Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Barszcz czerwony czyli o buractwie

Portret użytkownika Zef

Daleko mi do pua, ale jedną lekcję gracjana przerobiłem jak należy. Lekcję o zasadach. Wśród moich jest następująca.

"nigdy nie próbować cofać innych do tyłu, w jakikolwiek sposób, to ja mam iść do przodu."

Ta zasada dotyczy wszelkiego "kocenia" czy gnojenia słabszych, brzydszych czy mniej bystrych (przynajmniej w naszych oczach) od nas.

Widzicie kiedyś byłem naprawdę sporym frajerem. Oraz burakiem. Po dziś dzień pamiętam jeden bardzo niechlubny moment z mego życia. Próbując wyrwać dziewczynę (która miała wredny charakterek i ogólnie nieraz sobie ostro podocinaliśmy), zauważyłem idącego przed nami faceta który miał jakieś porażenie, wadę postawy albo nie wiem co. Chodził w sposób jasno mówiący że coś jest bardzo nie tak.

No i jak ten ostatni burak zacząłem po cichu robić sobie jaja z niego. Dziewczyna mnie szybko za to zganiła, oszczędzając mi dalszej siary i na szczęście na tym się skończyło. Jedna z bardzo nielicznych rzeczy za którą czuję do niej szczątkowy szacunek po dziś dzień.Czemu się uczepiłem tego faceta? Co on mi zrobił? Czy to jego wina że miał taką wadę chodu? Odpowiedź jest prosta: Nie mój interes. Prawda jest taka że miałem tak niskie poczucie własnej wartości że próbowałem przyszpanować kosztem kaleki. Żałosne.

Oczywiście ja wtedy tego nie wiedziałem. Nie myślałem o tym: "super! kaleka! Teraz sobie nabiję score i użyję za te wszystkie gówna z którymi muszę się użerać za jednym razem!'. Ja po prostu robiłem to instynktownie. Jechałem prawie zawsze i wszędzie po wszystkim i wszystkich do tego stopnia, że nie zauważyłem gdzie jest granica między słusznym zjebaniem syfu tego świata a byciem palantem pospolitym.

Co nie zmienia faktu że było to 10/10 w skali bycia dupkiem. Na szczęście nigdy więcej tego już nie uczyniłem a z czasem zacząłem się zastanawiać nad moją postawą wtedy i co we mnie weszło.

Pojąłem prostą ale ważną prawdę - że naśmiewanie się ze słabszych, brzydszych, głupszych od siebie (przynajmniej we własnym mniemaniu) by zyskać w czyiś oczach jest żałosnym brakiem wiary w siebie. Podświadomie uważam siebie za tak kijowego, że musiałem przekonywać resztę świata że reszta jest bardziej chujowa ode mnie by się wyróżniać. To nie siła, to krzycząca słabość.

Czy będę darł łacha z innych? Pewnie nieraz!
Ideałem nie jestem, a wredności mam całe pokłady. Ale dopóki resztka krwi mi nie zjechała z mózgu do penisa, nie będę więcej darł łacha z cudzego niezawinionego nieszczęścia i/lub by komuś zaimponować.

Miałem tu listę rzeczy z których na ogół drę i będę darł łacha ale skasowałem, bo to są moje osobiste poglądy na życie a nie rzeczy które uważam za jedynie słuszne i warte naśladowania. Za to wykopanie się z gleby i wykorzenienie z siebie buraka każdemu dotkniętemu tym problemem zrobi dobrze;)

Odpowiedzi

Portret użytkownika panxyz

Zastanawiam się, czy dobrze

Zastanawiam się, czy dobrze zrozumiałem Twój koment.
Co do tego drugiego przypadku, to i tak i nie. Bo widzisz, Ty możesz kogoś wyśmiać, że czegoś nie zrobił tak jak uważasz, że ktoś powinien, a tymczasem może w cale nie masz racji. Albo wypadało by popatrzeć szerzej i pomyśleć, że może ma w cale nie głupie powody.

Oczywiście, są też leniwce typowe siedzące na kanapie cały dzień przed modą na sukces i im już nic nie pomoże, ale to ich sprawa Smile

Portret użytkownika Zef

Co prawda to prawda

Co prawda to prawda panxyz;)
Dodałem to o śmianiu się z chciwości głupoty itd...bo jestem grzesznikiem jak każdy i daleko mi do ideału;) Nie powinno być to mylone z wzorcem postępowania, po prostu święty nie jestem i wiem że pewnie nieraz mi się noga powinie.

Portret użytkownika Zef

Podwójny post przez

Podwójny post przez pomyłkę...ale nie szkodzi. Teraz drugiego zagospodaruję małym ogłoszeniem - wyciąłem tę część z czego będę darł łacha, bo to prywata a nie wskazywanie jedynie słusznej drogi. No co ideałem nie jestem, gafy strzelam i to duże;]

Portret użytkownika kilroy

Warto sobie przypomnieć od

Warto sobie przypomnieć od czasu do czasu ten wpis, aby być pewnym że rano w lustrze widzimy fajnego gościa a nie coś innego