Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

„Nagrodą jest uczucie, nie my, nie jesteśmy przedmiotami”

Portret użytkownika incubus

„Nagrodą jest uczucie, nie my, nie
jesteśmy przedmiotami” - ktoś mi tak dziś powiedział, i też
miał swoją rację. Ponieważ, gdy wchodzi w grę miłość, choćby
trwała krótko, lecz treściwie, a nie zauroczenie ( podstawowa
różnica) nie jesteśmy przedmiotami.

Z drugiej strony jaką mamy pewność o
intencjach drugiej osoby. Czym się ona kieruje wobec nas? Czym tak
naprawdę my się kierujemy w stosunku do niej. Opieramy na zaufaniu
czy wierze deklaracje? Czy wolimy zweryfikować czyny i obiektywne
zdobyć osąd z czym, a raczej z kim „tańczymy”. Jeśli to taka
zajebista Miłość to musi działać w dwie strony biegunowo.

Jeśli ktokolwiek na tym cierpi, a
często tak jest to albo to nie jest Miłość, albo ktoś musi się
nauczyć na prawdę kochać. Pytanie tylko które z
dwojga...Przypomnij sobie choć o jednym idiotyzmie jaki uczyniłeś
i choć jednej porażce, która miała Cię czegoś nauczyć, bo
tylko po to są porażki, tylko i wyłącznie po to by się nauczyć
czegoś dobrze. By nie kierować się błędami, a tym co było
dobre i skuteczne w tamtej korelacji. „Nagrodą jest uczucie dla
dwojga” - oczywiście w momencie prawdziwego spotkania w świetnym
związku. A zanim będzie zbudowany związek ileż to starcia i
testów, gierek i choćby rozkminek każdej ze stron...My je kochamy
faszerując najlepszymi pieszczotami ze wzajemnością, one budują
związek. Ktoś powie związek budują dwie osoby. I znów to
równouprawnienie. No pewnie że budujmy związki, ale bezpieczne dla
wszystkich , by nikt nie ucierpiał a już na pewno nie
my...Przedmiotowe traktowanie za pomocą -naszej bezpiecznej zapory
ogniowej- nie jest zamknięciem się na uczucia, lecz zachowaniem
wzorowej postawy umysłu zrównoważonego z sercem. Nie mówię o
walce umysłu z sercem, nie walka! Równowaga, a jak trzeba walka o
równowagę. Prawdziwa Miłość nie pozwoli sobie na ściemy,
egocentryzm czy zazdrość albo zdradę. Jeśli cokolwiek występuje
obojętnie czy u nas czy u niej to już nie jest Miłość... A gdzie
miejsce na zaufanie, wiarę w drugą osobę itp. Nie ma, póki nie
będzie prawdziwej Miłości. Jak ją rozpoznać? Ona się sama
upomni o swe miejsce. To tak jak hodowla sadzonek, o której pisałem
w jednym z postów, któraś na pewno obrodzi i
zakwitnie....Oczywiście że nagrodą jest uczucie i na nasze uczucie
druga osoba ma zasłużyć naprawdę kochając...