Witam mam mały problem. a mianowicie znam pewna laskę, zajebista laskę, która miesiąc temu dała kosza mojemu kumplowi. W zeszłym tygodniu spotkalismy sie 3 razy (pomagam jej w nauce). I tutaj ku mojemu zdziwieniu dziewczyna zaczęła prawic mi komplementy, smieje sie z wiekszosci tekstów, które wypowiem. Często też dotyka mnie po nodze i po plecach trzymajac reke dosc dlugo. Ostatni tez przyłożyła swoje czoło do mojego czoła. zawsze na rozstanie daje mi przyjacielskiego buziaka w policzek. Gdy bylismy w gronie kumpli i kolezanek to uderzyłem sie w glowe w okolicach ust to ona podbiegła aby sprawdzic co sie stało i dotykała moich ust. no i oczywiscie na każdy "wykład" przychodzi z duzym dekoletem i eksponuje swoje ciało.
Co to może oznaczac?? czy jest zainteresowana moja osoba? Czy liczy na coś wiecej? a jesli tak to jak to rozegrac aby nie spieprzyc? pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi
Bierz ją. Jesteś facetem przecież.
Bo prawdziwy RockAndRolla chce kurewsko dużo ...
Ty musisz teraz przejąć inicjatywę, spróbuj ją objąć, zobacz jaka będzie jej reakcja, jeżeli pozytywna no to w końcu myślę, że dojdzie do bliższych kontaktów.
Tots units fem forca !
ja nie wiem czy wy słyszeliście o szacunku ? Pomyśl jak Twój kolega by się czuł widząc Cie z nią ? U mnie na osiedlu by to nie przeszło w dyby i do lochu
jedno i drugie...
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Mi88-21
Zależy jak SJM dobrze zna i szanuje kumpla któremu ta laska dała kosza. Jeśli to Twój dobry kumpel to warto się zastanowić co wybrać, kumpla czy dziewczynę ale jeśli on jest Tobie obojętny to bierz laskę.
To jest gra...tylko wytrwali i odważni dojdą na szczyty gdzie są miliony kobiet...
zainteresowana to ona na pewno jest, tylko wlasnie kwestwia: kumpel !!! wsrod moich znajomych wlasnie mamy taką zasade ze "po koledze nie biore" tak to nazywamy
pare dni temu tez mialem okazje na co nieco z kolezanką (ex mojego kolegi) ale wiedzialem ze nie warto i ją olałem, w sobote przed dyskoteką zobaczylem ich znów razem takze dobrze ze mialem rączki przy sobie bo nie moglbym spojrzec koledze w oczy
pozdr
Ja mam trochę inną zasadę. Jeżeli mój kumpel ma być szczęśliwy to niech bierze ex, niech teraz on się zabawi. Chyba że, widzisz że twój kumpel nadal coś do niej czuje, wtedy musisz wybrać na kim ci bardziej zależy.
Spotkajcie się sam na sam, popatrz jej głęboko w oczy, złap za łeb i pocałuj 
A co do dziewczyny, to leci na ciebie
Jeżeli ten kolo to twój bliski kumpel to zapytałbym go czy nie ma nic przeciwko temu że z nią będziesz (no o ile będziesz) chodził. Jeśli się okaże że jest mu to obojętne to nawet nie będziesz miał wrzutów sumienia. A jak jest on Ci obojętny to idż na całość jak na faceta z jajami przystało ;]
pozdro
Cognosce te ipsum – poznaj samego siebie
Sytuacja wyglada tak, ze gdy kumpel zapytał sie czy bedzie z nim chodzila to powiedziala, ze nie bo ma zle wspomnienia z poprzedniego zwiazku. wiec skoro ma zle wspomnienia to o co chodzi?? to było tylko poto zeby go spławic?? a kumpel to tak wiecie... tylko pogadamy jak sie zobaczymy zaden bliski
Przeleć ją i wtedy bedziesz sie zastanawaił co chcesz dalej haha, co do zasad też mam taką ze po kolegach nie biore sie za panienke jest mi obojętna i nie ważne jak zajebista i cudowna, obstawki mnie nie interesują ;), tez mam taką zasade że mówie czego chce np. tylko kolega tylko sex, tylko pozniej jest juz ciezko czasami wybrnąć z tego co sie powiedzialo, musze to jeszcze przemyśleć ale raczej wroce do zasady przelec i później zastanowimy sie co dalej pozdrawiam p.s przychodzi mi do głowy słowo antykonformizm moze to podobne działanie
u mnie by to nie przeszło... i nie ma mowy co wybrać kumpla czy dziewczynę.
To są tylko kobiety i nawet gdyby to był tylko znajomy nie wziąłbym w tym udziału kwestia podejścia i wychowania
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Gen wydaje mnie się, że masz racjea wrecz jestem tego pewien. Tylko jak to zrobic aby jej nie urazic?? jak skutecznie pokazac jej, że ja też chce związku z nią?? jak sie zachowac aby sie nie zniechęciła??
popieram. w twojej sytuacji wystarczy tylko niewielka inicjatywa od Ciebie nie wiem np: weź ją w jakieś ciche i spokojne miejsce, zazstosuj dotyk i możesz śmiałj jej powiedzieć że zależy Ci na stałym związku. (a i najlepiej zanim cokolwiek Ci odpowie to ją pocauj, no o ile sie da;] )
w moim poprzednim związku tak zrobiłem i podziałało
pozdro
Cognosce te ipsum – poznaj samego siebie
Demon2103 z mojego doświadczenia to kobiety smieją sie za plecemi z gości co sie proszą o związek słyszałem to na własne uszy ale to moje zdanie i nie mi to oceniać... a wlaśnie mi sie przypomnailo Ktoś podobnie myśli o proszę bardzo...
"Większość kolesi dąży do związku, to błąd. Ty dąż do zbliżenia z dziewczyną , do intymności. Jej powinieneś zostawić to, by chciała związku. Przez rozmowę stwarzasz połączenie emocjonalne, poczucie tego ze nadajecie na tych samych falach. Ale to musi się zazębiać z połączeniem fizycznym. Jeśli od razu wyskoczyłbyś z sexem ona przestraszyła by się i uciekła. Robisz to małymi kroczkami , stopniowo dążysz do tego by się z nią kochać. Po tym jak ona odda ci swoje ciało masz prawie pewne to ze będzie chciała z Tobą być.
Pamietam jak ostatnio dziewczyna mi opowiadała jak wielu facetów w jej życiu zabierała się za nia jak kot za jeża. Wyśmiewała facetów którzy niemieli odwagi jej pocałowac , pomimo tego że ona chciała.
Nie trawie frajerów, którzy pytają dziewczynę czy będzie z nimi chodzić."
Kto to taki ?
pozdrawiam
somebody888 nie jestem tak doświadczony jak Ty skoro widać to po twojej skromności. Ale niestety musze przyznać Ci racje. Widocznie nie wyraziłem się dostatecznie jasno żeby kolesie twojego pokroju (bez urazy) mogli to zrozumieć.
tak nawiasem to dzięki za słowa krytyki bo pokazuja jak wielkie mam braki w tej "sztuce";/ no i dała mi dość durzo do myślenia a szczegulnie w moim przypadku
dzięx i pozdro
ps: jak już kogoś cytujesz to zamykaj cudzysłów kiedy kończysz ;]
Cognosce te ipsum – poznaj samego siebie
jest problem. niby mowicie, ze jest taka chetna, zeby byc ze mną. to dlaczego gdy dzis proponowalem wspolny wypad to odmówiła? gra jakas trudno dostepna co mnie ogolnie zniechęca, gdyż nie mam zamiaru znow uganiac sie za laską ;/ help me!!
a może to jest chłonik??
Cognosce te ipsum – poznaj samego siebie
a może a chciałbym nie używaj takich słów to tak na przyszłść..pozdrawiam :D