Generalnie nie mam dużego doświadczenia, w sumie jeden poważniejszy związek, krótki, aczkolwiek w pełni "skonsumowany", zakończył się 4 miesiące temu (z mojej inicjatywy, gdyż ona okazała się jedną wielką kłamczuchą).
Odkryłem że pewna koleżanka w grupie na studiach jest strasznie mocno zauroczona we mnie, nawet osoby trzecie w naszej grupie to widzą. A skoro dziewica ma sny erotyczne z moją osobą (Dalej mi kopara do ziemi opada, równie mocno gdy wtedy opowiadała mi ten sen) to ów fakt musi znaczyć coś konkretnego. Po raz kolejny stwierdziło się powiedzenie "Najciemniej jest pod latarnią", szukałem kobiet tak daleko w necie, a taką wspaniałą osobę widywałem codziennie na uczelni (Mimo że ona mieszka gdzieś 4x dalej ode mnie, niż kobieta z którą wcześniej kręciłem (I nie wypaliło przez smsa pisanego do tej właśnie z grupy)). W sumie pomijam też fakt że jest w związku od 3 lat (który niby się wypalił i ona nie jest szczęśliwa, widzą się raz w tygodniu i takie tam), że nasza rozmowa mająca na celu wyjaśnienie sobie wszystkiego (nie chce utrudniać jej życia i psuć jej związku) zakończyła się naprawdę wspaniałym pocałunkiem (wiem, jestem hipokrytą), i w sumie ona teraz jest na etapie podejmowania decyzji czy zrywać z nim czy nie. Nawet jej najbliższa przyjaciółka, która studiuje razem z nami w grupie (A one razem są z braćmi) stwierdziła że ta zauroczona koleżanka przy mnie czuje się znacznie lepiej niż przy swoim facecie. Powiedzmy że zerwie i nam wyjdzie. Moją głowę przepełnia seria obaw, min. odległość zamieszkania (25 km, trzy autobusy w sumie godzina jazdy), ale najbardziej sens bycia z kimś kogo trzeba z przymusu widywać codziennie.
1. Taki związek będzie chyba narażony na całą grupę, będą plotki, na pewno pojawią się zazdrosne osoby które zechcą zniszczyć ten związek.
2. Przymus widywania się codziennie, czy kłótnie czy nie kłótnie.
3. Obawiam się że przez takie codziennie widywanie się, zauroczenie może dosyć szybko przejść.
4. Podejrzenia, zazdrość (I tak już jej się nie podoba gdy rozmawiam z inną dziewczyną ;D).
5. Nie daj Boże po zakończeniu związku, przymus oglądania tej osoby dzień w dzień.
6. Ironia, mimo iż będziemy się widywać po parę godzin dziennie, to nie będziemy mieć czasu dla siebie.
A co wy o tym myślicie? Z góry dziękuje za pomoc.
Stary, sam sobie w punktach odpowiedziales. Zawsze jest ryzyko. Ale czym jest prawdziwy zwiazek? Czyz nie czyms, co przetrwa kazdy kataklizm?
Musisz sie zastanowic, czy akurat z ta kobieta mozesz stworzyc prawdziwy, mocny zwiazek.
Witaj
ad.1 plotki ?? naucz się z nimi żyć , ludzie zawsze będą plotkować o innych , Postaraj się nimi nie przejmować tylko czerpać z nich jeszcze większą moc . Ja kiedy kupiłem prawdziwy motor to w mojej wsi nie było innego tematu jak to że jestem samobójcą i dawcą i tak jest do dzisiaj ,ale to jeszcze bardziej mnie nakręca.
ad.2 Co do widywania się codziennie , to sam chodzę na studnia i muszę powiedzieć że jeżeli są to poważne studia czyli nie gry i zabawy to nie ma czasu żeby zjeść bułkę a co dopiero porozmawiać z kimś. a twoi rodzice nigdy się nie kłócą , ty nigdy nie kłócisz się z bratem siostrą a mimo to codziennie ich widujesz , nawet korzystacie z jednego kibla .
ad.3. Może szybko przejść a może i nie , czyli co nigdy się nie ożenisz bo będziesz musiał żonę widywać codziennie ??
ad.4
Jeżeli jest zazdrosna że rozmawiasz innymi kobietami to nie wiem czy jest warta zachodu , Masz być jej pantoflem i rozmawiać tylko z nią , zajmować się tylko nią i świata poza nią nie widzieć , skoro tego chcesz .
ad.5
Zakończysz związek i co z tego że bedziesz musiał ją codziennie widywać ?? chyba nie macie po 14 lat że jak się z kimś rozstajesz to usuwasz go z nk i facebooka (haha).
Dużo osób ma ten problem a ja nie widzę w tym nic dziwnego skoro widywałeś się z nią przez miesiąc czy dwa czy ileś tam , to chyba jak będziesz chodzić z nią na zajęcia to ci się nic nie stanie .
ad.6 już powstrzymam się od komentarza
Jednym słowem boisz się wejść w związek i szukasz głupich wymówek , chcesz sobie wytłumaczyć swój strach w jakiś logiczny sposób . A to wszystko dla tego że przyszedł czas aby pokazać jaja
"...Kiedy czuję pęd powietrza i w kolejny zakręt składam się..."
Może macie rację, warto wejść, spróbować, i w razie dyskomfortu grzecznie wyjść. Szkoda tylko, że jeżeli nie pyknie, to powrót do poprzedniego stanu naszej relacji będzie niemożliwy (A zaczęło się od bardzo fajnej znajomości-przyjaźni). A jeśli chodzi o Twoją odpowiedź dotyczącą punktu 5; ostatni mój związek zakończył się w dość burzliwej atmosferze, i szczerze powiedziawszy nie jestem w stanie sobie wyobrazić aby stanąć twarzą w twarz z tą osobą. Więc twierdzę, że analogicznie będzie "po" tym związku (mam nadzieję że nie będzie "po", gdyż jak kogoś szukam to na dobre, a nie na chwile czy dwie) też tak będzie.
@ dawid1989
Człowieku... Dzięki Sam potrzebowałem usłyszeć coś takiego
@ nekkoru
Chyba chcesz od kobiet czegoś więcej niż tylko przyjaźni?
Działaj, szkoda życia na analizowanie
Polej za wszystkie przyszłe, które będą byłymi.
Route69 - rozwój osobisty i droga do wolności
koleś jak to przeczytałem to odrazu widać że ty jesteś z tą laską dlatego, że się zauroczyła Tobą, jest dziewica i cię to chyba kręci ogółem że trafiła się jakaś pierwsza lepsza sam zresztą napisałeś czemu by nie spróbować wyjdzie to wyjdzie nie to nie. jesteś okropnym hipokrytą jeszcze zacytuje nawet "spotykanie z przymusu" dziwnie to zabrzmiało.Czytając cały ten post odniosłem wrażenie że to jest takie zapomnienie po tej byłej wiem co mówie wiele razy spotykałem takimi sytuacjami sobie można mówić że tak nie jest ale po całokształcie rozmowy można stwierdzić to i tamto
Jeśli chcesz z nią być to próbuj nic nie wyjdzie trudno nie od razu Rzym zbudowali. Plotkami się nie przejmuj plotkować i tak będą zawsze. Obawa o jej zazdrość stary przecież to że się jest z kimś w związku nie oznacza że masz nie gadać z innymi dziewczynami. Obawa że wszystko się wypali nie wiem czy planujesz nią długi związek jeśli tak to w przypadku wypalenia to nie będzie to. Życzę powodzenia
"Nie dałem rady" jest 10 razy cenniejesze niż powiedzenie "co gdyby" Ponieważ gdybając nigdy nie wyjdziesz na arenę!
Byłam z chłopakiem ze studiów dokładnie nawet byliśmy z jednej grupy. Jak łatwo się domyślić cała nasza grupa brała czynny udział w naszym związku. Mimo że fajnie nam razem było,to nie wiem czy jakbym mogła cofnąć czas to bym z nim była...
Właśnie przez to,że wszyscy nam kibicowali. Wkurzające to było.
Jak jesteście pokłóceni to normalnie nie spędzacie ze sobą czasu tak jak zazwyczaj. Oczywiście cała grupa to szybko zauważy i będzie się wpieprzać komentarzami czemu się pokłóciliście itp.,ale wszystko zależy jak bardzo będziecie się kłócić. My nie przenosiliśmy tego na uczelnię,po prostu z deka się omijaliśmy czy mniej rozmawialiśmy. Nie jesteście dziećmi.
Hahahaha a ja nie wierzę,że to słyszę od faceta na tym forum
Hahaha a mówią,że to kobiety są ciekawskie
Wszystkiego po trochu,choć najwięcej w tym jest chęci zdobycia wiedzy. Wpisywałam kilka haseł i ciągle mi m.in. to forum wyświetlało. Przeczytałam kilka tematów i uznałam,że niegłupie forum to się zalogowałam .Im dłużej tu jestem tym bardziej utwierdzam się w tym przekonaniu
A hasła mi były potrzebne,bo wydaje mi się,że mój facet się na tym wzoruje,a ja jak to z kobietami przystało nie lubię żyć w niewiedzy
Nie sposób się nie zgodzić
Ty jako jeden z nielicznych mnie pochwaliłeś to nie chcę od razu się z Tobą kłócić:D:D:D