Witam,

wczoraj byłem na imprezie. Ta impreza byla planowana od jakiegos czasu dlatego zdazylem sobie mniej wiecej przygotowac targety na ta impreze no i wybralem dwie - z jedna z nich juz krecilem kiedys i troche sie wtedy sfrajerzylem. Od tamtego czasu jednak przeszedlem duza zmiane i ostatnio ona sama mi powiedziala ze sie zmienilem. Ostatnio traktowalem ja tylko jako kolezanke z ktora moge potrenowac rozne techniki. Jechalem czesto na negach gdy sie z nia spotykalem i ze znajomymi. No a drugi target to byla jej przyjaciolka ktora chodzi ze mna do klasy ktora jest troche latwiejsza od pierwszego targetu Zaczela sie impreza wszystko fajnie ona od poczatku nalegala na taniec ze mna, bo zawsze na imprezach tanczymy. No ale na poczatku ja olealem tak zeby to wyszlo z mojej inicjatywy. Potem byl krotki spacer z nia i jej kolezanka i wspolna "fajka" juz we dwoje. Przez cala impreze stosowalem mocno dotyk a w chwilach gdy bylismy bardziej na osobnosci staralem sie ja objac ale ona albo sie lekko odsuwala a potem powiedziala poprostu zebym wzial reke no i wtedy chyba troche schrzanilem bo nie pamietam dokladnie ale po krotkiej wymianie slow zaraz zdjalem reke z jej talii. A dodam jeszcze ze przez cala impreze dosadnie ale nie natretnie sugerowalem moj pociag fizyczny do niej i nie wiem czy to jej troche nie speszylo. Co o tym myslicie? Dalej po tej sytuacji ktora opisalem ona miala jakas chora sytuacje ze podobno jakas jej tajemnica jej sie wydala czy co i byla strasznie przygaszona schowala sie gdzies przez 1-2h jej nie widzialem. W miedzyczasie wzialem sie troche za ta jej przyjaciolke i podczas tanca z nia ona mi powiedziala zebym sie umowil z pierwszym targetem(ta co byla taka przygaszona w tym momencie) bo strasznie do niej pasuje a ona do mnie. Jeszcze dodala ze tak zajebistego koelsia nie spotkala juz dawno ale to chyba powiedziala zeby dac mi mobilizacji do dzialania. Strasznie mnie namawiala na to. No to ja mowie czemu nie i gdy spotkalem wkoncu pierwszy target, to podszedlem do niej i mowie co sie stalo a ona mowie ze nic i ze nie chce o tym gadac. Mysle ze tu kolejny blad bo powinienem ja przycisnac do tego zeby mi powiedziala. No ale dobra odpuscilem potem troche dobrej zabawy z mojej strony i podszedlem do niej i mowie czy czytala ostatnio gazety bo na pierwszej stronie pisali ze sie spotykamy w niedziele i dodalem 16 czy 17 wolisz? Ona sie rozpromienila po tym ale ze byl tlum to zaraz ktos do niej przylecial i nie odpowiedziala o ktorej. Potem juz czulem ze nie jestem w stanie z nia gadac bo troche za duzo wypilem i poejchalem z koelgami jeszcze do kolegi innego bez pozegnania bo nie zwrocilem uwagi za bardzo czy sie gdzies schowala znowu czy pojechala juz do domu(raczej to drugie).

Zastanawaim sie teraz co zrobic, jak mysliscie? zadzwonic do niej lub napisac smsa z przypomnienem spotkania? Co mysliscie o moim podrywie? jeszcze jak dla mnie troche za duzo bledow, ale bylo tez kilka plusow bo naprawde umialem podchodzic do wszystrkich dziewczyn na imprezie i zagadywac mimo ze nie cwiczylem wczesniej podchodzenia do dziewczyn bo niestety w mojej szkole jest trudno ladna dziewczyne(inne mnie nie interesuja) spotkac ktora jest wolna a na ulicy jakos poza ktorea jest godzina itp to nie mialem za bardzo odwagi jeszcze chyba. M.in. uslyszalem na tej imprezie  ze jestem pewny siebie wiec jakies postepy sa:)
No dobra koniec tego wypracowania prosze was o odwpowiedzi na te pytania i ogolna ocene a i strasznie mnie nurtuje ta sytuacja z pociagiem fizycznym.

Z gory dzieki za pomoc