A więc tak: dziewczyna hb10, miła, sympatyczna, koleżeńska, śliczna i... I właśnie tu jest problem bo to siostra mojego bardzo dobrego kumpla. Znam ją już jakieś 8 lat. Wczoraj jak pojechaliśmy nad jezioro (właśnie kumpel, Ona i mój brat) coś mnie wzięło i zacząłem inaczej o niej mysleć, jak o potencjalnej partnerce...
Panowie jak Wy byście postąpili?
Nie to że wstyd... Jakoś tak dziwnie by było w przypadku rozejścia...
Ale masz rację, nie mam nic do stracenia:)
-Zbuduj mi drogę z Polski do USA!
-Za trudne!
-No to spraw, żebym zrozumiał kobiety!
-Ty!! A ta droga to ma być dwupasmowa??
No tak juz jest ze kiedy kolezance mowisz ze ci sie podoba musisz byc przygotowany na to ze wasze stosunki juz nie beda takie jak kiedys.
wtedy zobaczysz jaki z niego dobry kumpel
---------------------------------------------
skąd tu się wzieły szczekające pająki?
Dobry. Znamy się od 4 klasy podstawówki:)
-Zbuduj mi drogę z Polski do USA!
-Za trudne!
-No to spraw, żebym zrozumiał kobiety!
-Ty!! A ta droga to ma być dwupasmowa??
wiec jak zerwiesz z nia to nic Ci nie zrobi.
Wiec czym się przejmować?
---------------------------------------------
skąd tu się wzieły szczekające pająki?
Jego ja się w ogóle nie boję, bo nie mam czego
-Zbuduj mi drogę z Polski do USA!
-Za trudne!
-No to spraw, żebym zrozumiał kobiety!
-Ty!! A ta droga to ma być dwupasmowa??
weź lepiej pogadaj z tym kumplem żeby sie nie ździwił że przyszedłes do jego siostry a nie do niego hehe bo pewnie nie bedzie wiedzał oco chodzi a może jeszcze wstydu narobic hehe
W "cieniu wiatru" najlepszy przyjaciel glownego bohatera wkurwial sie ze ow glowny bohater spotyka sie z jego siostra... nawet sie prali w pewnym momencie . no ale to byla ksiazka. na koniec i tak bylo gitas