Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Adasmix - blog

Nocny spacer...

Byłem kilka dni temu na jeden dzień u babci. Obce miasto więc wybrałem się do klubu.
Od razu zainteresowałem się pewną hb7.Miała na imię "K" Wypiliśmy razem po drinku i zaproponowała żebyśmy wyszli.
Poszliśmy na spacer. Dobrze nam się rozmawiało, była bardzo rozgadana. Było ciemno, gwiazdy świeciły mocno lecz prawie nic nie było widać. Potykaliśmy się więc chwyciła mnie pod rękę żeby wygodniej jej się szło, po chwili złapałem ją za dłoń, nie zaprotestowała i spletliśmy nasze palce. Bardzo mało ST z jej strony, kilka negów z mojej. Zatrzymaliśmy się na drodze i rozmawialiśmy dalej. Myśle sobie.. co mi szkodzi?

Moje ostatnie 3 miesiące...

Witam. Dawno się nie udzielałem więc postanowiłem opisać jedną z moich dwóch rozległych historii z panienkami, które ostatnio mi sie przytrafiły.Sporo zwaliłem ale poznałem już swoje błędy.
Zaczynamy:
Pod koniec kwietnia w moim mieście odbył sie koncert pewnej znanej w Polsce kapeli rockowej. Jeszcze zanim się zaczęło zwróciłem uwage na fajną brunetke, ale że było pełno
fajnych to ją zostawiłem.

Tutaj część wyciąłem bo pomyślałem że was zanudze opowiadaniem rzeczy, które jeszcze robiłem w tym klubie. Powiem tylko że uśmiechy na lewo i prawo były, kilka nieistotnych pogawędek..

Laska ze szkoły

Witam panowie Wink.
Oto czego dokonałem dzisiaj:
Wracam sobie z angielskiego, idę przez miasto, patrzę a tu: znajoma ze szkoły. Znaliśmy się tylko z widzenia ale mamy pełno wspólnych znajomych. Jak to w jednej budzie Wink.
Była to rok młodsza ode mnie hb6
Podbijam do niej z uśmiechem i mówie: Siema, jak leci,
Ona: A dobrze Wink skąd wracasz?
Zdziwiło mnie to pytanie bo do tej pory zamieniliśmy może kilka słów w całym życiu.
Mówię: z ang, a co u N< jej kumpela, moja koleżanka z klasy.
Ona: a chyba dobrze, a co masz ją na oku?
Ja: chytry uśmieszek.
Chwile pogadaliśmy o N
Poźniej pytam: A ty gdzie podążasz?
Ona: na spotkanie. Znasz K (kolejna wspólna znajoma ;p)
Ja: Nom znam.
A potem powiedziałem: A jak ty w ogóle masz na imię? xD
Ona :   P..... miło mi (wyciąga rękę)
Ja : Adam (podając łapę mimo iż dobrze wiedziała jak mam na imię;)
Zbliżał się mój dom więc rzucam: To narazie (i cmok w policzek ;p)
Ona osłupiała mówi: no papa

Postępy, poznawanie siebie.

Witam panowie.

Subskrybuje zawartość