Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

"NIE BĄDŹ ZDESPEROWANY I BĄDŹ DOSKONAŁY", czyli o wszystkim i o niczym :)

Portret użytkownika Junior

Siema.

Kończą się wakacje, zajebisty czas. W tej chwili mogę śmiało powiedzieć, że mój dwumiesięczny czas wolny, może stawać w rankingu i chyba nawet go prowadzi. Nie jest to zasługa tylko miłego spędzenia czasu, jakie zapewniły mi moje wybory coraz to bardziej dojrzałe. Nie ukrywam, że też bardzo się zmieniłem przez tą dłuższą chwilę. Na pewno jest to głównie spowodowane tym ,że chyba w końcu się odnalazłem. Nawet nie wiem kiedy, PU weszło mi w krew. Ciągle chce uczyć się czegoś nowego, poznawać nowe dziewczyny, stosować nowe techniki.. To jest jak nałóg, których w życiu posiadam 3. Pierwszy to jednoślady, mianowicie enduro. Od zawsze mnie fascynowały i jestem z siebie dumny, że powoli realizuje marzenia z tego podpunktu Smile. Drugi, Muay Thai. Siedzę w tym niewiele, bo tylko z 1 rok, ale nawet nie wiem kiedy mnie to wciągnęło. Bezcenną rzeczą jest dla mnie wyładowanie swoich problemów na treningu, kiedy przychodzi ta chwila luzu, kiedy nic Cię nie interesuje, jesteś tylko Ty i Twój przeciwnik. Jak mówiłem, jest to dla mnie bezcenne. Trzecim nałogiem tak jak już wspominałem wyżej stał się Pick UP. Raczej rzadko się zdarza dzień, abym nie wchodził na podrywaj.org. Chyba, że jestem bardzo zajęty, ale gdy odpale kompa, wstukanie w wyszukiwarce adresu tej stronki stanowi dzienny rytuał. Wejście tutaj po raz pierwszy zakończyło się zyskaniem nowego światopoglądu - co chyba nie jest dziwne, że tak bardzo mi się to spodobało.

Dobra, dosyć filozoficznego pierdolenia, dawno się nie odzywałem, muszę opisać czym mnie ostanio zaskoczyło moje przezajebiste życie Smile
Ostatnio opisywałem pewną sytuacje, z dziewczyną, HB8 która mi się przydarzyła. Wiem, w tamtym blogu opisałem to dość chaotycznie, dlatego teraz szybko przypomnę o co chodziło. Ta panna była moją znajomą. Mówiąc znajomą, mam na myśli, że głównie widzieliśmy się w świetle "cześć", "siema". Na początku wakacji, zorganizowaliśmy z chłopakami ognisko, na którym ona się pojawiła. Każdy koleś się nią podniecał, jaka to ona nie jest piękna i ładna. Była też akcja, że ziomek wiązał jej buty <ja pierdole>. Jak to zobaczyłem wybuchłem śmiechem. Dobra, do rzeczy. Każdy chce ją mieć -> nikt nie może = WYZWANIE = Junior wkracza do BITWY O JASNOWŁOSĄ. Szybko zacząłem fazę pierwszą -> zauroczenia. Pokazując oznaki DHV w jej towarzystwie dodając do tego szczyptę soli z NEGÓW. Voila ! Przyznam się bez bicia, że chciałem ominąć fazę drugą czyli budowania komfortu psychicznego, ale jako że trafiłem na jedną z TWARDYCH sztuk ,nie powiodło mi się to, czyli musiałem poświęcić jej trochę więcej czasu. Po ognisku, na którym zastosowałem eskalacje dotyku, tzw. "kino" umówiłem się z nią na spotkanie. Poszedłem z moim targetem na spacer, potem jakoś wylądowaliśmy u mnie na filmie. Wtedy pojechałem dość ostro. Nie była taka łatwa, a to mnie u nich podnieca, przez co pomyślałem że może być to coś więcej niż tylko nocna przygoda. Na moim poziome zaawansowania raczej nie da się uniknąć błędów, więc popełniłem kilka po drodze. Przy zakończeniu spotkania, spytałem jej czy nasze relacje się zmieniły, czy dalej się będziemy spotykać na takiej stopie, jaka miała miejsce kilka godzin wcześniej. Po długim namyśle zaoferowała mi wolny związek bez zobowiązań, czyli jakąś więź na próbę. OK, mi to pasuje Smile. Niestety, chyba przez chwilę mnie zauroczyła. Starałem się, aby to przetrwało, ale nie udało się. Ja za dużo wkładałem siebie, ona za mało jej. Zakończyłem to szybciej niż myślałem. Najlepsze jest to, że wiem iż to nie jest koniec moi Panowie Smile. Ona zaczyna powoli do mnie brnąć, a teraz ja ją owinę. Chociaż, czekajcie czy warto ? ;> bo nie zdążyłem Wam powiedzieć o kilku innych dość ciekawych pozycjach na mojej liście. Wczoraj spotkałem swoją byłą dupę na mieście. Umówiłem się tego samego dnia z nią na spotkanie. Cel zrealizowany, chce do mnie wrócić, po tym jak ją zostawiłem. Dziewczyna hmmm.... myślę, że raczej nie skłamie jak powiem że to HB8-8.5. Następną dziewczyną jest nowo poznana koleżanka, która też urodą i charakterem mi podpasowała... problem w tym, że jest młodsza ode mnie o 3 lata, co chyba mi przeszkadza ... ocena ogólna koło 7-8.

Jak ostatnio miałem totalnego doła i wrażenie że podryw nie jest dla mnie, w sekundzie się wszystko odwróciło. Ostatnia panna, ta HB8 z ogniska wydzwania do mnie, mówi że się stęsniła i jakieś inne farmazony.. Ale teraz to ja to kontroluje nie ona, nie dam się Smile

Staję przed kolejnym wyborem, który będzie dla mnie zapewne nową przygodą, nowym doświadczeniem. Dla takich chwil warto żyć. Nic nie napędza tak, jak sukcesy w dziedzinie na jakiej ci zależy Wink.

dlatego, nauczony swoimi błędami, dodałem nowe motto życiowe do swojego fikcyjnego zeszyciku. "NIE BĄDŹ ZDESPEROWANY I BĄDŹ DOSKONAŁY"

Za pare dni opiszę co i jak dalej się potoczyło,

pozdro,
Junior

Odpowiedzi

kiedyś się dowiedziałem, że

kiedyś się dowiedziałem, że życie to nie 'hulanka', a dojrzałość (dojrzałe wybory) idą w parze z odpowiedzialnością.




BRawo junior i ekstra blog. Ten wpis mi się bardzo podobał. 

9/10
Pozdrawiam

Pozytywny wpis;] Dodam ze

Pozytywny wpis;] Dodam ze swojej strony ze bardzo fajnie ze masz jakies pasje w zyciu, one to widza i dostrzegaja w Tobie jakas wartosc, pozatym majac pasje nie oddajesz sie bezgranicznie kobiecie nie majac po prostu na to czasu;)

Pzdr

Daro

Portret użytkownika lunioo90

dobra akcja tylko rozwin ta

dobra akcja tylko rozwin ta znajomosc z jedna z nich Wink

Portret użytkownika PVR

"która też urodą i

"która też urodą i charakterem nie grzeszy" tego tylko nie rozumiem;) chyba nie o to Ci chodziło, to by znaczyło że laska brzydka i pojebana;)

Portret użytkownika Junior

masz racje, pojebało mi się,

masz racje, pojebało mi się, chodziło mi o to, że nie jest brzydka Laughing out loud

sorka Tongue

Portret użytkownika ellesar09

Żeby w życiu były same takie

Żeby w życiu były same takie dylematy...
Świetny wpis.