Sobota:) jak wielu wie, czas dla relaksu, z racji tego że ostro nie piłem od 2 tygodni chciałem się dziś napić:) ale po dwóch piwach zaczęła mi bić korba "ta jest fajna, tamta niczego sobie" rozpoczęło się polowanie, nawet nie wiem skąd się to we mnie wzięło, przecież mam problemy żeby zgadać do obcej kobiety na jakikolwiek temat, ale dziś, jeśli bóg istnieje to była ze mną:)
Na 9 dziewczyn do których podbiłem spławiły mnie 7 (w sensie bez numeru kom), ale co z tego że mnie spławiły:) Szacun że spróbowałem, sam od siebie;) wiecie jak to motywuje? Czuje się jak młody bóg:) Ktoś kto dziś przełamał barierę prędkości światła! Nie spróbujesz, nie przekonasz się. Sam miałem wiele obaw, pochodziłem dostawałem numery, ale wszystko fake:) a dziś niczym pierdolony James Bond zachwycałem swoją obecnością:)