Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

The Journey pt. 3

Portret użytkownika GuessWho

Czas przemyslen...

Ktos kiedys powiedzial, ze kobiety wola dupkow. Ktos tu nawet o tym pisal. Ogladalem nawet kilka filmow, ktore tego nie ukrywaly (oczywiscie komedii romantycznych, ktore musza miec zajebiste zakonczenia z happy endem, ale ja nie o tym).

Rzecz w tym, ze tutaj znika gdzies cala logika i racjonalne myslenie - bedziesz mily i super koles, trafisz do friendzone, moze cie nawet wziac za geja, ale na bank bedziesz psiapsiola z (albo bez) fiutkiem; badz dupkiem, ale za to przystojniakiem ze stylem, zdecydowanym chamem, ktory emanuje testosteronem - laska da ci swoj numer, bedziesz dla niej bardziej atrakcyjny, moze nawet bedzie FC. Ale dupkow traktuja wlasnie jako najlepszy podmiot do zaspokajania swych potrzeb, bo sa tu i teraz i zalezy im tylko na jednym. To dlaczegoby tego nie wykorzystac?

A ten mily chlopaczek, ktory bylby dla niej wielokrotnie lepszym w logicznym mysleniu partnerem, zrobilby dla niej wszystko etc. wpadl do ramy 'przyjaciel'.

Potem od niej slyszy:
''Lubie cie, ale jako kolege, inaczej nie umiem. Jestes moim najlepszym przyjacielem, wybacz.'' po czym umawia sie z ow dupkiem i na randce np. zaliczaja numerek na tylnej kanapie jego samochodu. Najbanalniejszy przyklad.

Wielu z nas przez to przechodzilo, moze nawet kazdy tutaj. Ja tez onegdaj zostalem wpakowany do szufladki 'kumpel'. Probowalem z tym walczyc. Jednak nawojowalem tyle, ze z szufladki 'kumpel' wpadlem do 'przyjaciel'. BANG! Co sie dzieje? Moj owczesny najlepszy kumpel wyrywa ja glupimi haslami i byciem dupkiem. Bicz w pysk, mlody i glupi ma zalamke, upada na twardy beton zwany rzeczywistoscia.

Wtedy w koncu postanowilem cos zmienic. I co? Efekty sie pojawily, z poczatku niezauwazalne dla mnie. Zmienilem towarzystwo, zaczalem zmieniac siebie, zaczalem wiecej wkladac w siebie, dokonalem calkowitej metamorfozy po to, by moc byc tym dupkiem.

Jak to mowia, aby osiagnac szczyt trzeba dotknac dna. Dna nie siegnalem, ale bylem naprawde blisko. Ondnioslem trzy porazki, ktore moglyby mnie calkiem dobic, gdyby nagle nie pojawili sie przyjaciele i glos rozsadku. ''Ile razy masz zamiar jeszcze upasc, zeby zrozumiec, ze do tej walki masz beznadziejne przygotowanie?'' Zrozumialem. Zmienilem podejscie, moja wedrowka rozpoczela sie. Trwa nadal.

Pewnego razu zmeczony ta tulaczka, ale wytrwale dozac do celu, znalazlem sie tutaj. Oto przede mna ukazala sie antyczna Aleksandria wraz ze swa biblioteka. Skarbnica wiedzy. Obdarzony cala ta madroscia wyruszylem dalej. Kolejny przystanek - zostac PUA.

Oj mylilby sie ten, kto uwaza to za cos wspanialego. Otoz nie, prawda jest inna. PUA i dupka oddziela bardzo cienka nic, granica, ktora w wielu miejscach sie zaciera. Troche pustych sztuk bylo gotowych wskoczyc mi do lozka, pomimo, ze bylem palantem. Z tymi wartosciowymi wygladalo to tak jak na poczatku opisalem 'okazja na teraz'. Czasem sie korzystalo, czasem nie. Choc przyznam, ze za wiele tego nie bylo.

W pewnym momencie stwierdzilem - ok, zmienilem sie, mam te panienki, jako tako to ogarniam ale... Nie chce byc traktowany jako opcja na wieczor, ktora akurat byla pod reka. Zaczalem wiec szukac zlotego srodka pomiedzy wyrywaniem, byciem dupkiem, a byciem milym i sympatycznym gosciem.

Moj problem polega na tym, ze nie potrafie zachowac proporcji. Szala wagi zawsze przechyla sie to w jedna to w druga strone, nie potrafiac utrzymac obu na rowni. Wielokrotnie uslyszalem, ze jestem gnojkiem. Wielokrotnie zrazilem do siebie rozne osoby. Niektorych sytuacji zaluje, innych nie. Chyba jak kazdy. Wielokrotnie bylem zbyt mily i uczynny, stawalem sie malym wyzwaniem, tracilem na attraction. I tak raz z gorki raz pod gorke szedlem dalej, napotykajac nowe przeszkody. Z niektorymi radzilem sobie z marszu, nad innymi sterczalem nawet miesiacami.. Ale w koncu wymijalem je w ten czy inny sposob, z roznym skutkiem. Jednak nie ustawalem w tulaczce.

W pewnym momencie, zaczalem jednak odczuwac jakis brak. I nawet kiedy umawialem sie z jakas panna, czulem jakas pustke. Pomyslalem, ze moze czas sie ustatkowac? Moze w moim przypadku ta cala przemiania i droga mialy mi ulatwic znalezienie odpowiedniej dla siebie osoby? Tej jedynej? Ok, w porzadku to mozliwe, tylko jak teraz znalezc sobie kogos takiego, skoro bylo juz kilka takich, ktore moglyby uchodzic za takie i wpasowac sie ten kanon. Tylko wlasnie - kilka. A przeciez miala byc jedna. BANG! Czar prysl. Jak znalezc taka posrod milionow innych, skoro w gruncie rzeczy albo zawsze znajdzie sie lepsza, albo spotkam wiele takich samych, ktore nie beda sie wyroznialy?

Trwa to juz ze 3-4 lata. W koncu moj rozsadek odezwal sie ponownie - 'stawiasz to wszystko za wysoko w randze potrzeb. Zajmij sie soba, nie rob z czegos priorytetow. Skoro masz isc sam - idz. Odyseusz do Itaki wracal samotnie przez 10 lat. Ale dotarl do miejsca zwanego domem i zaznal spokoj. Czemu ty tak nie mozesz? Idz sam - w koncu i ty dotrzesz do swej Itaki''.

Zaczalem wiec znowu inwestowac w siebie. Zaczalem zbierac doswiadczenie, na nowo sie motywowac, walczyc ze slabosciami. I oto staje przed wami jako ten feniks odrodzony z popiolow. Zaczynam od zera, choc nie z czysta karta. Rozpoczynam nowa podroz, tym razem jednak mam zupelnie inne cele.

Zastanawialem sie kim wiec jestem. Teraz wiem kim bylem. Wiem kim chce byc...

A czy wy juz wiecie?

Odpowiedzi

IMO jeden z lepszych blogów w

IMO jeden z lepszych blogów w ostatnim czasie
ulubione

Powodzenia w szukaniu drogi w

Powodzenia w szukaniu drogi w znalazeniu wlasnego 'ja'.

Tylko prosba. Nie dziel tak swoich blogow na czesci, bo kazdy ma cos wspolnego ze soba, a jedno lepiej czytac.

Portret użytkownika GuessWho

Pisalem w komentarzach do

Pisalem w komentarzach do poprzedniej czesci - pisze to na tel i te odstepy zastepuja akapity po prostu Wink
Stad tez brak polskich znakow.

W kazdym razie dzieki za przeczytanie i komentarze, bo widze sporo lurkerow czytalo, a malo kto sie kwapil skomentowac i nie bylem pewien czy sie spodoba wam taki blog. W przyszlosci pewnie cos jeszcze skrobne.