Witam. Moze zaczne od tego, ze z moja ex nie jestem juz od jakis 3-4 miesiecy (oczywiscie tak jak wiekszosc na tej stronie bylem frajerem). Od tamtego czasu nie odezwalem sie ani razu, miesiac temu ona napisala do mnie, ze chce sie ze mna przyjaznic, jednak ja odrzucilem ta propozycje. Teraz po dluzszych przemysleniach doszedlem do wniosku, ze nie jestem przedszkolakiem, by sie tak obrazac, a w pewnym stopniu ta dziewczyna pomogla mi sie stac lepszym gosciem, przestalem byc frajerem. To naprawde fajna dziewczyna i lubie ja, co najgorsze moj najlepszy kumpel chodzi z jej siostra wiec jak wiadomo, unikanie spotkan jest raczej dziecinne, a czeste spotkania, najczesciej przypadkowe zdarzaja sie czesto, wiec wracajac do tematu, chcialbym sie z nia przyjaznic, chociaz moze przyjazn to za duze slowo, byc znajomym. Tylko teraz moje pytanie. Czy jesli jej napisze, ze przemyslalem i mozemy zostac znajomymi czy stane sie frajerem?? czy strace jakas wartosc w jej oczach?? Jesli nie to pomozcie co mam jej napisac z gory dzieki
przyjacielem to ty mozesz byc do czasu jak zobaczysz ja z nowym waflem. i z przyjazni pozostana zgliszcza
Kawałek mięsa a jaką ma moc!
Popieram jak wyzej.Zadaj sobie pytanie:Czy jestes na tyle silny zeby przygladac sie jak twoja eks kreci z innym zaganiaczem,on ja pieprzy a ty spotykajac ich pytasz sie co slychac?
kazdy kto tak by zrobil - to znaczy pytal co slychac w takiej sytuacji musi byc chory psychicznie. ja sobie tego nie wyobrazam
Kawałek mięsa a jaką ma moc!
wydaje mi sie, ze jestem silny, miedzy innymi dlatego, ze wiem, ze ex zalowala i chciala do mnie wrocic, chodzi mi poprostu o to, ze jak bede szedl przez miasto i ona wyskoczy gdzies z jakiejs uliczki to poprostu zeby powiedziec czesc, bo w tym momencie nawet na czesc nie jestem ale pytanie, piszac wczesniej do niej, ze nie widze sensu znajomosci, nie wyszedlbym teraz na idiote, ktory zmienia zdanie i nie jest stanowczy w swoich decyzjach??
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
Nie mozna byc przyjaciolmi od tak. Tez po zwiazku wiec mozecie zostac znajomymi. Ale pod jednym warunkiem. Pisz sie na to jezeli jestes pewien(tak jak koledzy wspomnieli), ze jak znajdzie sobie jakiegos fagasa to absolutnie nie bedzie to cie ruszalo.
pewnie ze mozesz jej mowic czesc itp. ale wyobraz sobie ze sobie milo rozmawiacie, wspomnienia znow sie pojawiaja a tu nagle ona mowi ze jej koles nie chce jej na przyklad posuwac w samochodzie. i co powiesz? kochanie ja tez nie lubilem tego robic w aucie? ale sprobujcie gdzie indziej na przyklad. itp? no przeciez chuj cie strzeli ani chybi. zachowaj dystans!!! posuwaj inna i wtedy sobie badz frendem z ex. dobrze mowie?
Kawałek mięsa a jaką ma moc!
gen slusznie pisze. musisz miec odtrutke na swoja eks to i wtedy mozesz gadac z nia i byc przyjacielem. jak nie masz to szlag cie trafi i to szybciej niz przypuszczasz. chesz sie meczyc sluchajac o jej bzykaniu? prosze bardzo - przeciez jestescie przyjaciolmi. nie dasz rady - to pewne, a przynajmniej nie na dluzsza mete - zaczna sie pretensje, bluzgi etc. po co? nie zal tracic energie tylko zuzyc ja na inne - moze lepsze? tak uwazam.
Kawałek mięsa a jaką ma moc!