Witam
Spotykam sie z 18 latka.
Zobaczyla mnie w klubie - byla tam z kolega, patrzyla sie na mnie kilka razy, ale nie podszedlem bo myslalem ze to jej facet. Pozniej znalazłem ja na facebooku. Napisalem, po 2 - 3 rozmowach zobaczyla ze super sie dogadaujemy i powiedziala mi to. Rowniez to ze w tym klubie jej sie spodobałem ze od razu zwrocilem jej uwage itp. Pozniej mowila ze mamy wiele wspolnego, wspominala cos o zwiazkach itp ; o byłem w szoku... ale z chłodem nie popadałem w euforie. Postanowilem sie spotkać.
Od spotkania do spotkania coraz bardziej widzialem u niej ze mnie lubi, ale dawkuje powolutku uczucia. Przy 3 spotkaniu doszło do pocalunku na sam koniec, nadstawila policzek a ja odchylilem jej buzke tak zeby dała mi buzi i odwzajemnila. Ogolnie w czasie tych 3 spotkan ( 2 tyg ) pisze wiecej smsow odemnie. Zawsze pisze pierwsza i duuuzo buziakow itp. Ja tak w sumie mniej troche .. bo nie chce przesłodzić...
Przy ostatnim spotkaniu powiedziala tekst.
Gdybys mial dziewczyne to pojechalbys nad to morze z kumplami zaszalec ? Odpowiedzialem ze tak.. pojechalbym.
a ona " ale ja bym Ci na to nie pozwolila ".
Ok problem jest taki ze ona wie ze ja mam duzo kolezanek i duzo planow na wakacje. Sama mowi mi ze nie szuka faceta, bla bla, ja jej mowie to samo. Jednak dzisiaj poszedlem z kolezanka taka zwyczajna do kina.. powiedzialem jej bo nie chce jej oklamywac. Widac było zazdrosc i zdenerwowanie.. Powiedziala " ok mozesz przeciez sie spotykac.. nie jestesmy razem " ja powiedzialem " no tak nie jestesmy " po chwili rozmowy na gg poszedlem, a ta oczywiscie zniecierpliwiona kolejny foch ze jej nie odpisuje itp. Pozniej zyczyla milego wieczoru... ale juz bez buziakow ( co zazwyczaj robic zwykła ). jeszcze przy tej rozmowie na gg dzis przed kinem z tamta kolezanka powiedziala " ale łączy nas cos wiecej niż zwykłe koleżeństwo prawda ? ".
Hym.. nie wiem czego ona chce naprawde...
Po kinie dostalem smsa:
" i jak dobrze sie bawiles . . ? "
Odpisalem:
"tak zwyczajnie poprostu.. Wolalbym 100 razy bardziej ogladac z Tobą film na starym czarnobiałym telewizorze niz w kinie ze zwykla kolezanka nawalonych piratów."
Nie odpisuje. Jak to rozegrac ? Ewidentnie czuc jej zazdrosc i to ze jej sie spodobało spedzanie ze mna czasu. ( komplementuje mnie w tej kwestii ).
Po pierwsze, to nie jest forum dla nastolatków i ich problemach, czy coś w tym stylu.
Po tonie, słowach, stylistyce - mogę odnosić takie wrażenie.
Po drugie, masz branie - ewidentnie się lasce spodobałeś, z tego co widzę, to ona jest bardziej potrzebująca niż ty. Fajnie, podoba mi się taki "witraż", i faktycznie tak jest z tego co piszesz. Trzymaj tak dalej, nie daj się wprowadzić na pole walki - bo prędzej czy później przegrasz.
Po trzecie, nie jesteście razem, nie jesteś jej własnością, jesteś wolnym człowiekiem, masz plany wyjazdu na wakacje i masz do tego prawo. Powiem brutalnie; możesz prawo pojechać z całym stadem napalonych kurew nad morze.
Po czwarte; kwestia związku dla jednych jest to całowanie , dla innych seks - prędzej czy później to i tak przybierze formę związku; sam będziesz wiedział kiedy, i gdzie są granicę dobrego smaku.
Po piąte nie rozumiem jednej rzeczy;
""tak zwyczajnie poprostu.. Wolalbym 100 razy bardziej ogladac z Tobą film na starym czarnobiałym telewizorze niz w kinie ze zwykla kolezanka nawalonych piratów.""
Po szóste; buziaki w smsach , czy inne śmieszne rzeczy nie są jakimś tam wyznacznikiem zainteresowania, uczuć , emocji. Dla innych może wydawać się to dziwne - bo jak to tak przecież? Interpretuj to jako głupotę i tyle.
I w tym kawałku kłamią - pokory nie pogody, czas uczy nas.
No w sumie wszystko fajnie, tylko zakładam kilka opcji.
Ona teraz bedzie miła, powie ze miala zly dzien i wszystko bedzie ok - bo jej zalezy. Opcja 2 - bedzie mnie zlewac ewentualnie zacznie robic mi na złosc z jakims kumplem. Wiec rozum uwodzicielski podpowiada mi ze mam to zlać i dumnie trzymać garde. Jak wyjsc z tej sytuacji, jak z nia pogadac zeby ona nie miala wontow o tą laske z kina a ja zebym nie wyszedl na tlumaczącego sie frajera.... ?
Dzieki z góry. Spadam do pracy.
MERO
za dużo gg i sms-ów to po pierwsze.
A to że jest zazdrosna, bardzo dobrze a że nie jesteście razem możesz się spotykać z kim chcesz. Takie gadki ucinaj szybko i bez zbędnych dyskusji. I nie mów że wolałbyś spędzić 100 razy bardziej czas z nią niż z koleżanką. Trzeba było powiedzieć że świetnie się bawiłeś a jej fochy mieć w dupie
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
W pełni zgadzam się z przedmówcami.
J.n
MERO
Hej ziomki dostalem smsa od niej.
Pomozcie co zrobic..
" To gdybys wolal to bysmy byli razem a nie skaczesz z kolezankami do kina. Nie mysl ze jestem zazdrosna tylko zaczelo mi poprostu zalezec. Ale jezeli wolisz chodzic do kina z kolezankami to chciej dalej ale wtedy sie nie spotykamy. "
hym...
MERO
To jest ewidentny ST. Poczekaj parę dni(bez smms,gg itd) i umów się z nią a jak rozmowa zejdzie na to kino to zmień temat i powiedz że jeżeli w przeszłości ma was cokolwiek łączyć to wymagasz szacunku i zaufania.
Shit test powiadasz ? Jej poprzednicy wymiękali bo ich sobie poustawiala jak pionki. Ale ja sie nie dam . Zrobie jak mowisz. Z tym że 3 dni temu sie z nia umowilem na jutro na spotkanie. To pojde.
Aha i sprawa 2. Wlasnie moja kumpela ktora jej zbytnio nie lubi a chodzi z nia do klasy napisala mi smsa, ze ona siedzi smutna i przygnebiona czekajac az odpisze jej na tego smsa.
Ona w sumie strasznie przywiazana jest do mnie. Co proponujesz ?
MERO
Heh wlasnie napisala:
"Rozumiem ze wybrałes opcje kolezanki to baw sie. ..Milego dnia! "
hym...
MERO
Będzie pisać żeby Cię sprowokować,poczekaj tak jak inni mówili i ZADZWOŃ do niej z propozycją spotkania.
Ostatnio miałem podobną sytuację. Zrobiłem coś takiego i ładnie zakończyło temat.
Napisałem, że widzimy się jutro i wtedy normalnie porozmawiamy.
Na spotkaniu ona już nawet tego tematu nie poruszała.
A jeżeli zacznie, to powiedz to co napisał hurricane.
Nie pisz i nie dzwoń przez jakiś czas a jeżeli będzie Ci to dalej wypominać to powiedz co o tym myślisz i skończ znajomość
masz prawo do znajomych, kolezanek, wlasnych spraw itd..A ona jest zazdrosna, jest dla niej troche dziwne ze jest fajnie spotykacie sie a ty tu wyskakujesz ze z kolezanka idziesz a pozniej sie tlumaczysz ze z nia byloby lepiej...no kurwa! bylo juz nie pisac, trzeba bylo byc konsekwentnym czyli np powiedzec ze to kino z kumpela dawno juz planowane bylo..
Teraz tak jak tutaj pisza idz na spotkanie i jesli zaobaczysz ze ja to gryzie przedstaw swoje racje: nie jestescie razem, masz prawo do spedzania czasu tak jak chcesz itd
Dziewczyna ewidentnie leci na ciebie a kolezanka jeszcze tylko bardziej ja nakrecila wiec dzialaj i zastanow sie co Ty od niej chcesz!
two teas to room two
"otwórz oczy działaj non stop myśl myśl to nie boli ziom"
a tak między nami uwodzicielami sam kiedyś wpadałem w takie jebane ST na szczęście 2 lata w pua i się ogarnąłem xD ale jest hujowo kiedy ktoś każe ci wybierać wmawiając ci że tamtej drugiej osobie nie zależy xD
Przeszło jej .. Przyjechala do mnie jak sie nie odzywalem ;p.. Przeprosiła i powiedziala ze jej cholernie na mnie zalezy, a ja powiedzialem ze zobaczymy co z tego bedzie, ale tylko wtedy jak zacznie mi ufac. Powiedziala ze postara sie i dała buziaka. ...
Ale nie dałem sie zbytnio - zakonczylem spotkanie po 1,5 godzinki powiedzialem ze jestem zajety i ze widzimy sie jutro. Mały buziak na dowidzenia i pojechala. Dzieki ziomki )
MERO
no wreszcie się ogarnąłeś