Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

NinetyFourth - blog

Portret użytkownika NinetyFourth

Perypetie numeru 94. - cz.10 - Ten dzień.

Narodowe Święto Niepodległości - dzień w którym poczułem, że moje życie już się zmieniło na dobre, oddzielone zostało stare od nowego.

A było to tak:

Wybrałem się do pewnego klubu z kolegą, byliśmy na miejscu o 00:00, trochę potańczyliśmy ale same małolaty i duża przewaga chłopaków. Pojechaliśmy do kolejnego klubu.

Portret użytkownika NinetyFourth

Perypetie numeru 94. - cz.9 - Październik

Na zegarku 00:37 - Z racji tego, że dzisiaj dzień wolny od imprezy na którą chciałem iść, piszę bloga bo jestem chory.

Jest to podsumowanie miesięczne moich działań, przyszedł czas na pierwszy miesiąc od wyjścia z kryjówki.

Wiec czuję się fantastycznie, jak na prawiczka Wink

Portret użytkownika NinetyFourth

Perypetie numeru 94. - cz.8 - DG nr 1

Siema. Kolejny krok za mną, mianowicie byłem na pierwszym DG.

Umówiłem się z dwójką ludzi ze społeczności na DG w pewnej galerii handlowej. Po spędzeniu pierwszych 30 min na bliższym zapoznaniu się z se sobą, trzeba było zacząć działać. Całe szczęście, że jeden z nich był bardzo nakręcony pozytywną energią, od razu go polubiłem, z resztą drugiego też.

Portret użytkownika NinetyFourth

Perypetie numeru 94. - cz.7 - Przemyślenia

Najty, najty, naj...

Lecę na jeden za drugim i cóż, od trzech tygodni zrobiłem w chuj duży postęp. Niestety mam jakieś duże wahania nastrojów.

Jednego razu poznaję pannę, taniec, raport, kc, nc i wracając do domu czuję się zajebiście. Kolejnego dnia jadę na najta i dostaję 20 zlewek, wracam do domu czując się jak gówno.

Portret użytkownika NinetyFourth

Perypetie numeru 94. - cz.6 - NG nr 2,3,4...

Hej, od niedawna czuję się już jak inny człowiek, zacząłem działać. Byłem już na czterech NG w ciągu 2 tygodni, rozpędzam się i chcę poświecić na to tyle czasu ile będę w stanie.

Najbardziej jestem zadowolony z wyrobienia sobie komfortu w klubach, czuję się swobodnie. Dwa tygodnie temu nigdy nie tańczyłem w klubie z dziewczyną i zawsze byłem pokraką w tańcu.

Portret użytkownika NinetyFourth

Perypetie numeru 94. - cz.5 - NG nr 1

Nie było mnie jakieś 2 miesiące i zgadnijcie co...

Stchórzyłem, siedziałem w domu i wychodziłem ze starymi znajomymi palić trawę. Jakiś czas temu uświadomiłem sobie, że zjebałem sobie kolejne wakacje. Tak się na siebie wkurwiłem, i coś drgnęło, powiedziałem: "koniec i chuj".

Minęły dwa tygodnie, poszukałem pomocy i poznałem innego początkującego poszliśmy na NG, ale o tym zaraz.

Portret użytkownika NinetyFourth

Perypetie numeru 94. - cz.4

Cześć, no i kolejny raz piszę coś na świerzo, bo emocje są najważniejsze.

Subskrybuje zawartość