Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Panna mocno zwariowana- ale takie właśnie kocham :)

Witajcie Smile Chciałbym opisać moją wczorajszą randkę, i to co się po niej stało, bo do teraz tego nie potrafię zrozumieć.
Od początku. 2 Tygodnie temu poznałem pannę. Była ładna i chętna na nowe znajomości. Spodobała mi się, szybko wziałem od niej numer, co mi sie spodobało, to nie stawiała żadnych zasieków, ani innych systemów obronnych. Jednak nie bylo nam po drodzę się spotkać, każdemu brakowało czasu. Ostatecznie odpuściłem i wyjechałem do niemiec na urlop. Po powrocie spotkałem ja w pracy, chwile pogadałem i uznałem ze wpadne po nia po pracy, zrobić jej niespodziankę. Wieczorem zobaczyłem ja na przystanku jak stoi z jakimś typkiem. W sumie nie wyglądała na zadowoloną, więc podszedłem do nich, by chwilę pogadać i wybadać teren. Jednak okazało się, ze panna jest więcej niz niezadowolona, by mocno wkurwiona , więc tylko przywitałem się z typkiem i zmyłem. Jakieś pół godziny pozniej telefon od niej, ze bardzo mnie przeprasza za swoje zachowanie i chce sie jutro spotkać. Ja ok, mam czas o 17 tutaj i tutaj.
Poniedziałek, o 17 czekam na nią na placu, jej nie ma. Mysle co do diabła, czekam 10 min i sms do niej, ze nie lubię takiego zachowania, ze myslałem ze jest słowna.
Potem okazało się, ze czekała na mnie niedaleko, i nie dała mi znać i przeprasza za to. Ja oka.
Randka nie zaczeła sie zbyt pozytywnie. ponieważ musiałem ja zabrac do orange, załatwic pilną sprawe z internetem, a potem musiałem iść do domu. Ona od razu, ze do mnie nie idzie, ze ona mnie właściwie nie zna i pokazuje mi gaz obronny. Lol Smile
Ostatecznie nie weszła, ale juz po 10 minutach uznała mnie za pozytywnego typka. Potem spacerowaliśmy, zabrałem ją na wycieczkę po mieście. Dużo negów, dużo o moich pasjach. Dużo kino, np siłujemy sie na rękę i sama przykłada moją dłoń do piersi, chociaż mówi ze to moja wina i ja specjalnie, szturcha mnie w ramie, widzę ze dobrze sie ze mną bawi, a przynajmniej tak myślałem.
Oczywiście znowu musiałem zaczać gadać o cyckach, no jakże by kurwa inaczej, o staniku itp. Wszystko oczywiście ubrane w żart, ale jednak gadam o cyckach. I znowu jak nie o seksie to o motocyklach, o pasjach, o seksie o imprezach itp, itd.
Starałem sie jej dawać różne emocje, np idziemy razem przez miasto głowna ulicą, obok nas przejeżdza facet na rowerze z boomboksem, ja siema, gościu siema, przybijamy pionę.
Pozniej wpadliśmy na mojego kumpla z dziewczyna, to też piona i szybka gadka o woodstocku. Dobra social proff zrobiony Smile
Po 2 godzinach zaczęło mocno padać, ona otworzyła parasol i zaczęliśmy iść razem, ona mówi coś głupiego na mnie, ja jej klaps, a że mówiła dużo głupot, to dostała parę klapsów.
Zaczęliśmy szukać przyjemnej knajpy, gdzie byłby niski limit płatności karta. Ostatecznie wylądowaliśmy w bardzo przyjemnej i klimatycznej knajpce. Postawiła mi piwo i usiedliśmy przy stoliku.
Tutaj się zaczęło. Cały czas gadka o seksie, o erotyce, ja kładę rękę na jej kolanie, ta zero sprzeciwu. Ona sprawdza i pyta czy cały czas jestem taki pewny siebie, pyta czy to moja prawdziwa twarz, czy coś udaje. Ja odpowiadam, ze nie ma innego mnie, cały czas jestem taki sam i skąd ona może wiedzieć, czy ktos czy cos jest prawdziwe...
Dużo oglądałem się na inne, nie specjalnie, ale jej sie to nie spodobało.
W końcu ona wpadła na pomysł, żebyśmy poszli do galerii na podryw. Ja ok, chętnie
Chodziliśmy razem i pytaliśmy kobiety i męzczyzn, ze szukamy chętnej/chętnego na trójkącik Smile Panowie, jak panna wywaliła directem do jednej blondyny, to myślałem ze padnę. TO było coś Smile
Potem jeszcze próby pocałunku w stylu mystery method, ale spaliły na panewce, w sumie luz, nie dziś to następnym razem,.
Na koniec odprowadziłem ja na przystanek, to znowu się zaczeło, najpierw podejdź tutaj i zrob to dla mnie, czyli podejdź do mnie i przetłumacz mi ten napis po angielsku, ja stoik, ani mi sie mysli robić co mi kaze, albo sama na mnie wpadła, i mnie przydeptała, to tekst z pełnym oburzeniem, ZLIZUJ TO Smile jak to usłyszałem, to zaczełem się mocno śmiać, i powiedziałem Pa, było mi miło Smile
Pełen dumy poszedłem do domu, cieszyłem się jak dziecko, ze tak miło spędziłem wieczór. Tymczasem, po godzinie dostałem litanie smsów jaki to ja jestem huj, i dupek, ze wydawałem się jej sympatycznym facetem, ze wszystko co mówiła do mnie to był sarkazm, bo już nie mogła mnie słuchać, ze zawiodła się na mnie, ze chciałem ja wykorzystać, że gówno wiem o życiu, ze dla mnie jednym problemem, jest brak kasy na piwo, ze tak naprawde wcale nie jestem taki fajny, jak mi się wydaje, itp itd
Ja zdębiałem, do niczego się nie przyznałem, nic nie potwierdziłem, z niczym się nie zgodziłem odpisałem tylko, ze ma racje ze jestem złym facetem,ale reszta to jakieś brednie, ze nigdy bym jej nie skrzywdził ani nie mam jej za naiwna czy głupia,- odpisałem oczywiście, bo jak chciałem do niej zadzwonić by to usłyszeć,to ona nie odebrała, odpisała tylko bym dał jej spokój i najlepiej skasował jej numer.
Myślę, że powinienem uważać to za ST, panna nie jest z gatunku normalnych, szarych myszek, i po wcześniejszych jej akcjach ta niczym specjalnym się nie wyróżnia.

Odpowiedzi

Nie wydaje Ci się że ten

Nie wydaje Ci się że ten shit-test z jej strony jak by to napisać był delikatnie za mocny ? Osobiśce moge to porównać do sytuacji gdy panna nazwała by mnie h**em i 3 razy pitolneła z pięści w twarz a ja uznał bym że pewnie chciała sprawdzić czy jestem prawdziwym mężczyzną i nie padne . Jak dla mnie ta panna ma za duży burdel w głowie , i jedną sytuacje taką byś przeżył , ale pewnie by było coś w tym stylu pzy każdym spotkaniu . Spokojnie , są mniejsze wariatki , które też można kochać .

Portret użytkownika splawik123

Grunt to nie bierz tego do

Grunt to nie bierz tego do siebie za bardzo. Ja bym się z nią skontaktował kilka dni później i jak by nigdy nic powiedział ,że chce spotkać. Odbijaj shit testy i dawaj do zrozumienia ,że jej brzydkiego zachowania nie będziesz tolerować. Jeśli dalej by humorami strzelała, to komu potrzebna zołza?Smile

Kobiety bywają na prawdę różne. Potrafią wylecieć z najmniej spodziewaną rzeczą. Jakiś czas temu laska mi zaczęła wrzucać od razu po spotkaniu, że miałem "czelność" ją pocałować na 1-szym spotkaniu. Komu potrzebna zołza?Smile

Juz mialem kiedys taka

Juz mialem kiedys taka akcje,z mloda siksą (mlodsza ode mnie).
Bylo to kilka lat temu.Znalem juz troche teorii (nie bede sie ograniczal tylko do jej osoby) wiec znalazlem inny cel.
Mysle ,ze chciala mnie wtedy zdegradowac bo sama stala sie mala przy mnie ,mozliwe, ze i u Ciebie tak bylo.
Olalem ja.

Portret użytkownika E3

"Panna mocno zwariowana- ale

"Panna mocno zwariowana- ale takie właśnie kocham :)"

Jeżeli kochasz kobiety które mają problemy relacyjne z sobą , ze światem to gratuluję samoograniczenia.

Wszystko było w porządku do

Wszystko było w porządku do jej tekstów na przystanku + pozniej smsy. Panna mi się podoba. odważna, lekko walnięta, pozytywna.
Ja chce sie z nia jeszcze pobawić,bo mnie zainteresowała, ale jak sie nie uda,to trudno.

Portret użytkownika saverius

SKASUJ PYTANIA W BLOGU O

SKASUJ PYTANIA W BLOGU O PORADY - INACZEJ GO SKASUJE.