Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Jak zdobyc zaufanie swojej kobiety ?

38 posts / 0 new
Ostatni
Sati
Nieobecny
Wiek: 19

Dołączył: 2009-10-13
Punkty pomocy: 0
Jak zdobyc zaufanie swojej kobiety ?

Jestem ze swoja kobieta ponad pol roku, w zwiazku wiadomo jak bywa, raz lepiej, raz jest gorzej ale nie o to chodzi. Od pewnego czasu nie wierzy w to co mowie, nie ufa mi, zrobila sie bardzo ale to bardzo zazdrosna az do przesady...nic takiego nie zrobilem czym bym mowl stracic jej zaufanie a moze cos nieswiadomie ? hmmm...Zawsz mi ufala, wierzyla i w ogole, kiedys jak bylismy razem przyszedl do mnie sms i pozwolilem jej go odczytac, napisala do mnie kolezanka "co tam u mnie slychac, jak sie uklada", pozniej zaczela mi skanowac cala skrzynke czy pisze z innymi i czytala te smsy, zwykle smsy kolezanek z klasy, znajomych, bylo ich jak na lekarstwo i wlasnie od tamtego czasu zaczala sie ta jej nie ufnosc, za kazdym razem kiedy sie spotykalismy brala moj telefon i sprawdzala smsy, wiele razy protestowalem (nie mam nic do ukrycia), ze to nie ladnie aby czytac cudza korespondencje, pozniej zaczynal sie maly zgrzyt, ze cos przed nia ukrywam, ze nie chce dac jej czytac moich smsow...ciagle jak jej powtarzam, ze jest Moja Jedyna, Moim Oczkiem W Glowie...ale zawsze jedt podteskt o tych innych, ktorych tak naprawde nie ma...nie wiem naprawde nie wiem co mam zrobic aby zdobyc jej zaufanie, odbylismy ze soba wiele rozmow na ten temat, za kazdym razem mowila, ze ona jest zazdrosna o mnie i dlatego tak i ze juz nie bedzie...ale dalej tak jest, caly czas, nie umie jej przetlumaczyc tego...zawsze jest powtarzam, ze zaufanie to podstawa, ze na tym sie buduje zwiazek, na poczatku zwiazku jej mowilem o zaufaniu i bylo dobrze, naprawde ale do tego momentu co wyzej opisalem wszystko sie odmienilo...nie moge rozmawiac z kolezankami ani nic bo od razu no jest wtedy z nia nie do wytrzymania...zeby tego bylo malo to sama rozmawia z kolegami, spotyka sie z nimi no ale dla mnie to cos normalnego, nie bede jej ograniczac tylko dlaczego ona tak robi a kiedy ja to jest od razu tragedia ? czy to jest chora zazdrosc ? Nidy jej tego nie wypominalem o tym, ze ama rozmawia z innymi kolegami...bardzo prosze o jakies porady bo rozmowy w 4 oczy nic nie daja

-XYZ-
Portret użytkownika -XYZ-
Nieobecny
Doktor podrywu
Wiek: 21

Dołączył: 2010-03-04
Punkty pomocy: 32

Tak to jest chore, powiedz krótko - albo zaczniesz traktować nas na równi albo z przykrością będę musiał odejść bo nie szanujesz zasad jakie sobie ustaliliśmy. Taki mały wstrząs da jej do myślenia.
I do cholery! Nie przepraszaj jej za to że ona wertuje Twoje sms i wiadmości, nie praw tych komplementów gdy ona Cie inwigiluje, bądź facetem!

Jestem bardzo kiepskim podrywaczem, więc nie wierzcie mi...

Sati
Nieobecny
Wiek: 19

Dołączył: 2009-10-13
Punkty pomocy: 0

Wiem, ze to jest chore i to powoli niszczy nasz zwiazek...laska jak z typu tych bardzo twardych. Nie przepraszalem jest za to, moze troche nie wiem jak to nazwac, poprostu chce aby bylo dobrze miedzy nami.

salub
Portret użytkownika salub
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: Więcej niz wczoraj, mniej niz jutro
Miejscowość: Miasto seksu i biznesu

Dołączył: 2009-07-07
Punkty pomocy: 458

A wiec tak. Zaczne od tego, iz w wasz zwiazek mogla wpasc rutyna, ale czytajac dalej, to raczej nie ma najmniejszego znaczenia. Problem tkwi gdzie indziej.

Zawsz mi ufala, wierzyla i w ogole, kiedys jak bylismy razem przyszedl do mnie sms i pozwolilem jej go odczytac, napisala do mnie kolezanka "co tam u mnie slychac, jak sie uklada", pozniej zaczela mi skanowac cala skrzynke czy pisze z innymi i czytala te smsy, zwykle smsy kolezanek z klasy, znajomych, bylo ich jak na lekarstwo i wlasnie od tamtego czasu zaczala sie ta jej nie ufnosc, za kazdym razem kiedy sie spotykalismy brala moj telefon i sprawdzala smsy, wiele razy protestowalem (nie mam nic do ukrycia), ze to nie ladnie aby czytac cudza korespondencje,

Z tego co piszesz,zaczelo sie od zwyklego blahego esa... Kolego, co to znaczy ze zaczela cala skrzynke Ci skanowac? Twoj telefon to Twoja prywatna rzecz. Skoro ona zada sprawdzenia Twoich wiadomosci, Ty wykaz sie tym samym. Zobaczymy co powie. Moge sie zalozyc, ze zacznie sie wykrecac, po kiego Tobie jej komorka..  stanowczo za duzo jej pozwalasz, zeby na kazdym spotkaniu dac sie sprawdzac. Heh jestem ciekawy jak wygladaja te Wasze widzenia.. zamiast sie przywitac ona siega reka do kieszeni...nie nie po Twojego krolewicza ale po Twoj telefon.. Chore. Smile

Stary i nie mowisz, ze TO NIELADNIE czytac cudza korespondencje, tylko jasno i konkretnie dajesz do zrozumienia, ze ma przestac tak sie zachowywac, ze jesli Ci ufa to nie bedzie musiala miec na Twoje slowa zadnego dowodu.

ciagle jak jej powtarzam, ze jest Moja Jedyna, Moim Oczkiem W Glowie...ale zawsze jedt podteskt o tych innych, ktorych tak naprawde nie ma...

I co jeszcze jej mowisz? Och jakie to slodko...zalosne! Czlowieku ogarnij sie. Twoje oczko w glowie? Panna poczula, ze moze Toba manipulowac i pozwala sobie na coraz wiecej. Czy Ty tego nie widzisz? Ona weszla Ci na glowe. A to nie jest normalne.

zawsze jest powtarzam, ze zaufanie to podstawa, ze na tym sie buduje zwiazek, na poczatku zwiazku jej mowilem o zaufaniu i bylo dobrze, naprawde ale do tego momentu co wyzej opisalem wszystko sie odmienilo

Musisz byc stanowczy. I konsekwentnie trzymac sie tej zasady, ze bez zaufanie nie stworzycie normalnego zwiazku... Jesli ciagle masz z nia takie problemy, postaw sprawe na ostrzu noza. Zadzwon do niej i powiedz ze musicie powaznie porozmawiac i spotkac sie. Podasz miejsce i pore i do tego czasu zero kontaktu. Ona musi poczuc ze moze Cie stracic, poniewaz poki co owinela Cie wokol paluszka.

Jeszcze jedna sprawa, ktora mnie zastanawia. Nie znam Twojej kobitki, ale moze miec ona powazne problemy z poczuciem wlasnej wartosci. Skoro ciagle przemawia przez nia chorobliwa zazdrosc.

I moglbym ja nazwac po czesci hipokrytka. A moze nawet w calosci. Tobie zabrania(!) kontaktow z innymi dziewczynami, spotkan, esow(!), a sama hula sobie ile wlezie. Przykro mi to mowic stary, ale masz solidna smycz na szyi. Zerwj ja szybko, poki masz czas poczuc sie prawdziwym facetem.

Napisales ze rozmowy w 4 oczy nie pomagaja. Pora wiec na PRAWDZIWA I MESKA rozmowe w 4 oczy.

Pytanie na koniec. Czujesz sie ograniczany czy w pelni szczesliwy?

...Sukces życiowy przypada tym, którzy wytwarzają w sobie świadomość sukcesu...

http://www.facebook.com/pages/Mo... Zapraszam!

Sati
Nieobecny
Wiek: 19

Dołączył: 2009-10-13
Punkty pomocy: 0

co do tego pytania to, po tym co przeczytalem ograniczony.

Co do skanowania skrzynki z wiadomosciami, tak na poczatku, kilka razy czytala moje wiadomosci, oszywiscie te z kolezankami...pozniej zdalem sobie z tego sprawde, ze to jest dziwaczne zachowanie i zaczelo mnie to irytowac wiec kiedy to chciala robic to zabieralem jej moj telefon, po czym mowilem co o tym mysle i konczylo sie to wymiana zdan miedzy nami.

Jest zazdrosna i tak jak napisales, ze moze i hipokrytka, mowilem jej o tym ale ona ciagle mowi, ze boi sie, ze moze mnie stracic i dlatego tak jest zazdrosna o mnie.

Odnosnie spotkania to napisalem jej, ze jutro przyjade i musimy przeprowadzic powazna rozmowe. Po czym odpowiedziala, ze mam nie przyjezdac bo ona i tak w tym miejscu na mnie nie bedzie czekac.

A znajac ja to wiem, ze tak moze zrobic iz poprostu jej tam nie bedzie ale tak jak napisales, sprawe trzeba postawic na ostrzu noza i albo bedzie dobrze i zaufa mi albo stanie sie to czego tak sie obawia czyli straci mnie.
Bo jest to cholernie meczace.

salub
Portret użytkownika salub
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: Więcej niz wczoraj, mniej niz jutro
Miejscowość: Miasto seksu i biznesu

Dołączył: 2009-07-07
Punkty pomocy: 458

Nie czujesz sie szczesliwy. Najwyzsza pora to zmienic. Pojedz na to spotkanie, a uprzedzajac jej fochy odnosnie tego, ze nie bedzie chciala sie tam wstawic, zadzwon i powiedz, ze "wiele zalezy od tego czy sie zjawisz czy nie.. dlatego dobrze to przemysl. Przyjade o (dana godzina) i nie bede czekal dluzej niz 5 minut. "

Wtedy na wlasne oczy zobaczysz czy choc troche zalezy jej na tym zwiazku. Jesli jak juz wspomniales, MECZYSZ sie, musisz cos z tym zrobic. W gre wchodzi zerwanie. Miej jaja by to zrobic, jesli nie bedzie innego wyjscia.

tak btw, desperatka mi tu pachnie..

Pozdro

...Sukces życiowy przypada tym, którzy wytwarzają w sobie świadomość sukcesu...

http://www.facebook.com/pages/Mo... Zapraszam!

Sati
Nieobecny
Wiek: 19

Dołączył: 2009-10-13
Punkty pomocy: 0

z nia to duzo zalezy od jej nastroju, wtedy kiedy jest dobrze to dziewczyna jest do tanca i do rozanca jak to sie mowi a kiedy jest zle to trzeba miec anielska cierpliwosc, wiem co mowie bo troche z nia juz tego przeszedlem...czasami zdaje sobie sprawe z tego, ze ona jeszcze nie dorosla do zwiazku, nie jest na niego gotowa...jak z nia rozmawiam w 4 oczy to czuje to, ze jest miekka w srodu, ze peka jak balon w niej to...tylko jak rozmawiamy ze soba przez telefon czy gg to wtedy jest calkiem inna, tzn robi to, czy mowi to co nigdy by przy mnie tego nie powiedziala...dzis jej pisalem o zaufaniu...to w odpowiedzi dostalem takie cos "To znajdz sobie taka kobiete, ktora Ci zaufa a mnie zostaw", chcialem jej odpisac, ze skoro tak chcesz to tak zrobie ale..ja ja kocham i ciezko tak napisac by bylo, moze i nie do konca mam jaja w pewnych sprawach

Co do spotkania to zrobie tak jak mowisz tylko obawiam, sie, ze znowu "peknie" tak jak zawsze, czyli zaszkla sie jej oczy, bedzie przepraszac mnie za to, bedzie dobrze przez pare dni a pozniej znowu to samo. Tylko tym razem postawie sprawe jasno, ze jak takie cosbedzie mialo miejsce to miedzy nami koniec i mam nadzieje, ze pokarze swoje jaja.

salub
Portret użytkownika salub
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: Więcej niz wczoraj, mniej niz jutro
Miejscowość: Miasto seksu i biznesu

Dołączył: 2009-07-07
Punkty pomocy: 458

"To znajdz sobie taka kobiete, ktora Ci zaufa a mnie zostaw",

I to byl wlasnie shittest. W sumie brak odpowiedzi jest lepszy od udzielenia gorszej, ktora spowodowalaby ze bys oblal ten test.

Musisz byc w takich sprawach twardy i zdecydowany. Jak Cie straci to zrozumie pare rzeczy. Nie daj sie stlamsic slodkimi, placzacymi oczyma.

A jaja mam nadzieje pokazesz w odpowiedni sposob..

Koncze, bo w pracy jestem.

I tak na koniec, po ile lat macie?

Pozdrawiam

...Sukces życiowy przypada tym, którzy wytwarzają w sobie świadomość sukcesu...

http://www.facebook.com/pages/Mo... Zapraszam!

Sati
Nieobecny
Wiek: 19

Dołączył: 2009-10-13
Punkty pomocy: 0

No to ja ten shittest oblalem...

Dzieki za rady, naprawde dzieki wielkie !

Mamy po 19 lat

Pozdrawiam

-XYZ-
Portret użytkownika -XYZ-
Nieobecny
Doktor podrywu
Wiek: 21

Dołączył: 2010-03-04
Punkty pomocy: 32

No pardon, Ty jej mówisz że macie się spotkać żeby poważnie porozmawiać a ona mówi że po prostu nie przyjdzie? Ostro się pannie w dupie poprzewracało. Chyba nie pozostaje Ci nic innego jak ostra terapia wstrząsowa bo to nie związek tylko patologia.

Jestem bardzo kiepskim podrywaczem, więc nie wierzcie mi...

sebastiano19
Portret użytkownika sebastiano19
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-18
Punkty pomocy: 3

zazdrość ( ta chora i nie uzasadniona) rozwaliła mój 5cio letni związek!!
wiadomo to nie był głowny czynnik determinant w moim przypadku ale to, że w pewny momencie pozwalałem na zbyt wiele i tak jak ty teraz dawałem jej pole do popisu= się miała możliwość uprawiania dąsów i skakania do mnie o byle co rozj***ło to co było między nami! never ever sobie powiedziałem i Tobie też radze postawić( póki czas ) sprawę na ostrzu noża!

ps a apropo tego jak zdobyć zaufanie u kobiety czytaj:

http://www.podrywaj.org/jak_wzbudzi%C4%87_zaufanie_u_kobiety

pzdr.

Dit
Portret użytkownika Dit
Nieobecny

Dołączył: 2010-03-03
Punkty pomocy: 7

Okej, może nie napiszę zbyt wiele, ale powiem Ci jedno.

Uciekaj od niej jak najdalej, później będzie tylko gorzej i uwierz mi, wiem co mówię...

Sati
Nieobecny
Wiek: 19

Dołączył: 2009-10-13
Punkty pomocy: 0

Nie mialem internetu i teraz opisze.

Zadzwonilem do niej i powiedzialem do niej stanowczo, ze ma byc na tym spotkaniu jutro w wyznaczonym miejscu i o danej porze a jak sie nie stawi to miedzy nami bedzie koniec i sie rozlaczylem, nie zdazyla nic powiedziec...po niecalych 2 h, dzwonek do drzwi a tu ona u mnie...zaczela sie do mnie tulic, calowac, bylem suchy w stusunku do niej i przeszedlem do konkretow, powiedzialem co mialem i dodalem, ze jak takie cos jeszcze raz sie powtorzy to nas nie bedzie bo zaufanie to podstawa...po czym stwierdzial, ze mi tez ma cos waznego do powiedzenia i zaczela mowic, o takim kolesiu 23 lata, znajomy jej, kiedys sie w nim kochala ale on mial wtedy dziewczyne wiec nie mogl odwzajemnic jej uczuc...pozniej pojawilem sie ja, zdobylem jej serduszko a ona moje. Niedawno dzwonil do niej ten frajer bo inaczej nazwac go nie moge i zaczal wyznawac jej milosc, jak bardzo to ja kocha, jaka ona to jest piekna, chce chce aby byla z nim...jak to mi powiedziala to szczeka mi opadla i nie wiedzialem co mam powiedziec...ochlonelem troche i sie pytam a co Ty mu na to, a ona " ze Ciebie rowniez kocham..." (do tego typa)...przyblokowalem sie. Kurwa ukochana osoba do jakiegos ciula mowi "Kocham Cie" po tym jak on wyznaje jej milosc...nie pytajcie co wtedy czulem i czuje do niej. Trcohe mi przeszlo i powiedzialem jej, ze tak nie moze byc, ze byl jeden problem z jej zaufaniem do mnie a tu nagle takie cos i czy ona jest powazna. Zmieszala sie troche i powiedzialem, ze albo ja, albo on bo mam tego wszystkiego dosc...i mowi, ze odpowiedz jest jasna, ze chce mnie ale...jego tez bardzo kocha...pozniej powiedziala, ze przeprasza ale ona musi isc, nic sie nie odezwalem i wyszla.

Tak jak to czytacie to nie prima aprilis dla mnie to hardcor pelna para i powoli ona, to wszytsko staje mi sie juz obojetne...i po raz kolejny pytanie co robic ? Czy naciskac miedzy wyborem, czy cos jeszcze czy poprostu pierdolic to i dac sobie z tym spokoj...

Dit
Portret użytkownika Dit
Nieobecny

Dołączył: 2010-03-03
Punkty pomocy: 7

No to masz wytłumaczenie dlaczego Tobie nie ufała, bo sama nabroiła nieźle.

Nie wiem czy jest sens na stawianie jej ultimatum, ludzie nie lubią przymusów i robią na przekór. Po prostu postaw ją przed faktem dokonanym.

Sati
Nieobecny
Wiek: 19

Dołączył: 2009-10-13
Punkty pomocy: 0

tylko najbardziej mnie to wkurwia, jakis ciul, ponad pol roku jestesmy razem, watpie aby wczesniej pisal do niej bo jak sama mowi napisal do niej od bardzo dawna, wyznaje jej milosc, i inne kurwa slodkie ciulstwa, jej sie robi mokro i mowi mu, ze go kocha...bardzo wzruszajaca historia...trzeba to przemyslec bo zwiazek to ma byc polaczenie ludzi ze soba aby byli szczesliwi a nie ciagle problemy, ktore mi juz bokiem wychodza.

-XYZ-
Portret użytkownika -XYZ-
Nieobecny
Doktor podrywu
Wiek: 21

Dołączył: 2010-03-04
Punkty pomocy: 32

Ja na Twoim miejscu pogoniłbym ją do tego frajera i życzył szczęścia, jeżeli nie wie kogo chce to znaczy że jeszcze nie dojżała do związku to raz, a dwa że w moim mniemaniu to podchodzi pod zdradę a ja nie wybaczam. Ale to tylko ja...

Jestem bardzo kiepskim podrywaczem, więc nie wierzcie mi...

Sati
Nieobecny
Wiek: 19

Dołączył: 2009-10-13
Punkty pomocy: 0

Wlasnie przypomnialo mi sie jeszcze jedno...na poczatku zwiazku jej przyjaciola(20 lat) byla z dwoma kolesiami jednoczesnie...nie wiedziala jak ma powiedziec jednemu i drugiemu o tym w koncu sie wydalo i zostala tamta sama...i wtedy moja powiedziala cos takiego mi "ze ja nie wyobrazam sobie jak mozna byc z 2 jednoczsnie i obu kochac...albo kocha sie jednego albo drugiego a nie krzywdzic kogos" cos mniej wiecej takiego powiedziala...teraz jej przydalo by sie przytoczyc co mowila

Niby mam to w dupie, rani mnie tym, po co sie przejmowac ? tylko jak sie nie martwic...zwiazalem sie z nia mocno przez ten czas, wiem, ze robi zle ale czuje do niej cholerna wiez i troche tak nie jestem sobie w stanie wyobrazic zycia bez niej i myslec o tym, ze to pozniej jakis frajer bedzie z nia chadzal za reke, robil to co ja robilem z nia...to zakochanie i na poczatku mialem w oczach stworzony jej idealny obraz, bez wad ale to tylko zludzenie, teraz kiedy zaczelo sie robic zle dostrzeglem wszytskie jej wady...rozum mowi aby odejsc i dac sobie z nia spokoj, ze znajda sie inne, ktore tez maja ale serce mowi co innego...

-XYZ-
Portret użytkownika -XYZ-
Nieobecny
Doktor podrywu
Wiek: 21

Dołączył: 2010-03-04
Punkty pomocy: 32

Może pomyśl w ten sposób że skoro teraz mogła Ci zrobić taki numer to czemu ma go nie zrobić za parę miesięcy czy lat? Ja osobiście bym od niej odszedł, pewnie długo będzie Cie wkurwiać jej widok z innym ale z czasem przejdzie. Miałem tak samo z jedną panną, przeszło mi całkowicie dopiero po dwóch latach, ale teraz naprawdę mam ją w głębokim poważaniu mimo iż wiem że ona nadal coś by chciała.

Jestem bardzo kiepskim podrywaczem, więc nie wierzcie mi...

kmail
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: krk

Dołączył: 2010-03-09
Punkty pomocy: 1

z tego co pamietam, to ta strona głownie mowi o tym zeby w takiej sytuacji zająć się innymi laskami, bo ta skoro odwala takie numery nie jest warta sie przejmowania - Jak zmadrzeje, to moze bedzie chciala wrocic, jak nie to chuj, bo juz sa inne. Wiec jak to jest gen? Bo takie *staranie się* zawsze było dla mnie czarna magią Wink

kmail
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: krk

Dołączył: 2010-03-09
Punkty pomocy: 1

Zgadzam się Smile
Teraz, skoro odwaliła coś takiego, mozesz postawic sprawę jasno i zagrac zupełnie na swoich zasadach, w taki sposób jak Ci odpowiada, nie zastanawiac sie nad szeroko pojetym "dobrem zwiazku":). Widziałes zreszta jej reakcje na samo wspomnienie o koncu. Spotykaj się z innymi, poza nią, a ona w koncu zmadrzeje, albo... chcesz sie wiązac na poważnie z głupią laską?Smile
pozdro i teraz myślać o niej, myśl chujem ^^

salub
Portret użytkownika salub
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: Więcej niz wczoraj, mniej niz jutro
Miejscowość: Miasto seksu i biznesu

Dołączył: 2009-07-07
Punkty pomocy: 458

Walczyć o nią? Chyba w taki sposób, ze na jej oczach rwie inne dupy... Jakoś tu innego wyjścia nie widzę.. Ewentualnie na browara wybrać się z tym typem,choć w moim przypadku różnie to mogłoby się skończyć... Dobrze by było, żebyś zadzwonił teraz do jakiejś znajomej i MIŁO spędził z nią wieczór.. A co tamta sobie pomyśli to jej sprawa.. Ultimatum jest bez sensu. Jak kolega wyżej wspomniał, postaw ja przed faktem dokonanym.. Gen, Ja bym zrobił nawet inaczej... Pozwolił temu typowi zadziałać, celowo... Niech pokaże na co go stać.. Jeśli jest faktycznie skończonym frajerem, to panna szybko przejrzy na oczy... Z tymże Sati w tym czasie będzie się bujaj z innymi.. Jeśli jego luba związalaby się z tamtą cipa, a widziałaby ile Sati panienek rwie, dupczy i cokolwiek innego robi, to jak myślisz jak by postąpiła?

...Sukces życiowy przypada tym, którzy wytwarzają w sobie świadomość sukcesu...

http://www.facebook.com/pages/Mo... Zapraszam!

salub
Portret użytkownika salub
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: Więcej niz wczoraj, mniej niz jutro
Miejscowość: Miasto seksu i biznesu

Dołączył: 2009-07-07
Punkty pomocy: 458

I jeszcze jedno. Zobacz sati jak określiles gościa a sam często przesadzales ze słodzeniem swojej panny... I ten jej tekst żebyś ja zostawił, daje teraz do zrozumienia że tak byłoby łatwiej.. To niech się przekona..

...Sukces życiowy przypada tym, którzy wytwarzają w sobie świadomość sukcesu...

http://www.facebook.com/pages/Mo... Zapraszam!

kmail
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: krk

Dołączył: 2010-03-09
Punkty pomocy: 1

innej nie ma Smile
no poza walki z tym typem, jego bronią. Konkurs ilości kwiatów w ciagu tygodnia i słów kocham cie. Co wolisz ? :>

salub
Portret użytkownika salub
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: Więcej niz wczoraj, mniej niz jutro
Miejscowość: Miasto seksu i biznesu

Dołączył: 2009-07-07
Punkty pomocy: 458

I o to chodzi.. Smile i w tym czasie przekona się czy gra jest warta świeczki. To już jego osobista decyzja będzie.

...Sukces życiowy przypada tym, którzy wytwarzają w sobie świadomość sukcesu...

http://www.facebook.com/pages/Mo... Zapraszam!

Sati
Nieobecny
Wiek: 19

Dołączył: 2009-10-13
Punkty pomocy: 0

Bardzo madre rady i napewno bede walczyc o nia i skorzystam z tego co piszecie.

Tylko najbardziej dla mnie wkurwiajace jest to, ze gdzie byl ten typ przez ten czas? bujal sie ze swoja dupa, moze i od czasu do czasu zamienil slowo z moja...rozstal sie ze swoja i nagle sobie przypomina o niej, mowi czule slowka czyli to co chce uslyszec a ona leci na to jak "bura suka". A ja. ktory zawsze bylem przy niej, wtedy kiedy bylo jej zle, kiedy byla w szpitalu bo miala operacje i siedzialem przy niej jak pojebany w co wkkladalem swoje serce i mowi, mi ze ona kocha tamtego typa, ktory w dupie ja mial do tego czasu to sie gotuje w sobie

Moze kazdy z Was co by do niej napisal, ze jestes sliczna, sraka i owaka, pozniej wypalilby do niej, ze ja Kocha i moze tym samym by do Was odpowiedziala...nie wiem czego po niej sie juz moge spodziewac

Plus dla niej za to, ze powiedziala o tym a nie ukrywala tego i, ze jak postraszylem ja przez telefon to po 2 h zjawila sie u mnie czyli zalezy (chyba) jej na mnie.

-XYZ-
Portret użytkownika -XYZ-
Nieobecny
Doktor podrywu
Wiek: 21

Dołączył: 2010-03-04
Punkty pomocy: 32

Nooo, teraz jej zależy a za tydzień stuknie się z tamtym.

Jak dla mnie to jeżeli już to ciągnąć, to tak jak gen napisał żeby sobie zakutasić i nie ułatwiać frajerowi roboty, nie widzę szansy z nią na normalny związek, może za pare lat...

Jestem bardzo kiepskim podrywaczem, więc nie wierzcie mi...

Sati
Nieobecny
Wiek: 19

Dołączył: 2009-10-13
Punkty pomocy: 0

no i po raz kolejny jest zle ale dzis to przegiela na makse i to w dodatku w moje urodziny i postanowilem zakonczyc to...zajebisty prezent...
kiedys u niej w domu z komputera logowalem sie doslownie na sekunde na nasza-klase i musiala pozniej dac aby zapamietac moje haslo ale nie o to chodzi...dzis zamiast zaczac dzien od zlozenia mi zyczen na urodziny czy czegos to wypalila " Pozdrow Sandrusie, z ktora tak ostatnio piales na NK " a mowielm juz jej kiedys, ze jak takie cos bedzie mialo miejsce to koniec...ale jeszcze przylem oko i zadzwonilem do niej o co jej chodzi i tu od razu pretensje do mnie, ze z nia pisze blablabla glupie pierdolenie z jej strony i powiedzialem tak " dziekuje za zajebisty prezent z Twojej strony, bardzo sie wzruszylem jego trescia i tak jak uprzedzalem Ci ostatnio...to jest koniec miedzy nami " i sie rozlaczylem...przypomnialem o tym co tu pisacliscie i dlatego tak zrobilem, mysle, ze byl to dobry wybor i zakonczy to moje meczarnie z nia chociaz w srodku wielka szkoda, ze tak sie musialo stac

Dit
Portret użytkownika Dit
Nieobecny

Dołączył: 2010-03-03
Punkty pomocy: 7

Nie łam się stary, wytrzymasz Smile.

Wszystkiego Najlepszego! Dużo cipek i świetnej kobiety Ci życzę Smile.

Sati
Nieobecny
Wiek: 19

Dołączył: 2009-10-13
Punkty pomocy: 0

Dit - dzieki wielkie, Tobie tez Gen Smile

te ostatnie miesiace to nie byl normalny zwiazek to same sceny zazdrosci z jej strony i szukanie byle pretekstu...juz nawet nie moge z znajomymi pogadac ? to przeciez nie jest normalne, nie mozna tak ograniczac i trzeba byc wyrozumialym a przed wszystkim trzeba zaufac, dla niej to slowo jest obce.

Powiedzialem jej tak bo poprostu nie wytrzymalem juz, wisialo to w powietrzu, wczesniej juz chcialem ale nie moglem, walczylem, nie chcialem sie poddac tak latwo...a tutaj wyjezdza z oskarzeniami w moim kierunku, dla mnie to jest chore i smieszne.

Powiedzialem tez tak dlatego bo moze w koncu zrozumie, ze to nie sa przelewki aby dostrzegla to, ze mnie stracila i licze na to, ze da jej to cs do myslenia a przy okazji zmieni sie co do tego. Od momentu kiedy jej to powiedzialem, nic do mnie nie napisala, ja tak samo...teraz musze nie myslec tak o tym bo chcialbym napisac ale nie mozna.

-XYZ-
Portret użytkownika -XYZ-
Nieobecny
Doktor podrywu
Wiek: 21

Dołączył: 2010-03-04
Punkty pomocy: 32

Masz urodziny, idź do baru na browar z kolegami i z jakimiś fajnymi koleżankami...może jakaś pomoże nie myśleć Wink

Jestem bardzo kiepskim podrywaczem, więc nie wierzcie mi...