Jak w temacie przegiąłem z obojetnościa i panna sie zbulwersowała ze traktuje ja zbyt obojetnie ze nie niby do niej nic nie mam.
Fajna dziewucha jest i czuje miete. Chce sie dzis spotkac dala znać zże ma dosc takiego traktowania. Ja stosowalem metode ze przez gg i smsy chłod, a na spotkaniach git Mam zamiar twardo trzymac sie dzis swojego zdania bez zadnych deklaracji ze mi zalezy itp. Lecz jednoczesnie jej dac do zrozumienia ze nie warto odchodzic
A panstwo co myslą...??
Mówisz na wstępie rozmowy? Też tak myślałem. To może ją trochę zdezorientować?
Starasz się trzymać postawę alpha ale pamiętaj żebyś nie przesadził. Ta obojętność o której mówisz może zacząć działać na Twoją niekorzyść. Polecam Ci ostatni artykuł Undera w którym opisał co oznacza bycie niedostępnym. Otóż bycie niedostępnym oznacza utrzymywanie dystansu, a nie jej olewanie i pokazywanie, że Ci nie zależy. Jeśli będziesz stosował taki push&pull czyli miłe spotkanie>potem dystans bez olewania będziesz mężczyzną który zapewnia kobiecie różne emocje. Pozdrawiam.
A gdzie ten artykuł o niedostępności można znaleźć ?
Chodzi o 'ciepło zimno' ?