musicie to wyczuć. Nie ma jedynego słusznego sposobu, nie ma czegoś takiego, że jak napiszesz co 20h to masz gwarancje, że spotkanie się odbędzie, a brak pisania zabije. Nie ma reguły, więc najlepiej nie nastawiać się zbytnio. Dziewczyny lubią się wycofywać, dlatego nie ta, to następna. Luz luz i jeszcze raz luz