Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Co się dzieje gdy nie praktykujesz

Portret użytkownika ivovaletti

Rozmawiałem dzisiaj z kolegą, który siedzi w temacie, o tym jak długo utrzymują sie raz wypracowane umiejętności w uwodzeniu.

Mogę powiedzieć na ten temat parę słów, jako że organizuję na codzień szkolenia z uwodzenia i dzięki temu mam dostęp do ciekawych statystyk dotyczących skuteczności naszych kursantów. Niestety, obserwuję u niektórych osób duży spadek formy już parę miesięcy po odbytym kursie. Mam tutaj w szczególności na myśli tych, którzy odbywają długie szkolenia mające w sobie po paredziesiąt godzin praktyki, które przez pierwsze tygodnie dają im mocnego kopa, poczym dalej bywa... no właśnie - róznie. Tak więc od czego to zależy?

Okazuje się, że kluczowa jest tutaj taka ilość praktyki, która pozwoli nie tylko na wykształcenie ale i utrwalenie odpowiednich nawyków. Nie musi to być codziennie, jednak nic nie robi tak dobrze, jak wyjście raz w tygodniu na ulicę czy do galerii handlowej i wykonanie przynajmniej po kilka podejść czy wzięcie paru numerów. To jak długo będziesz musiał praktykować, aby nie odczuć później diametralnego spadku formy to kwestia indywidualna, jednak wiele osób "odpuszcza" zdecydowanie zbyt wcześnie (niektórzy oczywiście wcale nie odpuszczają i na nich aż przyjemnie popatrzeć).

A co jeśli jesteś w związku? No właśnie, wchodzisz w związek - nie praktykujesz, albo praktykujesz o wiele wiele mniej. A więc można powiedzieć że w pewnym sensie idziesz na łatwiznę i się cofasz. Wiadomo, dla wielu z nas związek jest celem całej zabawy w uwodzenie, ale mi tutaj chodzi w tym momencie u kwestię wypracowania w sobie odpowiednich umiejętności i utrwalenia ich na pewnym satysfakcjonującym nas poziomie, a nie o kwestię celu, która jest sprawą indywidualną. Bywa więc, że niektórym kursantom, którzy odczuwają dużą potrzebę bycia w związku zalecamy, aby przynajmniej przez jakiś czas pospotykali się z różnymi kobietami. To pomaga.

Jeszcze na koniec, w kwestii nawyków odsyłam do klasycznej już pozycji Stevena Covey'a ("7 Habits Of Highly Effective People").

Odpowiedzi

Ciekawy jestem jaka z

Ciekawy jestem jaka z warszawskich szkół uwodzenia do nas zajrzała Smile wiadomość na prv bym prosił.

Portret użytkownika saverius

Gdy podryw wchodzi w czwarty

Gdy podryw wchodzi w czwarty stopień kompetencji czyli nieświadomej kompetencji jest to praca oparta prawie tylko na móżdżku, to jak z jazdą na rowerze, tego się nie zapomina Laughing out loud

Portret użytkownika pentis

Tylko jeśli mówimy o wyższym

Tylko jeśli mówimy o wyższym stopniu uwodzenia, to bardziej adekwatne będzie porównanie do wyczynowego jeżdżenia na rowerze Smile Po roku przerwy w treningu, odczujemy pewien lęk przed wznowieniem wyczynowej jazdy. Analogicznie jest z uwodzeniem.

Portret użytkownika saverius

A to jest jakaś liga

A to jest jakaś liga uwodzenia? To prawie jak wyścig kolarski. To też jest aktywność fizyczna, a jednak swoje przekonania i siłę w środku nadal się ma.

Poza tym samo porównanie jest złe. Lęk przed wznowieniem wyczynowej jazdy, ale nie lęk przed posadzeniem dupy na siodełku. Jeśli u kogoś pojawią się excusy, tzn, że jego rama przekonań była słaba od samego początku.

Portret użytkownika magczu

Wedlug mnie nic sie nie

Wedlug mnie nic sie nie dzieje. Bo uwodzenie to stan twojego charakteru a nie sztuckzi ktore zapominamy. 

Poza tym majac kogos na stale zyjesz z nia i bezcelowe  jest  by kursantom, którzy odczuwają dużą potrzebę bycia w związku zalecac, aby przynajmniej przez jakiś czas pospotykali się z różnymi kobietami. To pomaga. W czym w tym zwiazku z tą kobieta ktora wybrali ?


Portret użytkownika ivovaletti

@magczu: w związku nie

@magczu: w związku nie pomaga, ale jeżeli jesteś osobą, która wcześniej wchodziła w niezdrowe relacje i co gorsza trwała w nich latami, to ponowne, pochopne wejście w związek (a wierz mi, przy kilkudniowej praktyce non-stop to naprawdę nie jest żaden wyczyn) wielu budujących doświadczeń Ci to nie przysporzy. W żaden sposób nie neguję sensu bycia w związku, powtarzam - każdy ma swoje własne cele. Ale gdy naprawdę poczujesz, że możesz, z pewnością Twoje wybory będą bardziej świadome.

Portret użytkownika saverius

Jednak sądzę, że większość

Jednak sądzę, że większość przeciętnych osób nazywanych kursantami, bo tak ich nazywam, jeśli na własną rękę nie zdobywają doświadczenia np z tej strony, lub książek, jednak dąży do jakiegoś szczęśliwego związku... Związek to taka obietnica pewnej stabilności.

Uważam, że nie ma tam zbyt wielu wytrenowanych "jebaków", takiego czegoś nie buduje się 10 dniowym treningiem i 2-5 dniach praktykach w klubach/pubach/centrach. Taka przemiana i doświadczenie trwa pewien czas, raz krócej raz dłużej. I mimo, że znam i interesuje się NLP, to wiem jedno. NIE MA HUJA, ŻE WSZYSTKICH LUDZI STAĆ NA TO SAMO. Uwarunkowanie przeszłości, doświadczeń, a niektórzy ludzie potrzebują więcej czasu nawet jeśli są pod okiem specjalisty nawet terapii najnowocześniejszych typów. Do takiego treningu dla takich kursantów, którzy potrzebują trenera, bo potrzebują jakiegoś oparcia w rękach eksperta, to nie wiem ile potrzeba by było dni treningu z samego inner game'u.

A się rozpisałem.

Portret użytkownika ivovaletti

To prawda, kazdy ma inne

To prawda, kazdy ma inne predyspozycje.

Natomiast ciekawe jest to, ze niektore osoby maja w sobie potezny potencjal i wystarczy je tak naprawde rzucic na glebsza wode i lekko docisnac, aby sie odblokowaly i zaczely wymiatac. Inni z kolei nie maja oporow ale brak im wlasciwego podejscia do kobiet. W tym przypadku strona taka jak ta oraz spolecznosc bardzo im pomoga. Jeszcze inni moga potrzebowac dluzszej i ciezszej pracy. Ale jedno jest pewne, kazdy moze dojsc do poziomu duuuzo wyzszego od przecietnej. Nawet ci, ktorzy naturalnie nie zostali obdarzeni umiejetnosciami, o ktorych mowimy.