Witam,
sprawa wygląda następująco.
Było już 1 spotkanie. Wszystko z umiarem. Nie znałem jej wcześniej więc nie szalałem. Wnet szykuje się kolejne spotkanie. Wypadałoby coś specjalnego wymyślić ale nad tym jeszcze pomyślę.
Chodzi o to, że zbliżają się wakacje. Prócz wyjazdu rodzinnego planuje 2 wyjazd ze znajomymi i jej ex. Tu się wszystko zaczyna. Nie jest do końca przekonana do tego drugiego wyjazdu i zdaje mi się, że trzeba będzie zrobić na tyle dobre wrażenie , żeby przekonać ją bardziej do siebie aniżeli do tej wyprawy. Chyba, że powinienem zrobić inaczej i jednak poczekać ? co myślicie ? Jeśli zgodzę się na jej warunki będzie poza zasięgiem 3 tyg.
Niewykluczone, że ten 2 wyjazd uderzy w jej urodziny i wtedy będzie po ptokach .
Nie chcę ażeby potem się okazało, że po przyjeździe będę mógł się jedynie pocałować w d..
Pozdro
NItramay, skoro nie wiesz co doradzić to nie udzielaj się. Chaotycznie to napisałeś, ledwo co można się połapać, ale chyba chodzi o to, że chcesz ja zabrać gdzieś, a ona nie jest do końca przekonana? Ja myślę, że lubisz dziewczyny, które wiedzą czego chcą, nie możesz ja na siłe zabrać jak nie chce jechać to zabierz inną koleżankę.
I ain't gonna quit until I won!
A ja sądzę , że nikt z was nie zrozumiał i liczę na odpowiedź kogoś jeszcze.
Nie ja ją zabieram na wakacje tylko ona ma dwa wyjazdy na wakacje. Drugiego wyjazdu nie jest pewna i się waha.
Na pewno nie napisałem chaotycznie, wystarczy się wczytać i się zrozumieć. Ten jej drugi wyjazd może być zagrożeniem dla moich późniejszych relacji z nią z uwagi na to z kim się wybiera i w jakim terminie ( jej ur.) , dlatego pytam jak zadziałać zanim podejmie decyzję czy jedzie czy też nie.
Wykorzystaj te spotkania przed wyjazdem tak, żeby ją zainteresować sobą. Być może wtedy nie pojedzie na ten drugi wyjazd, a nawet jeśli pojedzie to będzie myślała na nim o Tobie. I nie wspominaj jej o tym, że np. nie chciałbyś żeby jechała. Nie namawiaj jej żeby została itp. Sam przecież też masz sporo rzeczy zaplanowanych na wakacje, więc płakać za nią nie będziesz, prawda? Po prostu poinformowała Cię, że jedzie, Ty przyjąłeś do wiadomości i dalej robisz swoje.
Dobra, spotkaliście się raz, a ty dziwne rzeczy kombinujesz. Przecież nie zabronisz jej jechać i nie nakażesz rezygnować z planów. Panna też ma swoje życie, wakacje i niech z tego korzysta.
A jak wróci i okaże się, że nic z tego nie będzie... Trudno. Wakacje przecież masz, a z tego co wiem, ta panna nie jest jedyną na świecie. Wykorzystaj to.
A do tego czasu buduj raport, dostarczaj duży bagaż emocji, dąż do seksu (dotyk, kino, działanie na jej wyobraźnię, insynuowanie łóżkowych sytuacji). Wtedy na pewno z głowy jej nie ulecisz.
Per aspera ad astra
Dzięki , tak też zrobię. Zero jakichkolwiek oznak, że zależy mi na tym żeby została. Jeśli wszystko będzie dobrze to sama zdecyduje. Narazie zbuduję odpowiednie relacje o których napisał KRATOS ale nie przesadzając z tymi wszystkimi szczegółami żeby nie być tak natarczywym bo wtedy w razie czego mnie wspominać dobrze i pozytywnie nie będzie. Myślę, że najlepszym pomysłem byłoby sprawienie pod koniec wrażenia lekko tajemniczego.
chcesz jechać z nią i z jej ex na wakacje, dobrze rozumiem
jak tak jebnij się w łeb i pomyśl jeszcze raz, naprawdę mam ci wymieniać dlaczego to zły pomysł
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
Nie o to chodzi. Dziewczyna, z którą się spotyka ma w planach dwa wyjazdy w wakacje: jeden z rodzicami i drugi ze znajomymi (wśród znajomych jest jej były). Autor wolałby, żeby nie jechała na ten drugi wyjazd (a sama dziewczyna się waha czy jechać) i pyta co ma robić w związku z tym.