Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

My Story

Portret użytkownika awesome_player

Czołem! ;D

Chciałbym dzisiaj zamieścić, swoją historię - pierwszej miłości, tak to dobre określenie. Po co to robię? Ku przestrodze innych, nie jestem egoistą, pragnę dzielić się wiedzą, a także po prostu mam ochotę o tym napisać, wyniosłem wiedzę z tej strony - pora się odwdzięczyć Wink

Let's go!

Sylwię[HB9] poznałem w ostatniej klasie gimnazjum, pod koniec roku szkolnego, mimo, iż miałem laskę, interesowałem się nią. Najzabawniejsze jest to, że przy tej z którą bylem[HB6]- byłem prawdziwymy facetem. Ale cóż trzeba spać, by wstać prawda? 

Tak więc zaczęło się frajerzenie...

Pierwszym podstawowym błędem, było to, że rzuciłem obecną laskę, dla nowej, po tygodniu pisania, hah, pamiętam jak dziś dlaczego to zrobiłem - uważałem, że S to szansa jedna na milion, że nigdy nie trafi mi się już taka ślicznotka.

Przez miesiąc się spotykaliśmy, bardzo często- co dwa dni, i to jeszcze średnio na 8h, a po tych 8h, jeszcze pisaliśmy na gadu, co o sms`ach nie wspomnę.

Chłopczyk był w raju, o tak, , bo prawdziwa miłość mu spadła z nieba, ha! 

i jeszcze do tego, gdy byłem bez niej to tylko słyszałem, teksty w stylu "no, powiem Ci, że wyrwałeś zaj* laskę!", a ja od razu banan na mordzie ;]

Po miesiącu - wyjechała do Włoch, na 2 tyg, pamiętam, że cholernie tęskniłem, a to miałbyć dopiero przed smak...

Gdy wróciła, pierwszego dnia od razu zostaliśmy parą, (ciekawy moment tej znajomości- siedzimy na przystanku, z gostkiem obok[ten puszcza w dodatku jakąś babską nutkę o miłości[myslałem, że to znak z nieba! ;)], leje jak z cebra,  a ja mokry od potu[nie deszczu], dukam, co myśli o tym "ja i ona jako para", ta na mnie takie  oczy, ale okej zgodziła się, wysłała mnie na chwilę do nieba Wink

Po 3 tygodniach, [myślałem, że będę z nią do końca świata], dziewczyna zostawiła mnie, twierdząc, że kocha byłego. Powaga, o mało mi łzy niepoleciały, ale "wytrzymałem" 

Jest z byłym do dziś, (2 lata), i pewnie nie przechodzi jej nawet na myśl, by znów zobaczyć jacy są inni faceci (po tym co jej pokazłem sobą...)

Jaki byłem podczas tego związku?

1. Frajerski

a) zabiegałem o nią, w 1oo%

b) dbałem o nią bardziej niż o siebie, właściwie mi mogliby palce poodcinać, byle tylko jej było dobrze

c) ciągłe "kocham Cię", w tym pierwsze na gadu ;]

d)komplementowanie... słodziłem jej tak często jak oddychałem, ostro nie?

e)brak kreatywności z mojej strony, czyli rutyna gdy było tyle możliwości ..

f)nie byłem pewien siebie, nie.

2. Byłem zakochany (ad 1 ..)

itd...

no, ale chwila, coś tam musiałem zrobić, że wytrzymała ze mną nie?

Gówno prawda. Teraz widzę, że była ze mną jedynie z litości - naprawdę ma dobre serce.

Wiecie, zmieniłem się o 180 stopni, bo gdy mnie zostawiła to urwał mi się świat, i sam częściowo bez wiedzy tutaj, stałem się pewnym siebie facetem, takiego którego pragną kobiety, heh Wink

Dopiero niedawno odwiedziłem tą stronkę - na której się udoskonaliłem, i wciąż udoskonalam. 

Dla tych którzy dotrwali do końca, mam małe pytanie, widzicie, chciałbym jej pokazać, że się zmieniłem, żeby zobaczyła - co straciła, kiedyś, wzbudzić w niej pewne pozytywne emocje, nie myślę o powrocie do niej, broń Boże! ;)Myślicie, że ma to sens? Ciężko mi spojrzeć na to obiektywnie, no i trzeba było, by się umówić, bo prawdopodobieństwo spotkania się na mieście- znikome..

Thanks Wink

Odpowiedzi

no i gdzie ta pewność

no i gdzie ta pewność siebie?? gdzie te kobiety które Cie pragna?? Nie myslisz o powocie do niej - broń boże!! taaaa.... ogarnij sie!!! poczytaj troche - to Ci dobrze zrobi

Portret użytkownika awesome_player

To, że chcę z nią się

To, że chcę z nią się spotkać, to też z drugiej strony ciekawośc, jej reakcji, 

i pokazanie jej, że ludzie się zmieniają, po za tym laska jest mi obojętna emocjonalnie, tak jak to czy ktoś w to wierzy, czy nie.

a po za tym jak wpadnie mi w oko jakaś jej koleżanka - to laska będzie mogła mnie wpromować dodatkowo Wink

Portret użytkownika awesome_player

Heh, nie napisałem, że tak i

Heh, nie napisałem, że tak i ze mną byłą, spotykałem się z innymi, ale żadna mnie nie kręciła, teraz jest inaczej, bo jestem w związku i jest okej, laska spełnia wymagania, a ja nie jestem "pieskiem", ad tego jej byłego hmm, mam tutaj inną teorię, wydaje mi się, że jest z nim, bo po prostu jest jej samotnej nudno, on, (trochę go znam), popełnia błędy takie jak ja robiłem, tylko na mniejszą skalę.

Portret użytkownika awesome_player

Hm, a jak ona ma je

Hm, a jak ona ma je zauważyć, gdy nie mam z nią w ogóle kontaktu? Wink

Portret użytkownika MarioT

olej to stary , próbe

olej to stary , próbe kontaktu ona bedize odbierać jako końskie podchody. Albo odmowi , albo nawet widok nowego Ciebie bedzie odebrany jako desperacką próbę wzbudzenia w niej nowych emocji.

Przechodze to samo , chodz ja wiem że laska ma na mnie wyje... bo zrobilem z siebie fusa do potęgi. Teraz to widze i chodz boli mnie to że dostałem taka czape , i chcialbym jej pokazac ze popelnila wielki bląd , to rozsadek mowi mi ze pora zrobic krok w przod.

Pamiętaj  o czym pisał Gracjan..." One odchodza ,to niech One wracają..."  i tylko w ten sposob pokażesz że masz jaja !!!

Portret użytkownika awesome_player

Ponieważ wahałem się nad tym

Ponieważ wahałem się nad tym tematem, wyjątkowo pozwoliłem, by wasze opinie miały wpływ na moją decyzję, 

"one odchodzą, to niech one wracają"

dzięki za wszystkie wypowiedzi ! ;)