Właśnie wróciłem z imprezy i tak sobie myślę: Czy to w porządku jest ruchać laskę która tylko mi się podoba z wyglądu a z charakteru/zachowania no coś mi się nie podoba ale nie jest źle.
Czy mogę dalej to robić jeśli powiedziałem jej co mi się nie podoba w jej zachowaniu. To tak jak by powiedział denerwujesz mnie ale zapraszam cię jutro na lody bo masz fajną dupę i chcę po prostu cię zerżnąć.
Sama się z czymś deklatuje raz to spełnia raz tak jak by zapomniała o mnie i tym co mówiła.
Ona nie szuka chłopaka ja nie szukam dziewczyny to w sumie możemy mieć takie rzeczy w dupie a jednak nie wiem czy na pewno? Czy można łamać pewna zasady być w czymś nie konsekwentny i na coś przymykać oko byle żeby sobie poruchać?
Niby nie robić nigdy nic wbrew sobie ale jak duża różnica może być między kochanką a kandydatką na stałą partnerkę?
Niby co z tego że głupia ważne że ładna dupa a z drugiej strony jak z taką się wtopi to później siedź sobie z taką albo płać głupiej alimenty itp.
Jeśli maiłbym wziąść jakąś pod uwagę związku to mam większe wymagania niż co do sporadycznego seksu. Tylko uwiedźcie mnie w tym że mam rację:)
Nie wiem czego oczekujesz... Przecież nie będziemy Ci układać kodeksu moralnego postępowania. Miej własne zasady dotyczące tego czego oczekujesz od kobiety i się ich trzymaj. Jeśli mam już Ci zaserwować jakąś zasadę to primum non nocere.
chcesz to ruchaj proste
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
sam musisz ustalić swoje zasady. Jak chcesz to ruchaj nie to nie.
Całe życie pracujesz na szacunek, stracić możesz w sekundę swój dobry wizerunek.
ZLOT W ŁODZI 25 stycznia
http://www.podrywaj.org/forum/zl...
jak nie ucieka na drzewo i Ty chcesz i ona, i masz paczkę prezerwatyw w kieszeni dobrych to atakuj śmiało
mike_
Leć nad wyścigiem i zostaw konkurencję
wdychającą własny kurz
Widzisz mnie na przykład ładne i puste w ogóle nie kręcą. Od razu zainteresowanie takimi pustakami spada do zera i nawet nie chce mi się gadać z nimi, także o ruchaniu nie ma mowy. No może jakbym się narąbał i nie wiedziałbym co robię. Ale za to te inteligentne nawet nie musi być SHB czy HB10 to po prostu przyciągają mnie niesamowicie. Uwielbiam podrywać inteligentne kobiety bo po prostu dla mnie inteligencja jest sexy. Ale bez przesady znowu, jeżeli jakiś paszczur lub inteligenta ale przeciętna z urody to sobie daruję. Po prostu musi być inteligentna i ładna a takich niestety tak dużo nie ma.
Także odpowiedź jest taka jak wyżej. Rób to co jest zgodne z Twoimi zasadami.
Raz się żyje...
Nie pierwsza i nie ostatnia...
Nie spotykaj się z jedną kobietą, bo to niezdrowe...
Dla mnie osobiście kumplowanie się z głupmi dziewczynami nie wchodzi w grę. Podczas moich pierwszych kroków poznałem taką w centrum handlowym. Okazała się mniej inteligentna od buta z mojej lewej nogi. Mimo, że była chętna itd. nie odezwałem się już do niej później. Dziewczyna też musi mieć według mnie coś z inteligencji żeby z nią pójść do łóżka. Inteligencja jak już wyżej powiedziano jest sexy
Osobiście wolę mniej atrakcyjną dziewczynę a mądrą od bardzo atrakcyjnej a głupiej. Kiedyś, gdy chodziłem do gimnazjum zastanawiałem się czemu nie mogę nawiązać rozmowy z taką koleżanką, która mi się bardzo podobała Otóż jedynym tematem do rozmowy z nią była muzyka lub ubrania, a na muzyce się wtedy zbytnio nie znałem i na ciuchach tym bardziej. Myślałem, że to ze mną jest coś niewporządku, że nigdy nie będę umiał gadać z dziewczynami. Otóż, wydaje mi się, że ona była po prostu trochę tępa skoro się trzymała tylko tych dwóch tematów. Potem jak przyglądnąłem się sprawie i zobaczyłem, że spotyka się tylko z chłopakami co mają whiskas zamiast mózgu to zdałem sobie sprawe, że to z nią jest coś niewporządku, a nie ze mną
Jeżeli Ci nie przeszkadza otaczająca ją aura głupoty to bierz się za taką Ja takich nie ruszam, uważam, że i one znajdą kogoś na swoim poziomie z kim będą mogły poprowadzić taki dialog:
-Wczoraj byłam na solarce i widziałam super białe kozaczki w dajśmanie!
-Hehe mała, a ja wczoraj się tak zjarałem i najebałem, że się pożygałem haha!
-O jaki Ty jesteś męski mój Ziomisławie!
Sic Luceat Lux