Hej, zdecydowałem się napisać na tym forum, ponieważ potrzebuję Waszej mądrej rady... no ale może po prostu opiszę w czym rzecz.
Z racji, że rozpocząłem naukę w nowej szkole wiadomo.. nowe osoby, nowe twarze, nowe dziouchy;) i.... Pojawiła się na horyzoncie bardzo ładna, uśmiechnięta dziewczyna.
W pierwszych dniach mijaliśmy się na korytarzu, zerkaliśmy na siebie, uśmieszki itp;) Zdecydowałem, że podejdę do niej, pogadam i wyciągnę od niej nr tel. i tak tez zrobiłem. Podszedłem powiedziałem, że chciałbym ją poznać i tak się toczyła, krótka rozmowa po czym wyciągnąłem od niej nr tel. Napisałem do niej po pewnym czasie ..żebyśmy się spotkali na mieście, pogadali itp. Zaproponowałem spotkanie na kolejny dzień oraz miejsce ....no i na tym się kończy co piękne i ładne;) bo nic nie odpisała:(
Nie wiem teraz co robić za bardzo bo chciałem ją "złapać"
w szkole i pogadać w formie żartu, delikatnie wybadać czemu nic nie odpisała, ale mam wrażenie, że teraz mnie unika i chowa się przede mną, ciągle gdzieś mi ucieka;) Poza tym tak z drugiej strony nie wiem czy może lepiej nie podchodzić i dać se z nią spokój.. na zasadzie jak nie to nie.. Nie chce się jej też narzucać czy biegać za nią jak pies;) ale jestem ciekawy czemu nic nie odpisała..
Z góry dzięki za pomoc i wszystkie wypowiedzi, pozdrawiam...
Po pierwsze to w celu umówienia się lepiej zadzwonić:-)
Nie panikuj tak że Ci ucieka. Nie próbuj na siłę jej ganiać, normalnie mów cześć i tak dalej bez nachalności.
Od razu taka propozycja spotkania też moim zdaniem nie była najlepsza, bynajmniej na początek. Mogłeś powiedzieć że się z nią jeszcze chętnie zobaczysz, a potem np. 2 dni później zadzwonić czy pogadac osobiście i proponowac.... ale trudno!
Teraz daj jej może ze 2-3 dni a potem uderzaj znów, najlepiej jak bez smsa się obejdziesz.
Jak się nie zgodzi, trudno, jak wykręci shit-testem(poczytaj blog "shit-testy gimnastyka umysłu") odbij.
Okazuj jej zainteresowanie ale nie bądź potrzebującym i nie rób z niej nagrody. Pokaż swoją wartość, w razie czego poderwij coś innego:-)
Pozdro
Cokolwiek myślisz na mój temat - mylisz sie...
odczekałem 2 dni po tym jak mi dała nr i dopiero jej napisałem..
dzieki za wypowiedz:)
ona Cie sprawdza.... a Ty jej nie możesz pokazać że jesteś potrzebujący to ją zainteresuję i wtedy ona zacznie się zastanawiać co jest nie tak że się nie odezwałeś
tyle
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
No trochę spaliłeś, bo na randki to wiele za wcześnie;-) a skoro ona cię unika to znaczy, że raczej uważa tak jak ja... Daj jej trochę luzu i postaraj się (po małej przerwie) jechać dalej...
Powodzonka:-)
jak na randkę za wcześnie o czym Ty piszesz ? pisał że odczekał 2 dni...
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Jak na moje propozycja spotkania powinna wyjść jak najszybciej, nawet w trakcie rozmowy. Bo warunków w szkole nie ma na dłuższą rozmowę.
tez wyszedłem z takiego założenia.. nie da sie spokojnie pogadać w takim miejscu dlatego zaproponowałem inne, spokojniejsze itp..
co do tych pieniędzy na koncie - to ją na 100% było stać na to zeby odp:)
no ale ogółem..
jak tylko pojawię się w szkole i ona też ...to "przyatakuje" ją dalej;) dzieki za rady