Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Needy, czyli szkolne błędy...

Portret użytkownika expat

Ktoś kiedyś na tym forum napisał, że facet będąc w długotrwałej relacji z jedną kobietą zapomina "instrukcji obsługi" pozostałych. To spostrzeżenie jest na tyle trafne, że postanowiłem odnieść je do historii z mojego życia, która być może ustrzeże BARDZO słabo doświadczonych kolegów przed KARDYNALNYM błędem...

Rozleciało mi się małżeństwo, 13 lat w związku, praca, dom, piwo wieczorem, praca, dom, piwo wieczorem...Jakakolwiek próba interakcji z innymi kobietami polegająca na rozmowie = natychmiastowy foch małżonki. Zostałem w czarnej dupie...

Po pół roku chlania na umór wyszedłem z domu. Trafił się koncert jakiegoś zespołu z lat mojej młodości, wychodzę tam ze znajomą i moim kuzynem. Dobrze mieć winga a do tego laska nawet HB5 tworzy miłą aurę wokół faceta, który trafia w takie miejsca. Koncert klasa, piwko, tańczymy, śpiewamy...poznaję kupę jej znajomych, w końcu wychodzę do toalety. Stoję w kolejce i nagle...mój wzrok spotyka się ze wzrokiem extra laski HB8-9 powiedzmy. Długie włosy, ładne oczy, twarz, biust na oko 70D Wink długie nogi. Uśmiecham się do niej, ona też...bierze płaszcz i wychodzi. I teraz reguła 3 sekund...gdybym się zawahał to nic by z tego nie wyszło...Wybiegam za nią rezygnując (możecie mnie za to rozstrzelać) z sikania Wink

Wychodzę przed klub, stoi z kilkoma koleżankami, natychmiastowa decyzja, podchodzę do niej i walę na chama....cześć, jak masz na imię. Podobasz mi się i chciałabym Cię poznać. Szast prast, laska zmieszana, koleżanki pryskają na boki, podaje mi rękę...jestem Małgosia. Zamieniamy kilka słów o koncercie, po czym ona rzuca, że idą jeszcze do klubu obok potańczyć z koleżankami. Odpowiadam, że ja też może tam wpadnę, ale muszę znajomą odprowadzić. Żegnam się z nią dotykając jej ręki za łokieć i całując w policzek...dziwne, ale jestem tak pewny swego, że laska nawet nie protestuje...czuje się świetnie! Wracam na koncert, odstawiam znajomą z kuzynem - trochę kicha, ale wychodzi to naturalnie, po czym wjeżdżam do klubu, gdzie bawi się mój target. Spotykam ją przy barze, zamawiam drinka i zaczynam budować socjal. Gadam trochę z nią, później z koleżankami, śmiejemy się i jest super. Zapraszam ją na parkiet, tańczy nam się świetnie, eskaluję dotyk...wszystko dobrze idzie. Kilka szybkich z koleżankami i nagle jedna z nich proponuje, żebyśmy zmienili klub. OK, mówię nie ma problemu, zrzuta na taryfę i jedziemy. W taksówce Gosia siedzi mi już na kolanach ale jednocześnie nie daje się posunąć za daleko z KC (te cholerne koleżanki wokół - pamiętajcie, że one za wszelką cenę nie chcę wyjść na łatwe). W klubie powtórka, super zabawa, ale niestety przesadzam z drinkami Sad Nie jest to jakiś scum, ale czuję, że jestem lekko nawalony. Tańczę z wieloma kobietami, zagaduję, czuję się wspaniale. Co drugi, trzeci taniec odnajduję Małgosię i bawię się z nią, jednocześnie próbuję iść coraz dalej z KC, całuję jej szyję, w końcu pojawia się delikatny ślimaczek...

Nagle jedna z jej koleżanek, wyraźnie o mnie zazdrosna zaczyna ja wyrywać z parkietu mówiąc, że wychodzą...Widzę jak rozerwana jest Małgosia, ale w sukurs grubej koleżance przychodzi inna...no cóż?! I tu zdarzają się dwie rzeczy, które decydują o późniejszej klapie Wink

Gubię numerek do szatni...wtedy to jak strzał w twarz, który może niepotrzebnie uświadamia mi, że dałem dupy i obniża pewność siebie. Wychodzę z tego z klasą, płacę pięć dych szatniarzowi, pomagam jej się ubrać i wychodzimy. Idziemy grupą na postój taksówek, Gosia coraz bardziej oschła, coraz bardziej zimna...wpadam w jej ramę i...panikuję!

JA: Słuchaj, daj mi numer telefonu do siebie.
JEJ KOLEŻANKA: Ty się zastanów do kogo podbijasz najpierw a dopiero wyskakuj z takimi tekstami.
JA: Małgosiu, nie denerwuj się docinkami, zadzwonię za kilka dni, to się umówimy na spacer
ONA:Po co? Nie widzę sensu...sukotarcza rośnie.
JEJ KOLEŻANKA: Daj jej spokój, nie widzisz, że nie chce z tobą rozmawiać.
JA: Słuchaj, nie rozmawiam z Tobą tylko z nią...

Jednocześnie widzę, że Gośka jest w strasznej rozterce, z jednej strony chciałaby dać kontakt a z drugiej presja koleżanek. Przegrywam...Mówię cześć i odchodzę wkurwiony w swoją stronę...

NIE WYIZOLOWAŁEM JEJ!!!

Pamiętajcie panowie o podstawach...szczególnie jak jesteście needdy albo nie ogarniacie do końca swego życia...Nauczyć się jak 10 przykazań, jak mantry!

Rano wpada kuzyn i mówi...Ty no i jak? Umówiłeś się z nią? Wiesz, że to była vice miss miasta...

Żartujesz?!!

Nie, a co się stało...?

Dziś nie miałbym problemu z tym, że to miss miasta czy Polski, bo to dziewczyna jak każda inna, ale wtedy zapewne bym nie podbił Wink Nie dajcie się iluzjom, które rodzą się w waszych głowach! Reasumując:

1)Ważny jest socjal w grupie koleżanek (może gdyby gruba była lepiej obtańczona nie odpieprzyła by takiego numeru)
2)Zawsze izolujcie targety, kiedy chcecie dostać np numer telefonu
3)Nie dajcie się ponieść iluzji tego, że kobieta jest miss czy aktorką, piosenkarką. Bądźcie sobą - uwierzcie mi, że większość z nas odpadnie i nawet nie zagada do takiej laski, przez co ona jest bardzo często nieszczęśliwa Wink
4)Kontrolujcie alkohol! Najlepiej zupełnie bez, ale jak już pijecie to z umiarem.

Jak ktoś ma ochotę coś dodać, to zapraszam mając jednocześnie nadzieję na to, ze komuś się to przyda Wink

Odpowiedzi

Portret użytkownika shanav

Twoją sytuację można porównać

Twoją sytuację można porównać do zaniku mięśnia po operacji. Żebyś mógł biegać najpierw musisz nauczyć się utrzymywać ciężar własnego ciała na słabszej nodze. Gdy opanujesz tę sztukę, to już możesz się z Boltem ścigać. Drobnymi kroczkami do boju Smile

Portret użytkownika Jaskier

Jak przesadzisz z alko to

Jak przesadzisz z alko to masz juz wieczór do tyłu, ze mna to juz całkiem masakra bo mi sie zawsze chamsko jęzor plącze ;p Niby trzeźwy a sie plącze...

Jak ze wszystkim... Brak

Jak ze wszystkim... Brak praktyki = zapomnienie, normalna ludzka kolej rzeczy.

Portret użytkownika Cristian'o Minetti

Hmm po 13 latach małżeństwa

Hmm po 13 latach małżeństwa tak lekko "żyjesz" ?
I taksówkarz pozwolił jej siedzieć Tobie na kolanach..
Haha ...

Portret użytkownika expat

Staram się jak mogę - jestem

Staram się jak mogę - jestem 3 lata po rozwodzie. Uważasz, że powinienem się nadal biczować? Wink

Co do taryfy to było nas więcej niż miejsc w taksówce - tak bywa czasami Smile

PS: Nikt mi nie daje 37 lat z wyglądu i zachowania - to tak uprzedzając dalsze etapy ewentualnego śledztwa.

Pooozdrawiam

Portret użytkownika Jaskier

Z Twojego wpisu wynika, że

Z Twojego wpisu wynika, że masz raczej 20 lat. Kurde, aż pozazdrościć młodości wewnętrznej. Smile Ale niespodzianka, pisz wiecej. Smile I jesli gdzies uslyszysz, ze jestes za stary na latanie za dupami, to nie sluchaj takich komentarzy to Twoje zycie i tylko Twoje. Smile

Pozdro!

Portret użytkownika hades1988

Bogatsy o nowe

Bogatsy o nowe doświadczenie:), najwaniejsze by na nich się uczyc :)/ Zapewne nastepnym razem gdyby ow sytuacja sie powtórzyła rozegrał bys to dużo lepiej..

Kompletnie tego nie

Kompletnie tego nie rozumiem...
Czytam wszystkie wpisy, zdawane relacje z prób podrywania dziewczyn, robię to samo co wy, stosuję wszystkie zasady jakie są podane na stronie, a mi nigdy nie udało się zdobyć numeru... Ba, nie chcą nawet ze mną rozmawiać i nie mówię tu o vice miss miasta, tylko o naprawdę przeciętnych często po prostu brzydkich dziewczynach...
Podziwiam wasze umiejętności i jednocześnie zazdroszczę sukcesów o jakich ja tylko mogę pomarzyć. Widocznie nie nadaję się do tego "biznesu". Cóż mi pozostaje, chyba tylko znowu uderzyć na chwilę zapomnienia do burdelu. Pozdrawiam i życzę powodzenia. Laughing out loud

Portret użytkownika Guest

co post to nawiązujesz do

co post to nawiązujesz do swoich wizyt w burdelu... Juz nie wiem... liczysz, ze w koncu ktos cie pochwali?
Dla mnie to zalosne, ale juz decyzje podjąłeś... Rob badania co jakis czas!

Nie, nie bynajmniej na to nie

Nie, nie bynajmniej na to nie liczę. Po prostu dzielę się swoimi spostrzeżeniami jak to na forum, swoboda wypowiedzi. Akurat moje wnioski i to o czym generalnie się tu dyskutuje jest związane z tą szacowną instytucją, to też i umieszczam wzmianki o tym w swoich wypowiedziach.
Badania to oczywista sprawa, nie musisz mi przypominać o tak elementarnych sprawach, wszak przezorny zawsze ubezpieczony!

Portret użytkownika Guest

tiaaaaa... mozna przytoczyć

tiaaaaa... mozna przytoczyć "Ceterum censeo Carthaginem delendam esse", bo to niemal tak brzmi...
Ale jak co post bedziesz pisal, jakie gowno jest słodkie, to mnie nie przekonasz...

Nie mam zamiaru przekonywać

Nie mam zamiaru przekonywać nikogo do swoich racji, zwłaszcza na tej stronie gdzie przecież są prawie sami wytrawni podrywacze lub kandydaci na takich, a przecież tacy ludzie za seks nie płacą.
Jednakże nie widzę powodu, żebym miał ukrywać się ze swoimi przekonaniami.

Portret użytkownika Guest

tylko wszystkich tym

tylko wszystkich tym epatujesz jak homoseksualisci na paradzie...

No ale póki co tylko Tobie to

No ale póki co tylko Tobie to przeszkadza, biorąc pod uwagę ilość użytkowników na tej stronie, to chyba nie jest tak źle...

Portret użytkownika Guest

"na każdym zebraniu jest taka

"na każdym zebraniu jest taka sytuacja, ze ktos musi zaczac pierwszy..."

W takim razie czekam na te

W takim razie czekam na te rzesze, zdenerwowanych, zniesmaczonych użytkowników, których jedynym marzeniem jest abym przestał wspominać o burdelu, obiecuję że jeśli nastąpi wysyp wypowiedzi w podobnym tonie do Twoich, będę wspominał o tym rzadziej, znacznie rzadziej, od święta można powiedzieć. Laughing out loud

Portret użytkownika Fanir.

Bardzo często przeciętne

Bardzo często przeciętne dziewczyny są bardziej sukowate, niż SHB, bo chcą się dowartosciowac.

Zgadzam się. Nie raz

Zgadzam się. Nie raz "podrywałem" naprawdę brzydkie dziewczyny i byłem odprawiany z "kwitkiem". To szokujące, że teraz kobiety, które nie są atrakcyjne pod względem fizycznym jak i intelektualnym mają ogromne wymagania co do partnera Laughing out loud
W skrócie, szkoda na nie czasu, i szkoda rozmieniać się na drobne będąc upokarzanym przez takie osobniki.

Portret użytkownika Fanir.

A chodzenie do burdelu nie

A chodzenie do burdelu nie jest normalną tematyką na portalu.Ba...To całkowicie przeczy jego ideologii. Co do bloga... Naprawde respekt za to, że w tym wieku wybrałeś wolność, niż wygodę. Wielu ludzi boi się zaryzykować i w ostateczności przegrywają z presją programowania społecznego, która mówi o modelu rodziny do którego trzeba się dostosować.

Zgadzam się, nie jest to

Zgadzam się, nie jest to zgodne z tematyką portalu, ale uważam jednocześnie, że w każdym środowisku nawet takim wydawałoby się hermetycznym jak to ze strony podrywaj.org, potrzeba od czasu do czasu kogoś o odmiennych poglądach, kogoś kto ma nieco inne zdanie, czasem wzbudzające kontrowersje u innych uczestników.
Wszystkie materiały i porady zamieszczone na stronie są bardzo fajne, wszystko to w teorii bardzo ładnie brzmi, może się wydawać, że to niemalże wybawienie dla mężczyzn, niestety ja tego nie kupuję. Nie każdy ma zadatki na podrywacza, ba wielu nawet nie jest w stanie poderwać jednej dziewczyny, nie jest w stanie przebić się przez sito testów i innych wymagań jakie stawiają kobiety, niestety.
W związku z tym staram się nieśmiało wskazać alternatywę dla temu podobnych facetów i pokazać, że niekoniecznie muszą wiecznie doskonalić się w podrywie jeśli w dziedzinie tej sukcesów nie mają.

Portret użytkownika ffiw

Podać Ci już chusteczki,

Podać Ci już chusteczki, żebyś mógł się wypłakać? Jak się będzie pracować, a nie biadolić, to na pewno da radę. Jednakże zawsze łatwiej pójść po najmniejszej linii oporu.

Portret użytkownika expat

Dajcie już spokój panowie, bo

Dajcie już spokój panowie, bo z tym burdelem to jakaś prowokacja.

Pozdrawiam