Witam, od jakiegoś czasu podoba mi się dziewczyna ze szkoły, sporo rozmawialiśmy itd. Myślę że jest w niej zainteresowanie. Wiem że interesuje się fotografią tak jak ja, zaproponowałem jej aby pojechała ze mną na profesjonalny kurs w studiu, a raczej spotkanie mojego klubu, myślę że to dość nudne, niestety wymyśliłem to na poczekaniu i wszyło to w kontekście rozmowy. I tu istota sprawy, chce teraz do niej zadzwonić, powiedzieć że najbliższe spotkania nie jest przewidywane w studiu i zaproponować zamiast tego wyjazd do kina, później kręgle lub skałki (nie mam lepszego pomysłu) i wspólne zdjęcia na starówce wieczorem. Czy to by była dobra opcja ?
Ładny start i dość ambitnie nie mam stażu jakiegoś w podrywaniu jak niektórzy tutaj.
Kiepski ze mnie książę, i księżniczki brać nie będę...
Chłopaki dobrze piszą. Poznaj ją. Zaproszenie ją na kurs fotografowania t o słaby pomysł. Zacznij od prostszy rzeczy. Spacer lub jakaś kawa czy piwo.
Raz się żyje...
Nie pierwsza i nie ostatnia...
Nie spotykaj się z jedną kobietą, bo to niezdrowe...
dzięki panowie, chyba właśnie jak mówicie, mało wiem co robić z nią bo mało o niej wiem. Dam rade i ta niedziela jest moja. ;D
"...twardy charakter i silne ręce, słowiańska dusza i wielkie serce..."
Dobra opcja... jak najbardziej.
Tylko nie przecholuj z tymi rozrywakami bo ważne zeby zapamietała bardziej z kim sie tam dobrze bawiła niż co nowego robiła.
- In other words, please be true! -
nie słuchaj barcelony bo to laska
żadne kino, żadne skałki, kręgle itp. kryzys jest tniemy po kosztach jak młody spacer i ewentualnie loda za 1,3 zł
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
kokoskop ma rację. Barca tutaj ściemnia. Jeżeli byś taki wieczór zaaplikował swojemu targetowi to byś wyszedł na bardzo needy, a druga rzecz to ciekawe co byś zaproponował na drugie spotkanie. Rejs dookoła świata ?
Raz się żyje...
Nie pierwsza i nie ostatnia...
Nie spotykaj się z jedną kobietą, bo to niezdrowe...