Siemka. Bardzo podoba mi się pewna dziewczyna. Poznaliśmy się na imprezie. Nie znamy się zbyt dobrze, ale wtedy naprawdę super mi się z nią rozmawiało. Pomyślałem, że nie mogę przepuścić takiej okazji. No i teraz przechodzimy do mojego "problemu".
Gdy z nią rozmawiałem, wspomniała, że przez cały tydzień pisze bardzo ważne dla niej egzaminy. Gdy do niej napisałem, powiedziała, że poszły jej naprawdę dobrze. I teraz mam do was pytanie. Czy na tym etapie znajomości mogę do niej wpaść z butelką wina by to uczcić? Dodam, że miała to być niespodzianka. Jak myślicie, nie spłoszę jej? Choć z drugiej strony, dziewczyny lubią pewnych siebie facetów, których stać na bezpośrednie czyny.
Bardzo proszę o jakieś rady, za które z góry dziękuję.
podpisuje się pod pytanie Cogito87
` One zawsze wracają `
Napisałem w 1. poście, że właśnie nie znamy się zbyt dobrze. Na imprezie odczuwałem jej zainteresowanie. Nigdzie nie byliśmy. O tyle mam pod górkę, że nie widzę jej zbyt często.
To na co czekasz, jak wykazała zainteresowanie?
Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.
PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...
Jak chcesz do niej wpaść z butelka wina, jak nie wzbudziłeś w niej najpierw zainteresowania potem zaintrygowania a na koniec seksu. Takimi odważnymi gestami, spłoszysz ją tylko. Ona Ciebie nie zna nic o Tobie nie wie a Ty już z butelką wina chcesz do niej lecieć. Mówi poszło mi świetnie na egzaminach. To się nie zastanawiaj, co powiedzieć. Tylko mów o to świetna wiadomość, powinniśmy to uczcić. Jestem dziś u Ciebie o tej i o tej. Zabieram Cię w pewne miejsce, spodoba Ci się:)
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
Czyli mówicie, że to jeszcze za wcześnie na takie coś? Tego się obawiałem... Tylko teraz powiedzcie mi, jak ja mam się z nią umówić, jak się nie widzimy? Nie lubię stosować, komunikatorów internetowych, a po za tym to była by porażka, żeby się umawiać przez mail :/ Jedyne, co pozostało to pójść do niej. Ale nie wiem jak to rozplanować, mam ją zaprosić na spacer i wtedy, gdy będziemy rozmawiać wplątać propozycję spotkania?
Najzwyczajniej w świecie zadzwoń do niej. Nie masz numeru? To weź go od niej.
Po umówieniu się z nią zadbaj o komfort/zaufanie i zbuduj jakiś mocniejszy fundament a później myśl o tym żeby do niej wpadać.
Wyrzuć śmieci, to one powstrzymuja Cię do bycia tu i teraz. Gdy będziesz tu i teraz zdumiejesz się co potrafisz i jak łatwo Ci to przychodzi....
Ok, będę musiał się wstrzymać jak na razie. Naprawdę, chciałbym, żeby coś z tego wyszło, dlatego nie mogę niczego popsuć. Dzięki, że mnie trochę pohamowaliście, bo u mnie jak emocje biorą górę, to najpierw robię a później myślę
"Naprawdę, chciałbym, żeby coś z tego wyszło, dlatego nie mogę niczego popsuć." - z takim podejściem daleko nie zajdziesz. Albo nie czytałeś lewej strony albo przeczytałeś ją bez zrozumienia. Musisz kontrolować swoje emocje i nie rób z siebie needy. To ty jesteś nagrodą a nie ona.
Kobiety z reguły starają się sprawić, by mężczyzna się zmienił, przerobiony zaś, przestaje im się podobać...
Wiem co czujesz alfa. Też tak miałem. Tak bardzo zależało mi na jednej dupie, że latałem za nią wszedzie i słodziłem ile się da. Jak tylko znalazłem tę stronę to wszystko się zmieniło. Nie jestem już needy i wiem czego chcę. <-- strona raz nie wystarczy, to czytaj jeszcze raz. Mi i wielu innych osobom na tym forum to pomogło. Mam nadzieję, że i tobie to coś da.
powodzenia
Dzięki za rady. Dobrze, jak się ma świadomość, że mogę liczyć na osoby, które są/były w mojej sytuacji.