Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

wspólne mieszkanie fochy pretensje moja ewakuacja

39 posts / 0 new
Ostatni
qsza82
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Opoczno

Dołączył: 2011-11-23
Punkty pomocy: 8
wspólne mieszkanie fochy pretensje moja ewakuacja

witam więc mój problem wygląda następująco od kliku miesięcy mieszkam razem z dziewczyną wynajmujemy wspólnie mieszkanie, przeprowadziłem się do jej miasta. Na początku wszystko było ok po miesiącu zaczęły się jazdy z jej strony pretensje o to że raz w miesiącu pojade na weekend do domu, kiedy ona i tak jest w pracy. Kłótnie o najmniejsze pierdoły typu kubek odstawiony uchem nie w tą stronę co należy i wiele innych głupot, które są dla mnie abstrakcyjne. Ostatnio dodatkowo zwolnili mnie z roboty i chcąc nie chcąc siedze w domu i czekam na jej powroty z pracy a jej wiecznie coś wypada po pracy a to musi pojsc dorobic do drugiej pracy a to odwiedzic siostre lub mame a to sie umowi z jakaś przyjaciołką oczywisćie jak zwracam na to uwagę to foch. Ja siedzac w domu sprzatam gotuje piore i takie tam domowe sprawy robie to z nudow i dlatego że lubie mieć wokół siebie ogarniete. A ona wiecznie jazda i foch juz nawet potrafi wypominac jakies sytuacje 5 lat temu, które nie mają dziś znaczenia i które wyeliminowałem z mojego życia z jej strony wietrznie konfrontacja i foch. ostatnio zrobila awanture o to ze chcialem ja zabrac do kina ale nie miala ochoty w miedzyczasie jej brat poprosil mnie o pomoc w remoncie oczywiscie po moim powrocie awantura ze widocznie swietnie sie tam bawiłem wkurzyło mnie to strasznie bo naprawde się tam narobiłem. Po tej sytuacji pojechałem do rodzinnego miasta napisalem jej tylko sms ze musze sobie to wszystko przemysleć. Co radzicie w mojej sytuacji jak dalej to rozegrać. dzięki za wszystkie sugestje

Gyver
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2011-05-18
Punkty pomocy: 26

Spakuj walizy. Laska wiecznie niezadowolona z życia. Przeżywałem to w niewielkim stopniu w porównaniu do Ciebie, a i tak tym w końcu rzuciłem. Nie jest Ci w stanie wynagrodzić tego, co Ci robi, jak i nie masz obowiązku być chłopcem do bicia.

Zawieszony między doświadczeniem a objawieniem.

_Alvaro_
Portret użytkownika _Alvaro_
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Zadupie Wielkie

Dołączył: 2011-05-18
Punkty pomocy: 307

Dałeś sobie wejść na głowę...

Jak dla mnie to za bardzo ustepowałeś, starałeś się (gotowanie, sprzątanie itp - nie twierdzę że to jest złe ale jeśli druga strona tego nie docenia to jaki to ma sens ?). Straciłeś pracę i wydaje mi się że ona przejęła inicjatywę, poczuła że niejako może sobie pozwolić bo w końcu to ona zarabia i testuje granice absurdu.

Jak dla mnie to porozmawiałbym z nią na poważnie, na jakieś czas wyprowadził się z mieszkania, spróbował znaleść jakąś pracę i przywrócił równowagę w związaku (nie koniecznie musi to być twoja pełna daminacja, możesz wrócić do relacji 50/50 bądź jak kto woli 51/49 w stosunku do Ciebie, to zależy w jakim związku czujesz się dobrze.).

HAVE FUN!
_Alvaro_

Prowadzę stronę z historiami nieudanych randek. Ciekawy opowieści? A może sam chciałbyś się czymś podzielić? Zapraszam - http://NieudanaRandka.pl/

qsza82
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Opoczno

Dołączył: 2011-11-23
Punkty pomocy: 8

wiem że dałem sobie wejść na głowę ale niejako bezwiednie poprostu tak jestem nauczony żeby wszystko ogarniać no i tym bardziej że siedze w domu bez pracy więc robie to niejako z nudów. Jeśli chodzi o utrzymanie domu to też nie problem bo mam oszcędności więc spokojnie na kilka miesięcy starczy więc nie jest tak że ona mnie utrzymuje. Chodzi o to że doprowadziła mnie już do granicy chyba przez swoje głupie gierki cała jej rodzina jest po mojej stronie chwalą mnie siostra powiedziała że sama chciałaby mieć takiego faceta a moją panne strasznie to wkurwia że jak to jej rodzina jest po mojej stronie. Na razie wróciłem do rodziców tak na tydzień żeby sobie ochłonęła tak jak mówie wyprowadziłem się do jej miasta ponad 100 km i tu jest problem bo wiem że jak to skończe to już tam nie wrócę drugi raz a szcerze to chciałbym żebyśmy byli razem tylko nie wiem jak odkręcić tą sytaucje właśnie przez tą odległośc

_Alvaro_
Portret użytkownika _Alvaro_
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Zadupie Wielkie

Dołączył: 2011-05-18
Punkty pomocy: 307

a jak wygląda Twoje życie toważyskie - masz jakiś znajomych, koleżanki, wychodzisz z domu, a jeśli tak to jak często i z kim. Czy ona nie stała się przypadkiem Twoim jedynym zainteresowaniem ?

Weszła Ci na głowę nie przez to że gotowałeś sprzątałem itp (bynamniej nie był to jedyny powód), ale przez to że niejako się odsłoniłeś i ona zaczęła swoją grę i jak sądzę znacznie ją rozwinęła (fochy za to że chcesz ją do kina zabrać bądź poszedłeś do znajomych, ba nawet nie do znajomych tylko do jej rodziny coś tam pomóc - TO NIE POWINNO MIEĆ MIEJSCA), gdybyś na to nie pozwolił pewnie nie byłbyś w aktualniej sytuacji.

Teraz ona zachowuje się jak krolowa i wyżywa się na poddanym ...

Jeśli chodzi o pracę, to jej niewątpliwą zaletą nie jest tylko i wyłącznie zarabianie pieniędzy, ale także spędzanie czasu z innymi ludzmi (widzisz się z kimś innym niż ona, możesz z kimś z ekipy wyjść na imprezę bądź piwo). Jest to swego rodzaju dystans do zwiąku.

Ja powiedziałbym na Twoim miejscu co mi leży na sercu i nie pozwolił sobie na wymanewrowanie w pole. Bo znając życie nawet jeśli się z zgodzi na Twoje warunki (choć może być z tym trudno) ale bedzie próbowała wrócić do tamtej sytuacji choćby po to aby sprawdzić czy naprawdę jesteś facetem z zasadami. Jeśli postawisz jej ultimatum to musisz je spełnić i nie dać się nagiąć. Związek powinien opierać się na wzajemnym szacunku a z tego co piszesz jej szacunek do Ciebie lezy i kwiczy.

"Aby utrzymać przy sobie kobietę musisz być gotow ją stracić."

Decyzja należy do Ciebie, to jest mój punkt widzenia. Zastanów się nad tym jak Ty chcesz to rozegrać i po prostu to zrób.

Prowadzę stronę z historiami nieudanych randek. Ciekawy opowieści? A może sam chciałbyś się czymś podzielić? Zapraszam - http://NieudanaRandka.pl/

Ronlouis
Portret użytkownika Ronlouis
Nieobecny
Zasłużony
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2009-04-20
Punkty pomocy: 1816

Sugerować Ci niczego nie chce, wymieniles jednak kilka podpunktow z jej zachowania, ktore świadczą o tym że Twoja lady Cie zdradza.
To znaczy, powroty pozne z pracy, bo to spotkanie jeszcze z koleżnką, druga praca, zostalam po godzinach. Kobiety mają tak, że kiedy zdradzają swojego partnera podświadomie muszą sie usprawiedliwic, dlaczego akurat tobie to zrobila. Stąd te ciągłe pretensje do Ciebie, czepianie się o wszystko ona w swojej podswiadomosci w ten sposob obniża Twoja wartość. Zapytaj siebie kiedy ostatni raz uprawialiscie seks? Zwroc uwage na to, co ona robi ze swoim telefonem, jesli nosi go wciaż w domu przy sobie, to za slowami ksiedza Natanka, wiedz że coś się dzieje:) Zobacz też na to co ona robi ze swoim komputerem jak wchodzisz do pokoju, jeśli zamyka strony na ktorych wczesniej siedziala, albo stara się ukryć to co na nim robi, albo go zamyka. To sam rozumiesz. Zmiany sposobu ubierania sie, zajrzyj do jej szafy i zobacz czy ostatnio nie przybyło jej trochę seksownej bielizny. W ktorej dziwnym zbiegiem okoliczności Ty w niej jej ostatnio nie widziales. Ostatecznie ta metoda etyczna nie jest a raczej osteteczna jesli to co napisalem się potwierdzi. Na pewno kiedyś jak pojdzie pod prysznic nie wezmie badź zapomni swojego telefonu. Zaraz ktoś powie ale zaufanie i ja sie z tym zgadzam, ale jeśli zobaczysz w jej zachowaniu to co wyzej wymienilem. Przejrzenie jej skrzynki w telefonie da Ci ostateczny obraz. Dalej już nie musze mowic co z tym zrobisz. Jeśli to co napisalem się potwierdzi

O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia

qsza82
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Opoczno

Dołączył: 2011-11-23
Punkty pomocy: 8

zdrada raczej nie choc pewności nie mam Smile znma jej wszystkie hasła do poczt komunikatora face i nk o czym ona nie ma pojęcia. Ale to na co zwrócił uwagę Alvaro przeprowadziłem się do niej i nie mam tam jakiś bliskich znajomych w zasadzie to tylko jej rodzeństwo z którym mam dobry kontak co ją też strasznie boli co więcej odcieła mnie praktycznie od znajomych z mojego miasta i tu się zgodze zostałem pieskiem czekającym z utęsknieniem na jej powrót gadałem już z nią o tym nieraz ale nic do niej nie tarfia jedyne co potrafi to strzelić focha. Poradźcie coś jak się teraz zachować dodoam że związek trwa już kilka lat i wcześniej to ona była wpatrzona we mnie jak w obraz sytuacja się odwróciła gdy przeprowadziłem się do jej miasta

qsza82
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Opoczno

Dołączył: 2011-11-23
Punkty pomocy: 8

przyznaje dałem sobie wejść na głowę chyba tak dla świętego spokoju wolałem ustapić i nie wchodzić w głupie gadki i przez to się zfrajerzyłem chciałem żeby było dobrze a wyszło pizdowato. Zależy mi na niej i wiem że jej również zależy tylko że sama nie wie czego chce to jej problem plus moje frajerstwo do tego doprowadziły. No ale zebrałem się w sobie powiedziałem co o tym myśle i wybyłem z naszego mieszkania powiedziałem wszystko co mi leży na wątrobie im dłużej siedze z dala od niej tym bardziej nabieram dystansu do tego i widzę jak ciężką osobą sie stała. Nie chciałbym tego jednak tak przekreślić bo wydaje mi się że sprawa jest do uratowania i teraz moje pytanie jak dalej to rozegrać wszystkie rzeczy mam w tamtym mieszkaniu wiec i tak bede musiał tam wrócić oddałem ster ale teraz chce go znowu bo inaczej się rozjebi....

Sneakers
Portret użytkownika Sneakers
Nieobecny
Moderator
Wiek: 26
Miejscowość: daleko

Dołączył: 2011-05-30
Punkty pomocy: 2265

skoncz z jej hipokryzja ilez kurwa mozna. Jak czytalem ten post to sobie wyobrazilem ta sytuacje to az mnie kurwa wstrzasnelo Laughing out loud

joker22
Portret użytkownika joker22
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2010-11-02
Punkty pomocy: 23

jak się mieszka razem bez ślubu to potem takie problemy powstają jak grzyby po deszczu

Always progress

EasyBeś
Nieobecny
Wiek: dostatecznie dorosły
Miejscowość: Bytom

Dołączył: 2011-04-27
Punkty pomocy: 221

tiaaa Smile
Sam byłem w takim związku. Zapierdol, gotowanie, sprzątanie, przynieś, podaj, pozamiataj Laughing out loud

Odpuść na 1,5 miesiąca, albo 2. i się zastanów. Zero kontaktu z Twojej strony.

Wyprowadź się, i NIE kontaktuj.

Dojdziesz do oczywistych wniosków. Forum nie będzie Ci potrzebne.

1,5 do 2 miesięcy. A wierz mi...
I zero kontaktu z nią z Twojej strony. wierz mi. uwierz.

kokoskop
Nieobecny
Starszy moderator
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 00
Miejscowość: Jelenia Góra

Dołączył: 2009-11-30
Punkty pomocy: 2632

a to dopiero początek, będzie jeszcze gorzej. Albo uda ci się ją ustawić albo uciekaj.

Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki

qsza82
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Opoczno

Dołączył: 2011-11-23
Punkty pomocy: 8

dlaczego na ucieczkę bo nie rozumiem... Robotę jakąs znajde jak on się określi czego chce. Tylko teraz nie wiem co robić jestem u siebie w mieście i jakoś mi nie tęskno do niej ale w końcu będę musiał wrócić chociażby po rzeczy moje no i jeszce bylismy umowieni do znajomych na weekend na urodziny no ale w obecnej sytuacji chyba nie powinienem jechac. poradzcie coś

qsza82
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Opoczno

Dołączył: 2011-11-23
Punkty pomocy: 8

mam swoje oszcednosci wiec poki co to kasy mam wiecej od niej nie utrzymuje mnie jesli o to chodzi wszyscy doradzaja chlodnik wiec dlatego pojechalem do domu ona wie ze tu spotkam sie z kumplami pojde na jakas impreze a jak moge stosowac chlodnik siedzac z nia w domu kiedy ona i tak non stop ofochana wkuryzla mnie tym powiedzialem ze duzej tego nie toleruje i pojechalem

qsza82
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Opoczno

Dołączył: 2011-11-23
Punkty pomocy: 8

ktoś pomoże bo jest dużo porad ale nic nie mogę znależć na temat relacji kiedy się mieszka z laską i jest się z innego miasta jak wtedy radzić sobie z fochami shit testami i tymi wszystkimi gierkami manipulacjami

Gyver
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2011-05-18
Punkty pomocy: 26

A Ty nadal przy swoim. Nie masz się dokąd zmyć stamtąd? Myślisz, że rozpuszczanie oszczędności jest dobrym rozwiązaniem? Stopią Ci się do reszty szybciej niż myślisz i zostaniesz z łapą w nocniku i jeszcze większą zrzędą na karku, która w dodatku będzie Cię utrzymywać i nie omieszka tego wykorzystać do dalszego gnojenia.

Zawieszony między doświadczeniem a objawieniem.

baudelaire
Portret użytkownika baudelaire
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 41
Miejscowość: południe

Dołączył: 2010-10-03
Punkty pomocy: 4740

Wiesz co qsza82 jak sobie tak czytam to co piszecie, to myślę że gen ma rację.
W związku w którym mieszka się razem to już nie jest tak łatwo jak z doskoku, gdy od czasu do czasu idziesz na randkę i pannę możesz zmyć kiedy żywnie Ci się podoba. To już niestety inny level jest i trzeba nieco inaczej niżeli jak jesteś jeszcze na studiach czy w liceum pod kloszem rodziców.
Zdaj sobie przede wszystkim sprawę czego potrzebuje od Ciebie panna. Ja wiem że czasem jest ciężko i wtedy szukasz wsparcia właśnie w kobicie z którą mieszkasz, z mojego doświadczenia jednak wynika że częściej to Ty masz być tą "siłą napędową" gniazdka które wijecie i jak się potykasz to pomimo tego że oczekujesz wsparcia(tak samo jak Ona oczekuje go od Ciebie) zazwyczaj go już tak łatwo nie dostajesz- stajesz się w Jej oczach słabiutki, malutki i kiepściutki. Dlaczego? Właśnie dlatego że to Ty jesteś motorem Waszych poczynań- stąd wlaśnie porównanie do trzymania sterów, kierownicy czy jak to tam sobie chłopaki nazywają. Jak siedzisz w domu i leci tydzień za tygodniem to niestety wkrada się rutyna, a rutyna zabija najlepszy nawet układ.
Zadaj sobie pytanie co między Wami jest nie tak w relacjach damsko-męskich, jak bardzo stałeś się nudny w Jej oczach i dlaczego tak się stało.
Kolega wyżej napisał że może Cię panna jebie w rogi- możliwe, ale jeśli tak jest, to wlaśnie dlatego, że nie ma tego czegoś co iskrzy w domu. Jak Cię jeszcze nie zdradza to pewnie w końcu trafi się jakiś na chwilę obecną atrakcyjny dla Niej wyrwidrut który bez pierdolenia Ją wymłóci za Ciebie.
Zbierając to wszystko do kupy pamiętaj że w związku dużo trudniej o emocje, które są dla Niej pożywką do dalszego rozwoju sprawy między Wami. Myślę, że gdzieś tam trochę zwolnileś i osiadłeś na laurach(mówisz że robota w odstawce, innej nie ma, w domu wieje nudą i fochami) a to błąd. Zauważ że na początku każdego związku relacje pędzą jak TGV. Na początku jest łatwiej bo graja hormony, bo jesteście zapatrzeni w siebie. W dalszej relacji chodzi o to, żeby związek ROZWIJAĆ na każdym jego etapie- jak siądziesz na dupie na chwilę- jesteś pogrzebany. Czy wiesz czemu większość związków rozpada się po 4 czy 5 latach? Właśne dlatego że pierwszy rok czy dwa zazwyczaj to hormony i emocje, kolejne są przyzwyczajeniem gdy osiadasz na laurach. Po 4-5 latach zamiast robić dzieciaka, nie możecie już na siebie patrzeć bo błędów z wcześniejszego stadium nie można naprawić. I tak powstaje DUPA BLADA czyli koniec związku. I tak trafiają tu niektórzy zakochani po uszy. Zauważ że zazwyczaj jak ich panna jebnie w kąt, a przecież symptomów takiego jebnięcia wczesniej jest bardzo wiele.
Czyli co? Nie możesz ani na chwilę siąść na dupie i czekać aż Cię panna kopnie w Twoją własną bo przegrałeś. Chcesz się z kims wiązać, wiedz że najpierw są randki i emocje, później mieszkanie wspólne, później zaręczyny, później ślub itd. Oczywiście każdy ma inne cele w życiu, ale nie wydaje mi się żeby ktoś się z kimś wiązał tylko po to żeby się po jakims czasie rozejść. Do pewnych rzeczy trzeba normalnie dorosnąć a każdy etap który przechodzisz powinieneś przechodzić z własnej inicjatywy i z własnego przeświadczenia o słuszności podejmowanych decyzji. Trochę jak w biznesie- nie zawsze inwestujesz w pewnik, jednak robisz to po to żeby na tym zarobić.
A więc nie myśl za dużo tylko czyń swoją męską powinność w życiu. To stanowi o sile mężczyzny.
Na teraz? Cóż, wyprowadziłeś się do Niej- pokaż że jesteś silny w swoim postanowieniu i masz przemyślenia co do Waszej relacji. Jak zrozumie że popełniła błąd fosząc się na Ciebie, to nie pokazuj już więcej słabości tylko działaj chłopie, działaj.

Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.

PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...

BAYT
Portret użytkownika BAYT
Nieobecny
Wiek: 666
Miejscowość: Dziki Wschód

Dołączył: 2011-08-12
Punkty pomocy: 1417

Identycznie jakbym siebie widział. Słuchaj miałem podobną sytuację wręcz identyczną. Pannie przeszkadzało wszystko nawet jak stoję. Coś mi się zdaje,że ona po prostu kogoś poznała i z kimś kreci, a te wszystkie pretensje o ''kubek''i te wszystkie fochy z jej strony o byle gówno to jest po prostu próba zwalenia winy na ciebie za rozpad związku. Też tak miałem i mi się ładnie pojebało wiec wiem co mówię, także wszystko wskazuje na to ,że Twoje kochanie kogoś ma. I Twój związek pomału zmierza ku końcowi. Wdarła się u was rutyna+ wlazła ci na głowę i zaczyna skakać. Coś czuje ,że nie bedziesz niedługo miał gdzie wracać, chyba tylko po resztę rzeczy, a Twój aniołeczek przygrucha sobie kogoś innego (Obym się mylił ). Jedyne co możesz zrobić to zero kontaktu przez jakich czas, niech Cię błaga o przyjazd. Jeśli tego nie zrobi to oczywiscie koniec związku. Zresztą przygotuj się pomału na to. Nie zrzucisz sobie tak o panny szybko z głowy i tu nie pomoże nawet szczera rozmowa. Ona się za daleko zagalopowała i się przyzwyczaiła do tego ,że to ona dominuje w związku, także no nie będzie Ci łątwo odkrecić ta sytuację uważam ,że wręcz jest to teraz nie możliwie bo to już za daleko zaszło. Musi być u was przerwa na kilka miesięcy, do momentu Twojego ogarnięcia. A także zadaj sobie teraz bardzo ważne pytanie ''co ty masz z tej transakcji?? '' Czy jesteś teraz na chwilę obecną szczęśliwy?? A tak szczerze to juz masz po związku i radziłbym Ci zerwać pierwszy.

''...Facet jesteś czy pipka? Jeśli facet, to weź samego siebie za mordę i ... nie oczekuj od życia zbyt wiele, bo rzeczywiście nie dostaniesz od niego więcej, niż sam sobie weźmiesz...."

Anonimowy26
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2011-11-11
Punkty pomocy: 211

Sorki, ze to powiem ale i tak ona mysli "heh uciekl z podkulonym ogonem do mamusi... co za mieczak zrobil to dla foszka bo rzeczy zostawil". Moim zdaniem zeby zrobic wrazenie na takiej lasce to musialbys poszukac i prace i mieszkanie bo teraz jestes spalony. Ale jest inna kwestia. Mianowicie czy warto cos robic dla takiej panny. Ja niedawnomialem inna sytuacje ale juz sobie uswiadomilem ze pieskowac nie ma co. Radze to samo. Wez rzeczy i cya. Tylko tak masz sposobnosc Ją jeszcze odzyskac.

qsza82
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Opoczno

Dołączył: 2011-11-23
Punkty pomocy: 8

czyli jedyne sensowne rozwiaznie to wyprowadzka ? a jak to rozegrac zeby obudzila sie w niej tesknota zeby na chlodno to przemyslala tak zeby nie spalic mostu i zeby moze sytuacja sie odwróciła tak żeby zrozumiała że kocha mnie już nie mówie nawet o zejściu tylko tak dla satysfakcji żeby zrozumiała że straciła fajnego gościa

Anonimowy26
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2011-11-11
Punkty pomocy: 211

Dokladnie jak teraz nie pokazesz jaj i nie powiesz "B" to Cie wysmieje. Bo co wrocisz z powrotem z kwiatkami i na kolanach?

qsza82
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Opoczno

Dołączył: 2011-11-23
Punkty pomocy: 8

nie no właśnie powiem szcerze otrząsnąłem się i zajebiście mi w tym pomogliście tylko teraz chciałbym zagrać jej na nosie żeby to ona poczuła że boli żeby chciała wrócić żeby dać jej nadzieje a potem ją olać

Anonimowy26
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2011-11-11
Punkty pomocy: 211

Wcale sie nie otrzasnales tylko masz lepsza chwile. Troche czasu potrzeba zeby sie otrzasnac. To jest jak przyplyw i odplyw i uwierz bedziesz nadal czul te "fale" jakis czas. A jak chcesz zagrac jej na nosie to sam dla siebie muusisz Ją odepchnac. Tylko jesli to bedzie prawdziwe i nie na pokaz to Ona pozaluje. Rob cos dla siebie nie przez nia.

_Alvaro_
Portret użytkownika _Alvaro_
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Zadupie Wielkie

Dołączył: 2011-05-18
Punkty pomocy: 307

"żeby to ona poczuła że boli żeby chciała wrócić żeby dać jej nadzieje a potem ją olać"

Wybierz się na impreze na której ona będzie z kobietami Smile

Prowadzę stronę z historiami nieudanych randek. Ciekawy opowieści? A może sam chciałbyś się czymś podzielić? Zapraszam - http://NieudanaRandka.pl/

tral12123
Portret użytkownika tral12123
Nieobecny
Wiek: -
Miejscowość: Białystok

Dołączył: 2011-04-13
Punkty pomocy: 104

Ty mozesz masz depresje autorze co?Ok jest ci trudno ale to dlatego ze jestes do niej przywiazany.Znajdz robote i poznaj ludzi i miej tych znajomych w miescie bo co ona w tobie widzi?Ze nie masz znajomych i jestes bez pracyl.Jak bedziesz mial kozak robote i znajomych choc kilku to potem nawet bedzie na ciebie z obiadem czekala.Musisz pokazac kto rzadzi!

Trzymaj sie ramy to sie nie posramy.

Rise
Portret użytkownika Rise
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: P

Dołączył: 2010-12-08
Punkty pomocy: 716

Bardzo mi sie spodobała wypowiedź baudelaire. Zasługuję na wiele punków pomocy. Bo mimo iż wszyscy tu doradzający mniej więcej podobnym tokiem myślą i doradzają, wypowiedź tego użytkownika jest napisana w naprawdę świetny sposób i dająca do myślenia, myślę że śmiało mógłby pisać świetne blogi / artykuły. Bo coś w tym jest, że na chwile ja sam się zacząłem zastanawiać nad swoim związkiem Wink.
BRawo!

A co do tematu. Co ja więcej mogę dodać. Wszyscy tu dobrze Tobie doradzają, można by jedynie zebrać najważniejsze słowa, żeby się nie powtarzać po raz n'ty jako kolejny użytkownik "doradzający".

-rutyna
-znudzenie
-mało attractive
-brak jakichś ciekawych "wydarzeń" , momentów w związku, dla których warto go dalej budować, pielęgnować
-probably zdrada?
-otwarcie schodów prowadzących na szczyt Twojej głowy
-może właśnie rola "kury" domowej - to też sie przyczynia do zmniejszenia attractive + DLV dla Ciebie, DHV dla niej
poczuła wyższą wartość nad Tobą
-...

qsza82
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Opoczno

Dołączył: 2011-11-23
Punkty pomocy: 8

witam Panowie tak jak mówiłem wyjechał i nie odzywam się do niej kompletnie teraz seria smsow od niej:
-co u Ciebie
-tesknie za Toba
-czemu sie nie odzywasz
-jestem beznadziejna
zero odzewu z mojej strony, co będzie dalej ?

Sneakers
Portret użytkownika Sneakers
Nieobecny
Moderator
Wiek: 26
Miejscowość: daleko

Dołączył: 2011-05-30
Punkty pomocy: 2265

nie wiem co bedzie dalej.

Ale nadal sie nie odzywaj Smile