Słuchajcie ludzie mam wielki problem. Z dziewczyną układa mi sie super, poznaliśmy sie w sumie przez moją byłą bo to ona mnie z nią zapoznała, jak już ze sobą nie byliśmy i tak wyszło że teraz jesteśmy i jest fajnie. No niezupełnie. One widują sie dość często (ta sama szkoła) i moja była mojej obecnej dziewczynie gada różne bzdury, że slyszała od jakiegoś kolegi np że ją zdradzam, że mam inne na boku i takie tam. Sprawdziłem - oczywiście od nikogo nic nie słyszała - wymyślila to sobie. Myślałem, że ok znajdzie sobie kogoś to jej to minie bo puki co jest zazdrosna. Nic z tego. Na początku mi wkręcała że moja dziewczyna kręci z typami ze szkoły co jest nieprawdą, bo mam tam znajomych i mówili mi że sobie ubzdurała coś, potem brała na litość mówiła jaka to ona smutna że tęskni i dalej mnie kocha a teraz sie za mnie zabrała i obrabia dupe pomimo że sobie kogoś znalazła (chyba tylko dla zasady - aby mieć). Zawsze jak do mnie pisze to wiem, że coś wisi w powietrzu. Ostatnio kazałem spierdalać, to dowiedziałem sie że moja dziewczyna znowu się czegoś dowie ... hmm skończyłem rozmowe. Ale sądze że i tak jej czegoś nagada i tak. Więc może każda rozmowa powinna być kończona już na samym początku twierdzeniem SPIERDALAJ ?
Z nią sobie jakoś poradze - nr gg można zawsze zmienić, telefonów nie odbierać itd. Gozej że cały czas boje sie, że moja dziewczyna jej uwierzy. Niedanwo dzwoniłem i przedstawilem sytuacje to powiedziała że mi wierzy i mnie kocha. Sama mówiła że ją to po prostu męczy to gadanie mojej byłej. Na okrągło jej dupe truje i gdy moja kaze jej spierdalać to nic to nie daje bo ona mówi cos w stylu "ja to robie dla twojego dobra; nie chce abys cierpiala" itd
Powiedzcie jak sobie z tym poradzić :/ Pytam o rady dla mnie jak sie zachowywać w stosunku do byłej i do obecnej dziewczyny i też to co moge poradzić mojej dziewczynie. Bo ona obecnie nie wdaje sie z tamtą w dyskusje, no ale jak ktoś szturcha co chwile i zaczepia i coś gada to jest to męczące. Pomózcie jak to rozwiązać aby było najlepiej. Sorry że sie rozpisałem ale chcialem jak najbardziej to naświetlić. Czekam na odp.
Lej na EX. Do upadłego. W końcu stwierdzi, że ma już tego dość, efektów jej zajebistej "intrygi" nie widać i da sobie spokój. No, ale z tego co piszesz, to jebana wytrwała jest, więc jeszcze chwilę może to potrwać...
Ty - wiadomo - masz ją w dupie. I dopóki Twoja obecna niunia też ma takie zlewcze podejście do sprawy, to nie masz się czym martwić. Największy problem z Waszej trójki, to ma Twoja EX - ze sobą. Wy to się najwyżej powkurwiacie albo pośmiejecie, że kretynka cały czas truje dupe o to samo...
Zresztą sam pomyśl jak to wygląda dla ludzi z boku - byliście ze sobą, a po zerwaniu ex obrabia Ci tyłek. Żałosne zachowanie i świadczy jak najgorzej o niej. Więc dalej miej to w dupie jak do tej pory, a jej krzyż na drogę.
Pimpin' ain't easy, but somebody gotta do it.
Ja na twoim miejscu zabrałbym swoją dziewczynę do tej kurwy co wam związek chce zepsuć i jej powiedział prosto w oczy: 'co się przypierdalasz tępaku?' i jej wyjaśnił z moją lubą, żeby już więcej głupot nie gadała.
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
spotkaj się z ex i nagraj na dyktafon co ma do powiedzenia i jakie są prawdziwe motywy jej działania. Wersja Fana też spowoduje, że temat zostanie zamknięty.
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
"spotkaj się z ex i nagraj na dyktafon co ma do powiedzenia i jakie są prawdziwe motywy jej działania. Wersja Fana też spowoduje, że temat zostanie zamknięty."
Istny kryminał się z tego robi . Porada Fan'a chyba najlepsza, chodź i tak nie wiem co ja może złamać, kawal suk* z tej twojej Ex.
Muzyka powinna zapalać płomień w sercu mężczyzny i napełniać łzami oczy kobiety.
— Ludwig van Beethoven
Tajemnica zachowania młodości na tym polega, że nie należy nigdy doznawać uczuć, z którymi nie jest nam do twarzy
- Anonymus