Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Dlaczego kochamy to co niedostępne?

Dlaczego kochamy to co niedostępne?
Powiem wam, iż tak na prawdę nie znam na to odpowiedzi.
My lubimy się po prostu bawić.
Czy docenisz coś co Ci przyjdzie za łatwo?
Czy docenisz dziewczynę z którą będziesz miał kc/fc na imprezie?
Czy może uznasz 'było minęło, następna'?

____
Zgarniasz numer w klubie, dzwonisz umawiasz się, czujesz, że to nie to, nawet nie chce Ci się z nią nic robić... Kolejna grzeczna dziewczynka = nuda... Nieee, to już było, nie chcę powtórki. Ona pisze do Ciebie. Trochę wieje desperacją... Pisze tak kilka razy, a Ty zastanawiasz się kiedy to przejdzie. Wiesz, że to łatwy cel... Nuda.
______
Tańczysz w klubie. Nawalony... pierwszy raz od dwóch miesięcy. Musiałeś odreagować. Koledzy wołają Cię do siebie. Podchodzisz i od razu widzisz 2 laski. Podbijasz z wingiem. Tańczysz z jedną, obkręcasz w powietrzu kilka razy... Koleżanka ją bierze i tańczą obok. Tańczysz dalej i znowu do niej podbijasz. Tym razem ona dziwnie się przybliża. Wchodzi KC, jedno, drugie, trzecie... Bierzesz numer. Rusza Cię to? Masz parcie żeby do niej zadzwonić? Było za łatwo. Nuda, prosty cel. Ale dzwonisz....
_______
Zaraz po tym jak wziąłeś numer zmieniasz salę. Widzisz 'znajomą', którą poznałeś tu wcześniej. Bierzesz ją za rękę i porywasz do tańca. Wiesz, że dobrze tańczy. Ona też lubi z Tobą tańczyć. Ile razy próbowałeś ją pocałować tyle razy się odsunęła, albo uciekła.... Kręci Cię to. Jest jak wyzwanie. Tańczycie i nagle Cię odpycha, potem znowu przyciąga... Lubi Cię, podobasz się jej, ale i tak na nic nie pozwala... Jest taka.... Hmmmm.... Niedostępna? Tu nie ma nudy. Widzisz w niej coś interesującego. Czy coś z tego wyjdzie? A może za bardzo Cie to kręci i 'nie wyrobisz na zakręcie'?
_______
Przyjeżdża do Ciebie dziewczyna z drugiego końca Polski. Bezinteresownie? Bo chce 'poruchać'? Gówno prawda. Czy ładna? Każdy ma swój gust, ale też każdy się ślini. Zostawiasz na 1 min w klubie samą i już się do niej koleś z łapami przystawia. Rusza Cię to? Nieee, ale jakoś bierzesz za nią odpowiedzialność, w końcu tyle jechała... Czy Ci zależy? Nie, od samego początku tej rocznej (a dokładnie 3 miesiące ciągiem) znajomości mówiłeś, że jesteś zimny. Ona jest zakochana, robi wszystko, żeby rozbić Twoją obojętność. Pokazuje Ci smsy od napalonych kolegów, mówi o nadchodzących zaręczynach... Śmiejesz się z smsów, co do zaręczyn mówisz jej 'to Twoja decyzja, zrób tak żeby było Ci dobrze', chociaż wiesz co ona uważa za 'dobre'. Ona ma kasę i bogatych 'amantów'. Ty jesteś tylko studentem. Pieniądze nie mają znaczenia.
Znowu nie doceniasz tego co możesz mieć. Dlaczego? Bo jest za łatwo. Nie zależy Ci. Nudzisz się.
----------
Masz stan. 'Kurwa, żadna laska mnie już nie rusza', cieszy Cię to. Trwa to trochę i nagle 'bum'. Poznajesz ją... Masz jej numer, ale nie dzwonisz 2 dni. Masz grafik z pannami ustawiony. Spotykasz ją znowu. Okazuje się, że zdążyła już kogoś poznać nowego... A raczej ktoś ją... O kurwa... Tak nie może być... Umawiasz się. Ona spóźnia się 20 min. Sam się dowiedziałeś, że się spóźni dzwoniąc 5 min po czasie. Czekasz. I tak nie masz nic innego do roboty oprócz pójścia spać... Przychodzi. Spotkanie jak spotkanie. Nic nadzwyczajnego. Podoba Ci się. Umawiasz się znowu. Tym razem się nie spóźnia. Mówi Ci, że ma tylko 1,5h, bo jest umówiona zzzzz... tym typem co też wyciągnął od niej numer. Wkurwiony w duchu, nie pokazujesz tego. Problem w tym, że z Tobą coś wypiła i typ może mieć łatwiej. Odprowadziłeś ją prawie do ich miejsca spotkania. Nie prosiła Cię o to. Teraz mówi, żebyś poszedł razem z nią na spotkanie. Odmawiasz. Wiesz, że musisz coś zrobić, żeby myślała o Tobie. Ona odchodzi kilka kroków. Wołasz ją, wraca. Próbujesz ją pocałować. Odwraca się. 'Cześć' i każdy idze w swoją stronę. Nie chcesz wracać do domu. Odwiedzasz 'ekhem'... 'koleżankę'. Mimo to myślisz... Sam wiesz o kim.... Denerwuje Cię to, masz ochote 'porozmawiać' z typkiem. Znasz go, a on wie, że 'byłeś pierwszy'. Po wojnie z umysłem uznajesz... 'Niech wygra lepszy, ona wybiera'. Umawiasz się z nią po raz trzeci. Wiesz, że wygrałeś. Nie wiesz tylko, że coś jest nie tak. Ona nie jest Ci już tak obojętna. Spotykasz się z nią dalej... Wchodzisz w to głębiej. Ona też. Ona wraca do domu (była na wczasach, Ty też jesteś... Ale dużo dłużej) Myślisz o niej. Podchodzisz do innych panienek, ale bawi Cię tylko interakcja. Poznajesz kolejną dziewczynę, umawiasz się. Śliczna. Niby chcesz ją pocałować, czeka na to, ale nie potrafisz, choć wiesz, że to łatwy cel... Myślisz o tamtej... Cały czas masz ją przed oczami... Trwa to już jakiś okres czasu. Mimo to, że siedzi Ci w głowie nie jesteś 'grzeczny'. Ona jest już chłodna (albo udaje... nie sprawdzisz tego, wiesz tylko, ze nikogo nie ma i Cię lubi... Ale już chyba nie tak jak wtedy). Dałeś jej do zrozumienia, że działa na Ciebie inaczej niż reszta... Im bardziej ją gonisz, tym bardziej się oddala. Dalej poznajesz dziewczyny, robisz z nimi różne dziwne rzeczy, dalej myślisz 'sam wiesz o kim'. Ale tak na prawde wiesz czego szukasz. Szukasz zabawy, czegoś ciekawego. Nuda jest nudna.
_______
Paragraf przedostatni można porównać z ostatnim. Ty jesteś jak dziewczyna z przedostatniego. A ona jak Ty z ostatniego.

Musisz jechać cały czas prosto, nie zbaczać za bardzo w miłość ani obojętność.
Druga sprawa to dziewczyna też musi się tego trzymać.
Ale czy to nie podchodzi już pod nudę?
Ty przecież chcesz zabawy...

Odpowiedzi

Przeszedłem ten etap. Nie

Przeszedłem ten etap. Nie chce mi się emocjonalnie spalać na gonienie króliczka. To powoduje, że zakładasz maski - fajnego gościa, który tańczy/gościa z siłki/wpisz dowolną. Nic bardziej mylnego. Lepiej iść naprawdę swoim torem i mieć to co się dzieje w głębokim poważaniu.

Portret użytkownika baudelaire

No poczekaj jak pozyjesz

No poczekaj jak pozyjesz jeszcze troche;). Tu nie chodzi o to zeby sie emocjonalnie spalac, tylko zeby zaspokoic emocjonalne potrzeby drugiego czlowieka. Jak chcesz np dymac raz na tydzien bo masz tysiac innych zajec a Twoja kobieta chce codziennie, albo niech bedzie ze odwrotnie, to co zrobisz? Odejdziesz bo sie nie chcesz emocjonalnie spalac, czy poszukasz kompromisu? I co w takim razie bedzie dojrzalsze?

Troche jeszcze pozyje... ale

Troche jeszcze pozyje... ale troche przejsc juz tez mialem. z Pannami, ze soba. Poczytaj moje blogi. Nie wszystko jest opisane jednak mam wyczulenie na podobne akcje jakie mialem z tymi opisanymi w moich blogach. To jest gonienie emocjonalne kroliczka i jej i swojego.

Dziękuję za komentarz.

Dziękuję za komentarz. Możliwe, że kiedyś też będę mógł to potwierdzić Wink

Portret użytkownika baudelaire

Dlaczego z niedojrzalosci

Dlaczego z niedojrzalosci emocjonalnej cooli?
Jesli Ci czegos w relacji brakuje masz sie na to godzic bo cyrograf? Ja tam sobie lubie zony kroliczka poscigac.

Nikt nie napisał, że ma na

Nikt nie napisał, że ma na mnie wylane. Tu chodzi o zgrywanie niedostępnej. Pierwsze sytuacje są przed poznaniem. Dwie ostatnie już po. Chodzi tu o większą chęć poznania tej niedostępnej. Ostatnia relacja nie wyszła wyłącznie przez odległość.

Portret użytkownika Anarky

GŁÓWNA I JEDEN Z NAJLEPSZYCH

GŁÓWNA I JEDEN Z NAJLEPSZYCH BLOGOW. Wystarczy tylko spotykać sie z XXX kobietami przez pewien okres zaczasu zeby zobaczyc ile w tym blogu jest prawdy. Pozdrowienia dla Agnieszki gdzie widząc konkurencje sam odpuscilem relacje, a moze mnie ona tylko testowała... Smile

Portret użytkownika baudelaire

Anarky a moze byles za slaby

Anarky a moze byles za slaby zeby ja wyrwac?Wink Nigdy tak nie jest, ze poderwiesz kazda panne jaka Ci sie nawinie.

Portret użytkownika Anarky

być moze te co przychodziły

być moze te co przychodziły mi łatwo spuszczalem potem w kiblu, ta nad ktora musialem sie napracowac bardziej utkwiła w pamieci, tak bylo zawsze... jest i bedzie Smile

Portret użytkownika Dominikkow

Jedna z reguł Cialdiniego To

Jedna z reguł Cialdiniego Smile To co niedostępne, jest atrakcyjniejsze.
Nie tylko chodzi o ludzi.

Portret użytkownika Christian

Mamy na uwadze jedną

Mamy na uwadze jedną kobietę(na której zaczyna ci zależeć) a rozrywki szukamy u innych. W sumie zależy jak na to spojrzeć. Osobiście robię tak, żeby nie zwariować i nie przeinwestować relacji na której mi zależy. Taka 'rozrywka' (przynajmniej mnie) schładza nieco głowę.

Jebane californication Tongue

A tak z drugiej strony.
Zobaczcie teraz jak cienka jest ta linia.
Prawie zawsze jedna ze stron przeinwestuje jeśli rozpatrywać to pod kątem pretendenta do związku.

Portret użytkownika Grey.

Jeden z najlepszych blogów,

Jeden z najlepszych blogów, na główną!!

Zgadzam sie w 100% z autorem, mam identycznie i wiem jakie to uczucie. Im wiecej kobiet tym mniej nas interesuje

Portret użytkownika misiura

Ot co!

Ot co!

Polać mu, ale nie dawać

Polać mu, ale nie dawać snickersów. Niech gwiazdorzy tutaj!!!

Portret użytkownika Now

Jak laska ucieka przed

Jak laska ucieka przed pocałunkiem i bawi się w jakieś gierki, to ja myśle, że jest pierdolnięta.
Jakoś wcale mnie to nie nakręca na nią, a właśnie takie kobiety, który wiedzą czego chcą i nie zachowują sie jak księżniczki najbardziej mi się podobają.
Jeśli nudzi Ci sie laska, która się z Tobą całuje i chce spędzać z Tobą czas, to sądze, że masz coś nie tak w głowie.

A może nie chce się całować z

A może nie chce się całować z pierwszym lepszym, kto się jej narzuci? Nie zdarzyło Ci się odmówić dziewczynie całowania? Takim myśleniem możesz olać jakąś na prawdę fajną dziewczynę.
Tak nudzi mnie, jeżeli jest za łatwo.