Odczekać chwilę, zaproponować z dwa terminy, jak nic nie pyknie to NEXT
Zainteresowana Tobą szczerze kobieta zawsze znajdzie czas i nawet sama zaproponuje termin, zapamiętaj na całe życie

Już wyjaśniam - nie jesteś wystarczająco atrakcyjny żebyś zabierał jej wolny czas. Nie powie ci bezpośrednio spierdalaj, bo dyskomfort na siłowni z tym związany byłby zbyt wysoki, jeśli cie tam znów spotka.

Nie pisz, nic nie proponuj. Jeśli ją znów spotkasz, wtedy buduj atrakcyjność, o ile wiesz jak.

Tak jak cfaniak pisze.
Gdybyś był dla niej na tyle atrakcyjną partią, to jeszcze by Cię gdzieś upchnęła tylko po to, żeby zapomnieć o tych nieudanych randkach.

2 randki ... to niezły masz przebieg laska ... to do nowego roku jeszcze 20 będzie cie miało...

Nie wiem kim jesteś nie wiem jaką masz gre nic ... Jedych laski ustawiają grzecznie w ramie

PETENTA PROSZĄCEGO ... na innych wkaskują jak dzikie suki

Tak więc ciężko powiedzieć... bo moge ci powiedzieć co ja bym zrobił ale czy to zadziała w twoim przypadku ... hmmm nawet nie wiem czy w moim by zadziałało ... bo to nie jest kwestia czy laska da... tylko kwestia STATYSTKI i mojego dobrego PSYCHICZNEGO komfortu... bo mi jebie czy laska mi da jak ja atakuje 10 lasek to ja i tak wiem ze z 10 jedna mi da ... ale to wiesz inny temat....

Na pewno nie pisz do niej sms jak nie odpisała na jednego...

Poza tym nie wszystkie laski wyruchasz... na 10 podejść miałem około 6-8 kontaków z tego 2-4 piszczały... więc to normalny element tej gry....

Ale wiesz jak będziesz się spuszczał prosił nachodził to czasami laska może dać ... ale kwestia czy to jest zgodne z twoim charakterem...

Ja bym tego nie zrobił ... wolałbym walić konia do końca życia...

Dlatego atakuj inne a jak spotkasz laskę x to też ją atakuj ... ogólnie atakuj wszystkie dobre maniury na siłowni... zawsze tak robiłem i było dobrze...

nawet ie raz zagadywałem jedną zgarniałem kontakt za chwile podchodziłem do innej na bieżni oczywisice ta pierwsza to widziła... ale kłade na to kutasa co one sobie tam myślą...

Bo laski nie rozumieją w jakiej sytuacji jest facet... ONE BY CHCIAŁY żebyś poświecił jej czas i tylko ONLY YOU .. i zapierdlaął w koło niej z 2 miesiące i ona MOŻE ŁASKAWIE CI DA ... a jak tak będziesz robił to na 100 procent walisz konia...

bo stracisz 2 miesiące a pewności czy ci da nie masz żadnej...atakując 10-20 od razu zwiększasz swoje szanse ... prosta matematyka...

i też kontrolujesz sytuacje ... bo TY WYBIERASZ... jesli np atakujesz 10 lasek z tego 4-5 będzie zainteresowana na branie... TO WYBIERASZ SOBIE z 5 dostpenych samic;) TY DECYDUJESZ

piękne uczucie... a reszte wstawiasz w strefe oczekiwania .. NA ORBITE one robią to samo dokładnie to samo ...

zrób sobie kiedyś taki test...

do 5-10 lasek atakowanych napisz . hej zapraszam na weekend na piwo/wio .

niech z tych 10 zgodzi się 3-2 .... i wtedy musisz wybrac jedną ... wybrałeś jedną... i tym 2 musisz powiedzieć...

SORY JEDNAK COŚ MI WYPADŁO ...

jak laska nie jest głupia ... to zrozumie że była hurtem atakowana;)

pisząc do niej za np 2-3 10 tygodni... masz 99 procent szans że będize miała FOCHA... a najczesciej juz nie odpisze;))) haha one takie są ...

ahh te samice ...

Na spokojnie bez spiny TOWARU JEST PEŁNO NA MIEŚCIE ! ... żebyś nie wjebał się w syndrom jedynej I OH MILEJDI ... kocham cie proszę badź moja... bo to zawsze hujowo się kończy...

Nie ma tu żadnej filozofii.

Nic nie pisz i załóż sobie, że nie będziesz jej atakował przez kilka tygodni. Na siłowni serdecznie się z nią witaj, jak z dobrą koleżanka którą bardzo lubisz, ale nic więcej. Uśmiechaj się kiedy już złapiecie kontakt wzrokowy, ale nic poza tym. Broń boże, nie wiś na niej kiedy tam przychodzi, i skupiaj się na swoim treningu. Nawet jeśli sama zacznie delikatnie Cię podpuszczać, a jest to dosyć prawdopodobne kiedy wyczuje że odpuściłeś, zachowaj chłodną głowę, bądź miły, sympatyczny, ale nie jaraj się z byle powodu. Masz się wycofać, ale ona nie może mieć powodu, żeby myśleć o tym w kategoriach - „O, obraził się bo dostał kosza”.

Kluczem będzie znalezieniem odpowiedniego balansu. Chodzi o to, żeby ją zaintrygować, żeby zaczęła się zastanawiać, czemu dalej nie piszesz, czemu nie podbijasz jak reszta i o co Ci tak na prawdę chodziło. Czemu i czy już nie jesteś nią zainteresowany. Ma w głębi zacząć żałować, że nie zgodziła się za pierwszym razem i zbudować w swojej głowie przekonanie, że miała już swoją szansę, ale jej nie wykorzystała. Ma tego żałować. Wiadomo, że nie będzie płakać za Tobą po nocach, ale jej podświadomość ma być ustawiona tak, abyś zmaksymalizował swoje szanse. Kontroluj mowę ciała, nie gap się na nią, nie atakuj z byle gadką.

Dzięki temu, pokażesz jej, że nie jesteś kolejnym creepem i ewentualny kontakt z Tobą nie sprawi, że będzie musiała chować się po kątach, żeby móc spokojnie poćwiczyć. W momencie w którym najmniej będzie się spodziewać, próbujesz znowu. Najlepiej w trakcie jakiejś spontanicznej, randomowej sytuacji.

Powodzenia

Jak nie odpisuje to raczej nie warto pisać jak ją spotkasz następnym razem na siłce to zagadaj. Raczej nie staraj się rzucać pytań typu "dlaczego nie odpisujesz" tylko leć z tym jak gdyby nigdy nic

Działaj dalej jakby tego nie było. Za jakiś czas spróbuj ponownie: dwa terminy, nie zechce olać temat i dalej bym już traktował ją jako koleżankę i atakował inne kobitki na siłowni

Nie zrobiłeś na niej żadnego wrażenia na tyle, żeby się z Tobą miała spotkać. Nie wiem czy to kwestia wyglądu, Twojej gadki czy braku chemii, ale ja bym wpuścił ja w friendzone i trzymał na dystans jak zwykła koleżankę. Jeżeli jest atrakcyjna to kręci się wokół niej setki kolesi jak Ty i czymś jednak jej musisz zaimponować

Maxivoice1 - jak mawiał klasyk "inne też mają".

Baw się grą, umawiaj się z innymi. Nie rób z laski priorytetu, zwłaszcza, gdy ona nie ma dla Ciebie czasu i mówi Ci o dwóch nieudanych randkach.

Znam z autopsji podobne panny, które miały "standardy" wyższe niż to, co same mogły zaoferować. Pewnie wielu z nas zna typ lasek, które mają tylko wymagania i duże ego. Po latach widać, iż zazwyczaj kończyło się tym, że takie damy po 30stce są dalej same lub skaczą z kwiatka na kwiatek po łóżkach facetów, na których kiedyś by nie spojrzały... bo wartościowi kolesie są już poza ich zasięgiem.

Zastanawiam się czy siłownia, to dobre miejsce do podbijania. Już wyjaśniam dlaczego: mianowicie, czym laska atrakcyjniejsza, tym więcej podbijających jej ego spojrzeń facetów wyłapuje. Idąc tym tokiem rozumowania mentalnie może być mocno napompowana i Twoje podejście będzie kolejnymi X punktami do zajebistości.

Po części często podobnie jest w klubach - laska, która jest ubrana najbardziej wyzywająco najczęściej nie da posunąć się za daleko kolesiowi i imprezę skończy sama a jej kreacja, to świadome działanie mające podbić jej ego poprzez przyciąganie kolejnych męskich spojrzeń.

Jak wśród ciężarów dobrze się czujesz, to działaj na siłce.
Nikt jednak nie ma 100% skuteczności, dlatego nie zniechęcaj się i rób swoje