Wiele blogów/wypowiedzi zawiera w sobie podstawowe założenie - "zabierasz ją do siebie". Mam sytuację w której relaks u mnie właściwie nie wchodzi w grę. Nie mam problemów z przejechaniem się do dziewczyny etc. i wszystko prawdopodobnie byłoby ok. gdybyśmy byli sami, ale zarówno u mnie jak i u niej (już byłej), nigdy nie było sytuacji w których faktycznie moglibyśmy się w pełni wyluzować nie przejmując się tym czy "zaraz ktoś nie wejdzie". Abstrahując od tej byłej, bo nie o to chodzi, pytania dwa, na przyszłość:
- sposób na dziewczynę, której rodzina jest szalenie "opiekuńcza" (dziewica, ojciec powiedziałbym samiec alfa;p, babcia-przyzwoitka kiedy rodzina wyjeżdża etc.) Nie zdziwiłbym się gdybym kiedyś znów trafił na taką osobę i z 1. strony - trochę szkoda dziewczyny bo to nie jej wina, z 2. - nie warto tracić czasu na osobę która nie jest wstanie zapewnić podstawowego komfortu - tylko że ja też nie jestem więc laskę rozumiem.
- jakieś sposoby na pełną izolacje w sytuacji w której ludzie nie są całkiem sami?
A jeszcze jedno - hotele etc. nie wchodzą w grę
Sam sobie odpowiadasz... Do lasu ją zabierzesz? Może samochód?
Swoją drogą... Ta nuta adrenaliny, gdy ktoś może ci wparować do pokoju, ahh...
Napewno musza być jakieś proste sposoby.
Bo widzisz, miałem podobną sytuacje z byłą jeśli chodziło o spotkania u mnie.
Po prostu zamykaliśmy sie na niedlugi czas sami w pokoju i finał.
Jeśli naprawde nie dacie rady ani u ciebie jak i u niej to rusz troche głową. Możecie to zrobić w hotelu czy gdziekolwiek. Jeśli jesteś z miasta, najlepiej jest poprosić kumpla żeby odstąpił Ci mieszkanie na jakiś czas i wyrzuć mu na jakieś browary.
No nie wierze że te świat jest taki mały że sexu nigdzie nie da sie uprawiać.
Troszke kreatywnośći.
POZDRO ;P
________________________________________________________
Strach jest tylko iluzją w Twojej głowie. To on blokuje ludzi przed spełnianiem celów. Nie pokonasz go..to będziesz tkwił w tym gównie w którym jesteś!
Wyjebane miej, sie śmiej ;D
.
a ty chcesz ją tylko wydymac czy coś wiekszego planujesz ? tzn . jakas miła atmosfera , swiece itp.??
Arthuro, odnośnie tej konkretnej nic już nie planuje. Ale ogólnie, chodzi mi na przyszłość o rady co do takich "przypadków". Miła atmosfera obowiązkowo z każdą
"Bo widzisz, miałem podobną sytuacje z byłą jeśli chodziło o spotkania u mnie.
Po prostu zamykaliśmy sie na niedlugi czas sami w pokoju i finał." - tak, myślę że to jak najbardziej zda egzamin z następną gdyby był taki problem, tylko raczej nie z dziewicą.
W oparciu o Wasze wypowiedzi trochę to doprecyzuje - rzeczywiście, chodzi mi raczej o wyjątkową atmosferę na wypadek gdyby jakaś dziewczyna okazała się dziewicą z problemem np. w postaci takiego tatusia-obrońcy. I o pierwszy seks z nową dziewczyną (z dziewicą czy nie). Na lato mam trochę pomysłów plenerowych ale do lata daleeeko.