Cześć wszystkim!
Początkowo zastanawiałem się czy poruszyć ten temat na moim blogu. Zostanę obrzucony mięsem? Ok, pasuje mi to!
Facebook – z punktu widzenia niektórych największe zło, jakie się człowiekowi mogło przytrafić. Masa dziewczyn, które nęcą, kręcą i co tylko. Ale czy aby na pewno FB to nasz wróg? Hmmm. Zapraszam do lektury.

Pewne wtorkowe popołudnie, przeglądając materiały, które znajomi wrzucili na „tablicę” natrafiam na zdjęcie mojej dobrej koleżanki. (Nie, nie bałamuciłem jej ;D) Pod nim kilka komentarzy od Eweliny. Myślę sobie, ku*wa dziewczyna nie jest z mojego miasta. Ale czy to jakiś problem? Nie. Jako, że nie jestem zwolennikiem używania „zaczepek” na fb, wysłałem jej wiadomość: „Cześć Ewelina, wyglądasz na wartościową osobę, poznajmy się :)”.
Mam coś do stracenia? Oczywiście odpowiedź brzmi NIE. Tak się zaczeła moja przygoda z dziewczyną z FB. Wymieniliśmy się numerami. Nadszedł czas weekendu. Dostaję sms:
-„Cześć Tomek, jadę właśnie do Karoliny(ta moja dobra koleżanka), może się spotkamy?”
-„Hmmm, a będzie warto?”
-„Hii, sam ocenisz :P”

Spotkaliśmy się na kręgielni. Jako, że nie pierwszy raz gram w kręgle, uczyłem dziewczyny jak fajnie podkręcić kulę. Polecam ^^ gdy pokazujesz dziewczynie jak ma się ustawić – stajesz za nią i przełamujesz tą „strefę bezpieczeństwa”. Przecież chcemy pannę czegoś nauczyć, więc Ona nie odbierze tego w jakiś dziwny sposób.

Wychodząc z kręgielni zadzwonił do mnie kumpel z propozycją wypadu do jego domku letniskowego na mały melanżyk. No pomysł cud miód, ale co ja zrobię z pannami? Więc pytam:
-„Dziewczyny macie jakieś plany na dzisiejszy wieczór?”
-„Nie, nie mamy” – odpowiedziały
-„To zaraz ktoś po nas zawinie ;P”

Na imprezie wypiłem 3-4 drinki i postanowiłem się dobrze bawić. W naszym gronie, prawie wszyscy znali się od dzieciaka. Więc nie mogło zabraknąć śmiesznych historii. Kumple zaczeli opowiadać, jak Tomuś po pijaku kierował ruchem na środku skrzyżowania

Ewelina widocznie była zainteresowana moją osobą. Co dalej z tego będzie? Ehhh
Teraz nie mam czasu nad tym myśleć. W klasie maturalnej poza zabawą jest niestety – nauka. Co poradzić.

--------------------------------------
Ta akcja jest przykładem na to, że warto zagadać do panny na FB. Osobiście - nie żałuję, że to zrobiłem. KC zostało domknięte w drodze powrotnej do domciu.