Brak tytułu, brak jakiegokolwiek pomysłu na to wszystko. Po prostu piszę, opisuję to.
Siedzę na fotelu i zastanawiam się nad tym wszystkim, po co to robię?
NG Piątek.
Wpadłem do kumpla do mieszkania (50km od mojego) bo robił imprezę, stara paczka to dlaczego by nie skorzystać.
Akcja w klubie:
Wchodzimy, mam zajebiste nastawienie na dobrą zabawę. Gdy zobaczyłem parkiet od razu pojawił mi się uśmiech na twarzy.
height="0" width="0" style="display:none;visibility:hidden">