moj post odkrywczy nie bedzie - natrafilem na mały problemik z dziewczyną ale do rzeczy.
w czwartek poznalem na przystanku babeczke. zapytalem kogos siedzącego o jazde autobusu i okazalo sie ze to ładna studentka w moim wieku.(hej powazne, nie wiedzialem kogo zaczepiam ) bardzo fajnie rozmowa sie potoczyla, duzo podtekstow, troche kina, C&F a i wziecie numeru bylo przyjemnoscią i zabawą. jednym slowem - podryw był doskonały
no to mysle - ustawienie sie na spotkanie bede jak zabranie dziecku cukierka. zadzwonilem w piatek wieczorem- okazalo sie ze na sobote wieczor ma juz jakies plany ktorych odwolac nie mozna. troche mi to pomieszało i zaczalem sei droczyc przez telefon zakanczając rozmowe ,,halo? cos przerywa, musze konczyc, do zobaczenia w sobote". takie rozwiazanie wydawalo mi sie fajne :](w sumie pieprzylem juz to co sie stanie).
dzis, w sobote rano napisalem smsa:
JA: widzimy sie tutaj i tutaj o tej i o tej
Ola: cos ze mowila ze nie moze i niech sie nie zdziwie jak bede czekał tam a ona nie przyjdzie
Ja: ze ,,taki fajny poczatek znajomosci a ona juz to psuje kobiety ;)"
Ona: ,,no sorry xD od razu bede rzucala wszystko zeby spotkac sie z jakims kolesiem z przystanku. nastepnym razem tak zrobie xD"
P.S ten sms mnie zdenerował bo nie spodziewalem sei czegos takiego, dziwne uczucie
Ja: ,,a co w tym dziwnego? no to nastepnym razem nie wciskaj komus swojego numeru :]"
Ona: ,,ok, nie bede. Mozesz go juz usunąc :P"
tutaj juz nic nie odpisalem bo nie wiem po co ani nawet jak, zeby wyjsc z tego jeszcze jakos.
wiem ze niepotrzebnie czepilem sie tego ze nie moze w sobote wieczorem ale sadzilem ze jakos inny termin wyjdzie w rozmowie sam. zresztą, pick-up byl naprawde bardzo udany i poszedl niesamowicie gładko więc jak to mozliwe zebym w sumie bez zadnego powodu dostal zlewke?
moze i sytuacja trywialna, ale nie mam pojęcia
troche za grubo pojechales i skopales sprawe. nie pierwsza nie ostatnia. potraktuj cwiczebnie i pozd
Kawałek mięsa a jaką ma moc!
Może aż tak strasznie nie skopał.
Mnie nurtuję inna sprawa. A dokładnie tekst:
"Ona: ,,ok, nie bede. Mozesz go juz usunąc :P"
To jest coś w stylu jak moja powiedziała do mnie, żebym się tylko w niej nie zakochał. Powiedziała to z prostego powodu. Pisałem już o tym. Specjalnie tak one mówią, żeby osiągnąć efekt przeciwny. Dlatego dla mnie to jest zwykły test.
I teraz rodzi się pytanie jak zareagować.
Odpowiedź 1:
Robiąc to, co ona napisała Ci, czyli nie będziesz się do niej odzywał już więcej, może wskazywać na to, że jej słuchasz, ale z drugiej strony chłodnik nie raz czyni cuda ;p Jeżeli faktycznie podryw zrobiłeś jak należy, to z pewnością się odezwie i może odpisać skruszona.
Odpowiedź 2:(ja przynajmniej takiej używam)
Na ten test odpisałbym, że "to ja zadecyduję czy mam usunąć twój numer czy nie", coś w ten deseń. Podobnie odpowiedziałem na tekst mojej żebym się w niej nie zakochiwał.
Wybór należy do ciebie. Mi się wydaję, że obie są dobre.
Pzdr
like a drifter I was born to walk alone ;p
ja bym napisał : nie mogę usunąć, bo musi mi się wyświetlić Twoje imię, kiedy będziesz do mnie dzwonić, zeby wyznaczyc datę spotkania
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Uuuu mistrzu dałeś ciała . Trochę za wcześnie zacząłeś jej narzucać swoje zdanie, czy tam "byłeś samcem alfa" zwał jak zwał. ... zwyczajnie przegiąłeś pałę. W pierwszym etapie znajomości trzeba być miłym, uprzejmym sratatata... potem dopiero można takie akcje robić jaką Ty odpierd***łeś.
Jeśli jest tego warta, tzn. podobała Ci się bardzo, a nie tylko trochę, to jeszcze mógłbyś to odkręcić. Powinieneś wtedy jednak jakoś w oryginalny sposób to rozegrać, aby nie wyjść na "needy".
Pozdro
a wlasnie nie zgrywalem zadnego alfa po prostu nie wiedzialem jak zareagowac na to ze nie ma czasu w sobote na spotkanie. ale faktycznie - brak pomyslunku co owocuje teraz niepewną sytuacją.
podoba mi sie opinia Pabhio, co do tego ze chce osiągnac efekt przeciwny pisząc ,,mozesz go usunąc", nie pomyslalem o tym
wiec...wybiore chlodnik. sadze ze wrazenie zrobilem na niej przedwczoraj b.dobre i powinna sie odezwac. tak czy siak - kolejna nauczka na przyszlosc i exp do góry, a to najwazniejsze
wiesz co intuicja co do twojej sytuacji też mi podpowiada chłodnik, chciałem ażebyś ty wybrał, nie chciałem ci nic sugerować. ale wiadomo jak coś... nie ta, to inna;p pzdr
like a drifter I was born to walk alone ;p
Ludzie, zrozumcie to, że kobiety mają swoje życie, a to co powiedziała nie musi być żadnym testem! Interesujący ludzie nie siedzą w piątek czy sobotę wieczorem w domu, tak więc, to, że panna ma zajętą sobotę jest jak najbardziej normalne i nie wiem czemu od razu przekładacie to na dziwne niuanse. Następnym razem rzuć coś w stylu, w porządku, teraz ty zrewanżujesz się zorganizowaniem spotkania, może być wyjazd do miami ;]
Jeb.ć problemy BO ICH NIE MA, bądź sobą i jedziemy ;D
ehh... to że przegiął trochę to już wiadomo. I wiadomo też, że kobieta też ma swoje zajęcia;p Ja rozważałem tylko pewien sygnał. Który bądź co bądź, też trzeba umieć odebrać i odbić.
like a drifter I was born to walk alone ;p
fajnie ze tyle odpowiedzi sie pojawiło, dzieki za to.
i kazdy ma racje - skopalem dosc latwą sytuacje - wystarczylo nie naciskac i wszystko byloby ok. no coz, wybralem opcje chlodnika (mimo iz ten tekst o kasowaniu numeru kusi mnie by to odbić :]).... i zobaczymy co z tego będzie.
odpisz to, co ci napisałem wyżej... pokażesz, ze nie jestes urazony a piłeczka bedzie po jej stronie
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"