Trochę alko, dużo EC i IOI, kino, KC, impuls emocjonalny (bo one to lubią-obrót), fajka, raport, bla bla...
I nie chodzi mi o opisy samych akcji i o pióro też nie.
Fajnie mieć wiedzę i być świadomym.
Ale albo ja głupi jestem, albo gdzieś czai się pewnego rodzaju spłycanie.
Odpowiedzi
Seven - chyba wiem co masz na
sob., 2012-02-25 06:36 — skautSeven - chyba wiem co masz na mysli.
Chodzi Ci o werbalizacje naszych uczuc, odczuc, mysli, przezyc itd...
Nasze zycie to slowa: widzimy wschod slonca i zamiasta jak najdluzej sie nim cieszyc, mowimy 'o, wschod slonca' - i 'podniecenie' opada.
Spotykamy sie z dziewczyna, jest zajebiscie, przyjaciel sie zapyta czy 'przespalismy sie z nia?' - 'tak, zrobilismy to' - gdzie TO jest nie do opisania, a jednak..
Jezeli chodzi o te ' nasze skroty' .... To nic innego jak bezczeszczenie jezyka, nic innego jak lol, btw, imo itekurwade. Facet bardzo czesto ma problem z wyrazeniem wlasnych uczuc i przemyslen wiec odwoluje sie do tyc zwrotow.
Splycanie ? Mozliwe, lecz trzeba pamietac, ze nie ktorzy lubia konkrety, nie ktorzy skupiaja sie bardziej na procesie.
My zaliczamy sie do obu kategorii, wiec lajcik
P.s najlepszych chwil w zyciu nigdy nie da sie opisac slowami - po tym poznajemy, ze sa to najlepsze chwile w zyciu.
Dzięki za komentarz,
sob., 2012-02-25 12:05 — Seven_Dzięki za komentarz, Skaut!
Wiesz, nie chodzi mi o to oczywiście, żeby celebrować każdy moment czy każdy, konkretniej, podryw i każdą chwilę z każdą kobietą, bo stalibyśmy się takimi werterowskimi pizdeczkami, że szok
Zabijanie instynktu i chemia i wibracja idą w niepamięć, nie ma tego 'vibe' kiedy u niektórych pojawi się świadomość i ta wiedza o podrywaniu. Mówię też o tym co widziałem na żywo, kiedy gość zna i wie jak nazwać to co się dzieje, ale gdzieś pomiędzy tym WCISNĄĆ trzeba wyzwalanie tej iskry. A to przecież tak cholernie pomaga - a potem jest problem, bo wśród IDEALNEGO raportu i szybkiego KC nie było tego czegoś i telefon nieodebrany...
Trzeba to czuć chyba
Mam nadzieję, że bardziej rozumiesz o co mi chodzi
Płynąć z prądem
Ale mnie wzięło, ale cholera, jestem przekonany, że w dobrym kierunku idę z tym
Zazdroszcze ci "lekkosci
sob., 2012-02-25 08:09 — SunLightZazdroszcze ci "lekkosci piora".
Nie ma to, jak dobry, poranny blog.
Bardzo dobrze sie czytalo.
To fajnie, dzięki
sob., 2012-02-25 11:54 — Seven_To fajnie, dzięki
To fajnie, dzięki
sob., 2012-02-25 11:54 — Seven_To fajnie, dzięki
Większość interakcji jest
sob., 2012-02-25 08:10 — saveriusWiększość interakcji jest płytka i zrutynizowana, więc po co rozkmina
Tak, zgadzam się co do
sob., 2012-02-25 11:53 — Seven_Tak, zgadzam się co do większości Więcej dopisałem w komentarzu do Skauta.
Czytając poczułem się tak,
sob., 2012-02-25 21:28 — młodyACzytając poczułem się tak, jakbym był świadkiem tego zbliżenia. Ah... gdyby wszystkie lektury były napisane takim językiem to maturę z polskiego zdawałbym rozszerzoną.
Częsty problem to nieumiejętność wysławiania się i tłumaczenia o co tak naprawdę komuś chodzi.
Jeśli ktoś zapytałby z iloma dziewczynami się całowałem mógłbym podać jedynie głupią liczbę, jeśli ktoś zapytałby jakie uczucia towarzyszyły mi... Uświadomiłem sobie trochę, że każda chwila ma w sobie coś niezwykłego.