Powiedziałem sobie że się wezene za siebie no i ok zaczełem poznawać laski pisałem z 2 na raz żeby określić do której warto podbijać i wyszło że do żadnej nie warto jedno niezdecydowana sama nie wie czego chce a druga mnie wystawiła mianowicie miałem się z nią spotkać no i wiedziała na którą godzine a jak ja chciałem się spotkać to napisałem esa gdzie mam podbić po nią a ona mi na to że na dyske idzie po 1 nie jestem psem żeby jej za dupą latać to nie poszłem po 2 nie miałem tyle chajsu przy sobie olała mnie ja już nie wiem jak się za te laski zabierać co druga pusta jak blokada od totolotka strasznie mnie to wkórwiło że sobie w chuja poleciala laski nieraz potrafią bardziej zryć psyche niż cokolwiek jest 1 w nocy i ogarnia mnie wkurwienie i zniechęnie bo ile można koleżanki mówią mi że się zmieniłem i niby na lepsze ale ciągle za mało ja już sam nie wiem jaki mam być a pisze bo może ktoś miał podobny problem jest to zbiór moich przemyśleń
Napewno nie musisz podchodzic do tego wszystkiego na bulwersie. Odbieraj rzeczy na luzie, naucz sie czerpac radosc z malych rzeczy. Niech podryw bedzie zabawa, a poznawanie kobiet wyzwaniem
Muzyka powinna zapalać płomień w sercu mężczyzny i napełniać łzami oczy kobiety.
— Ludwig van Beethoven
Tajemnica zachowania młodości na tym polega, że nie należy nigdy doznawać uczuć, z którymi nie jest nam do twarzy
- Anonymus
Tak, miałem podobny problem. Wszystko się rozwiązało, kiedy przestałem traktować podrywanie jako coś najważniejszego . Tobie radzę to samo. Podryw to tylko umiejętność. To nie sport. To umiejętność dawania przyjemności. Za to medalu się nie dostaje, ani pucharu. Znajdź swoje hobby i się go trzymaj. Podryw to dodatek...
Są takie miejsca w duszy i myślach człowieka, w które zaglądać nigdy nie należy.
miałem taki załamki że przez rok mi nie w głowie był podryw ale nawet kiedy nie chce poderwać zawsze jakaś się uśmiechnie itp no i niektórzy by powiedzieli że to dobre jak same podbiją tylko że wtedy człowiek dosterzega na sobie wzorok jakiejś laski i co i chce podbijać a konczy się jak zwykle poprostu nie miałem już tyle czasu kobiety że poprostu potrzebuje jak każdy nie ma ludzi zdolnych żyć w samotność (przejebana sprawa)dlatego potraktowałem to pryjorytetowo bo chce się czegoś nauczyć a nic nie wychodzi
dobrze wiem co laski potrafią z psychą faceta zrobić bo znam kolesi co przez laski dostali deprechy a ja poprostu nie chce tak skonczyć ludzka psychika nie jest doskonała i dlatego za którymś razie coś pęka w człowieku
Nie wiem gdzie Ty poznajesz te laski, o których mówisz, że są puste, ale skoro tak już jest, to może zmień miejsca, w których jesteś nastawiony na poznawanie.
Wyluzuj, naprawdę wyluzuj, bo widzę, że robisz z tego niesamowitą spine, że Ci nie wychodzi. W takim stanie jest o wiele trudniej, sam to przerabiałem, kiedy miałem parcie po rozstaniu na poznawanie nowych dziewczyn i robiłem to tylko po to żeby to robić - taka sztuka dla sztuki.
'i niektórzy by powiedzieli że to dobre jak same podbiją tylko że wtedy człowiek dosterzega na sobie wzorok jakiejś laski i co i chce podbijać a konczy się jak zwykle'
Rozumiesz, że chcesz podbić, a tego nie robisz? Jeżeli tak to możesz sobie powiedzieć w takiej chwili, że właśnie spierdoliłeś idealną okazję na poznanie, możliwe że wartościowej dziewczyny. Człowieku, jak do mnie uśmiecha się jakaś dziewczyna, patrzy na mnie to mam już zakodowane, że to po prostu trzeba wykorzystać, bo takie otwarcie wychodzi bez jakiegokolwiek wysiłku, połowa roboty już wykonana.
Przemyśl to i naprawdę wyluzuj.
I weź trochę ogarnij pisownię, bo zajebiście ciężko Cię zrozumieć, jak Ty tak pisałeś z tymi laskami, to nie dziwię się, że Ci nie wychodzi.
A jak sie ta druga laska nazywała ? Bo niedawno koleżanka pytała mnie jak spławić kolesia który ciągle do niej pisze i się odwalić nie chce. To ja poradziłem jej tak zrobić jak ta druga tobie . A wiesz w końcu świat jest mały .
heh, olej te laski i leć do nastepnych , nie poddawaj sie a napewno bedzie dobrze. a to co te panny mysla to ... gówno cie to obchodzi , miej wyjebane na to , inne tez mają
Mówicie,żeby Pejo wyluzował ale to nie jest takie łatwe, sam jestem w takiej samej sytuacji,że nie mogę wyluzować poprostu jak jest jakaś okazja, to chce się ją jak najlepiej wykorzystać. Lecz nie zawsze wychodzi.
kobieta zmienna jest !!!!!!!!!!maja takie zagrywki poprostu traktuj je z dystansem