Wpis postał za sprawą tego co przeczytałem w blogu Kratosa.
Jak można zdefiniować agresję ? Dla mnie agresja jest działaniem na czyjąś szkodę fizyczną lub psychiczną bez wyraźnych przyczyn, bez powodu. Tłumaczę to sobie w ten sposób, że jeśli nie muszę użyć siły a ją używam przejawiam agresję.
Czy gdy stoisz na przystanku autobusowym i podchodzi do Ciebie pijany koleś dopierdala się o cokolwiek i w końcu Cię uderza padasz na ziemię. Ale jednak wstajesz i wdajesz się w bójkę z pijanym kolesiem. Bronisz się z powodzeniem, oddając mu. Czy to z Twojej strony agresja ? Dla mnie to obrona siebie. Uzasadnione użycie siły. To on był agresywny- ty po prostu zostałeś zmuszony do spuszczenia mu wpierdolu.
Nieco inna sytuacja.
Ostatnio 2 metrowy łysy kark wybiegł do mnie z samochodu po pewnej sytuacji drogowej, w której de facto on nieco przewinił. Wysiadłem z auta i z daleka usłyszałem jak drze się " kurwa! zajebać Ci? ". I co? Ja 170 centymetrowy koleżka miał bym się z nim bić by obronić swój status samca alfa? Nie ta waga. Musiałem załatwić go w inny sposób. Opuścił pięść gdy powiedziałem " Dotknij mnie tylko a od razu dzwonię na policję i podaje Twoje numery rejestracyjne". Nie balem się go , nie okazałem strachu- wytłumaczyłem mu na spokojnie że to on zawinił. Wyszło na moje. Uspokoił się po chwili , podał rękę na zgodę.
Kiedy jesteśmy agresywni?
Uważam że agresję przejawiamy gdy się czegoś boimy, gdy mamy pewne kompleksy, gdy nasza psychika nie daje sobie z czymś rady. Wtedy decydujemy się na rozwiązania siłowe. Popisy przed kolegami, próba zaimponowania dziewczynom itp. Niech ktoś mi poda powód dla, którego normalny zdrowy nie zakompleksiony facet podchodzi do drugiego i bez powodu uderza go w twarz. Bo ja takiego nie znam.
Kobiety a agresja.
Wyjątki z pewnością są - jak z wszystkim. Ale kobiety boją się ludzi agresywnych- ludzi którzy nie potrafią panować nad swoimi emocjami. Nie czują bezpieczeństwa- czegoś co tak bardzo potrzebują. Oczywiście, lubią czuć że w razie konieczności facet je obroni czy to fizycznie czy w inny sposób. Ale gdy następnym razem wybierzesz się na spacer do parku z dziewczyną i postanowisz dla zaimponowania przyjebać jakiemuś koleżce to gwarantuje Ci że to nie zrobi dobrego wrażenia.
Strach i bezsilność
Pewnie znacie sytuacje, w których zazdrosny mężczyzna atakuje pięściami kolesia, z którym właśnie flirtuje jego laska. Pewnie słyszeliście o historiach gdy mąż traci cierpliwość i bije żonę. Panowie! To jest właśnie oznaka strachu i bezsilności. To jest oznaka słabości, bezradności i słabej psychiki.
Miałem dużo sytuacji gdy z aktów agresji udało mi się wychodzi z twarzą nie wkładając w to dżula siły fizycznej- jestem z tego dumny. To oznacza, że jednak mam głowę nie od parady i nie muszę się uciekać do ostateczności.
Zawsze imponował mi mój przyjaciel Krzysio, który mimo świetnych warunków i bardzo dobrych umiejętności wykazywał się anielską cierpliwością i wielkim poczuciem humoru gdy ktoś zapraszał do na " solo". Układał gości na ziemi dopiero w ostateczności. ;)
Pozdrawiam wszystkich pacyfistów. Kochajmy się
PS. I wprost uwielbiam jak dzwonią do mnie zazdrośni kolesie z pogróżkami. Część tych samców alfa robi to przy swoich dziewczynach. Uwielbiam robić sobie z nich wtedy jaja co ich doprowadza niemalże do szału i przy tym samym totalnie pogrąża w oczach dziewczyny. W końcu bezradni rozłączają się a później jakoś dziwnym trafem nie realizują swoich obietnic względem mnie.
Odpowiedzi
Całe sedno sprawy, tak to
śr., 2011-01-12 22:15 — NewOneCałe sedno sprawy, tak to rozumiem i popieram. A myśle, ze Admin jak przeczyta jeszcze raz to blad poprawi. Widać, że szybko pisane, ale poglad jak najbardziej słuszny.
I w 100% się zgadzam. Nie
śr., 2011-01-12 22:20 — zawa44I w 100% się zgadzam. Nie każde użycie siły to agresja, chodzi właśnie o to aby nie używać jej bez potrzeby, a jedynie w ostateczności - wtedy jak najbardziej trzeba pokazać że znamy swoją wartość i nikt nas nie będzie poniżał.
Dla mnie to "Remake" blogu
śr., 2011-01-12 22:23 — Masti234Dla mnie to "Remake" blogu Kratosa, również wartościowy ,jasno i przejrzyście napisany, bez owijania w bawełnę
Pozdrawiam Admina
Zgadzam się, agresja to
śr., 2011-01-12 22:23 — CCCZgadzam się, agresja to oznaka strachu, bezsilności i słabej psychiki. Wiem z autopsji, też kilka razu puściły mi nerwy-wstydzę się tego do dziś.
Też znam to z autopsji.
śr., 2011-01-12 22:26 — AdminTeż znam to z autopsji. Człowiek na błędach się uczy.
CO do tej końcówki jeśli np
śr., 2011-01-12 22:28 — Adam290193CO do tej końcówki jeśli np do mojej dupy przychodzi typek ja podejdę powiem mu co i jak i on dalej wali w huja nie robi sobie nic ze mnie i ją podrywa to mi się zdarzyło pierdolnąć kolesia z nerwów bo mnie znieważył za to on ledwo wstał i już go nie widziałem nigdy.
No właśnie z nerwów. A te
śr., 2011-01-12 22:33 — AdminNo właśnie z nerwów. A te nerwy dlatego są bo pojawił się strach przed utratą jej.
A jak to mawiają starzy Indianie " jak suka nie da, to pies nie weźmie"
Ale dziewczyna musiała być
śr., 2011-01-12 22:39 — janeczekAle dziewczyna musiała być zadowolona bo wywołała zazdrość.
Jeżeli dobieral by Ci się do niej, a ona wyraźnie by tego nie chciała, ale nie ma siły fizycznej, bo się go pozbyć, to wtedy wkraczasz do akcji.
W życiu bywają różne
śr., 2011-01-12 22:37 — KratosW życiu bywają różne sytuacje. A temat... Rzeka. Tak czy siak nie da się podporządkować tej sprawie jednego schematu. Ma dwa oblicza.
Oczywiście. Tak jak i Ty chcę
śr., 2011-01-12 22:46 — AdminOczywiście. Tak jak i Ty chcę przedstawić na tą sprawę swój pogląd.
Jeśli kobieta niechciała by
śr., 2011-01-12 22:43 — BastmilJeśli kobieta niechciała by być adorowana przez jakiegoś frajera na Twoich oczach to sama by go odstawiła, a to co zrobiłeś nie do końca było słuszne, ponieważ idąc myślą Gracjana bałeś się, bałeś się tego że jakiś pajac przystawiał się do Twojej laski i Ci ja odbierze. A może specjalnie to zrobiła, gadała z tym typem żeby wzbudzić w Tobie zazdrość, jeżeli go kokietowała to przecież by nie odszedł tylko siedział i ciągnął dalej znajomość licząc na coś.
Co do artykułów zgadzam się zarówno z blogiem Kratosa, jak i Gracjana. Chodź tak jak Gracjan napisał, nie zawsze użycie siły oznacza agresje, ale to już zostało powiedziane wyżej.
"Uważam że agresję
śr., 2011-01-12 22:45 — LoveCanDamageYo..."Uważam że agresję przejawiamy gdy się czegoś boimy, gdy mamy pewne kompleksy, gdy nasza psychika nie daje sobie z czymś rady."
Tak jest. Mały piesek - głośno szczeka.
,,Miałem dużo sytuacji gdy z
śr., 2011-01-12 22:53 — Lunej,,Miałem dużo sytuacji gdy z aktów agresji udało mi się wychodzi z twarzą nie wkładając w to dżula siły fizycznej- jestem z tego dumny."
Fajnie by było jakbyś napisał o tym artykuł
no wyjdzie na stówę, że się
śr., 2011-01-12 22:59 — wismanno wyjdzie na stówę, że się czepiam, ale jako fizykowi nie daje mi to spokoju - "nie wkładając w to dżula siły fizycznej"
Powinno być 'nie wkładając w to niutona siły fizycznej', dżul to jednostka pracy, tudzież energii, niuton zaś siły ;]
"Niech ktoś mi poda powód
czw., 2011-01-13 06:39 — Kwaytcha"Niech ktoś mi poda powód dla, którego normalny zdrowy nie zakompleksiony facet podchodzi do drugiego i bez powodu uderza go w twarz." - osobiście znam paru kolesi, którzy robią to z nudów. To taka wzmianka, jednak dobrze mieć takich ludzi po swojej stronie.
Najwłaściwszym rozwiązaniem jest robić tak jak Krzysio. W ostateczności pięknie to rozwiązać. Zawsze jednak lepiej bójki unikać, bo zwykle taki typ, który raz chciał Cię pobić, przykładowo mu się to nie udało, prawdopodobnie spróbuje znowu, ale już przy obecności jego 20 kumpli. Tak, w tym wypadku to jest oznaka słabości.
Jak wspomniałem, lepiej rozwiązywać takie sprawy pokojowo, nie mieć potem problemów dzięki temu, a nawet zdobyć znajomego. Choć czasem tak "po męsku" dać agresorowi w nos też podnosi adrenalinkę, daje powód do dumy i po prostu daje ujście złości, jeśli sam o to się prosił. Jednak warto najpierw wiedzieć, że posiada się odpowiednie umiejętności
Wodzu, to tak jak w Twoim
czw., 2011-01-13 10:19 — rosemayerWodzu, to tak jak w Twoim przypadku, kiedy w jednym artykule pisałęś jak to miałeś ochotę komuś zajebać na ognisku...
Jak dobrze, że jest między
czw., 2011-01-13 18:09 — rosemayerJak dobrze, że jest między nami dobroczyńca , aczkolwiek jak każdy by tak podchodził do życia to nie wiem, czy byłoby rzeczywiście tak dobrze. Z resztą kimże ja jestem, żeby radzić , a dziewczyn się raczej nie bije!!
Inna rzecz. Zwróćcie uwage,
czw., 2011-01-13 19:05 — JacekDrwalInna rzecz. Zwróćcie uwage, ze Tical tamten wpis miał bite pół roku temu. A teraz jest teraz, pół roku później.
Panta rhei. Wszystko płynie. Ludzie sie zmieniają. Wiecie, ze i on przemianę niedawno przechodził, wiec naturalnym jest, że ma teraz pogląd inny niż wczesniej.
Gracjan właśnie zripostowałeś
czw., 2011-01-13 08:17 — Brave_JimGracjan właśnie zripostowałeś Kratosa. On pisał z drugiej strony nie dostrzegając tła tamtych kolesi i ich wewnętrzych problemów i kompleksów.
Ja w życiu nie rozpocząłem bójki... no może sprowokowałem , ale po pysku nie dam się bić nigdy!
Brave_Jim. Pisząc, że po
czw., 2011-01-13 11:05 — KratosBrave_Jim. Pisząc, że po pysku nie dasz się bić nigdy, wnioskuję, że w podobnej sytuacji użyłbyś pięści, tym samym będąc agresywnym.
Ten temat nie jest taki prosty i jednoznaczny. Trzeba wykazać się obiektywnością, realnym spojrzeniem, i konkretną analizą.
Jak Carlopactwo napisał. Jest to jeden z tych tematów, w których ludzie dzielą się na dwa obozy.
Pozdro!
obrona własna to dla mnie nie
czw., 2011-01-13 18:18 — Brave_Jimobrona własna to dla mnie nie agresja tylko działanie przeciwko niej
Wiesz... Zabijanie dla pokoju
czw., 2011-01-13 19:04 — KratosWiesz... Zabijanie dla pokoju jest jak pieprzenie się dla cnoty
To co napisałeś może i jest
czw., 2011-01-13 15:39 — ukasz122To co napisałeś może i jest mądre, ale gdybym się tego trzymał to nie raz by jakiś nauczyciel usłyszał prosto w oczy 'chuj Ci w dupę', albo 'spierdalaj'- a wtedy by nie było ani fajne, ani wesoło.
Emocje należy kontrolować, a wewnętrzne napięcie można rozładować rozrywką, wyjazdem nad morze, czy w góry... Albo chociażby sexem.
Skąd się biorą negatywne
czw., 2011-01-13 18:19 — rosemayerSkąd się biorą negatywne emocje? Z myśli jakim pozwalamy błądzić po naszej głowie, te zaś są najczęściej wywołane jakimś bodźcem zewnętrznym. O ile bodźca nie zawsze da się uniknąc, o tyle negatywne myśli można zastąpić pozytywnymi nim te zaczną demolkę. Ktoś powiedział "żadne słowo nie jest w stanie Cię obrazić jeśli Ty nie nadasz mu takiej mocy".
Ćwiczenie dla chętnych* (z gwiazdką)
Relaksujesz się, nic Ci nie przeszkadza, 5 minut odprężenia. Zanurzasz się w marzeniach, zamykasz oczy i wizualizujesz sytuację która Cię wkurwiła. Film, który teraz widzisz zaczynasz powoli ściemniać, zmniejszasz ostrość, wyciszasz dźwięk, ściemniasz i wyciszasz do takiego stopnia, że ledwo jesteś w stanie poznać o czym to film. Co czujesz? Jak zrobisz to z zaangażowaniem to zapewniam, że negatywne uczucia przygasną.
"Sila jest nie wtedy , kiedy
czw., 2011-01-13 08:43 — wdg"Sila jest nie wtedy , kiedy mozesz i uderzasz , a wtedy , kiedy mozesz ale nie udezasz" - slowa pewnego bohatera
Co do bohaterow: Dobrym przykladem samca alfa we wszystkich aspektach(emocjonalnych) jest postac "Heraklesa" grana przez Kevina Sorbo , zawsze sile fizyczne uzywal jako ostatecznosc.
Mam pytanie dla was: Zdaza sie kazdemu byc w roli tego , ktory zrobil cos nie "fer" wzgledem drugiego . Racjonalnie za tym idzie kara , tamten przejawia /agresje/ . Ja mam wysokie poczucie prawdy , zatem w takich sytuacjach po prostu przyjme kare ( w ofensywe nie pojde ) . Co wy robicie w takiej sytuacji , wasze ego pozwala na taki rozwoj sytuacji?
A sytuacja taka, jesteś w
czw., 2011-01-13 08:51 — Ian WatkinsA sytuacja taka, jesteś w klubie, Twoja laska tańczy z jakimś tam kolegą (wie, że Ona jest ze mną) i nagle łapie ją za dupę i załóżmy, nie spotyka to się z jej sprzeciwem. Oprócz tego, że opieprzamy/zrywamy z laską to co z gościem?
A po co chcesz ją opieprzać ?
czw., 2011-01-13 11:54 — AdminA po co chcesz ją opieprzać ? To nic nie da...
Idziesz i podrywasz inną laskę na jej oczach- niech ona poczuje się tak jak Ty - wtedy zrozumie. ( Było o tym już wiele pisane)
A z kumplem... hymmm Z jednej strony dał Ci przysługę. Z drugiej strony powinien tego nie robić. Na pewno nie wdawał bym się z nim w bójki. Prędzej szczera rozmowa.
Opieprzamy, no fakt, źle się
czw., 2011-01-13 11:57 — Ian WatkinsOpieprzamy, no fakt, źle się wyraziłem. Twój przykład jak Bóg kubie, tak kuba Bogu na pewno lepszy.
Ale szczera rozmowa z kimś nieszczerym? Bo tak nazwę swojego kolegę dobierającego się do mojej kobiety.
Łatwo wpłynać na Twoje zdanie
ndz., 2011-01-16 16:51 — salubŁatwo wpłynać na Twoje zdanie Pure-0.
Wystarczy mała sugestia, a juz zmieniasz zdanie/opinie wczesniej bardzo zdecydowanie wypowiedziana/napisana.
Nie chce mowic, czego to jest objawem.
Misiu, przyznałem się do
pon., 2011-01-17 19:04 — Ian WatkinsMisiu, przyznałem się do błędu w tym wypadku, znajdź jeszcze dwa takie przykłady jak wpływa ktoś na moje zdanie z tego portalu a masz piwo pod drzwi. Tylko takie bardziej racjonalne, a nie gdy gryzę się za język.