Wiem że milion osób o to już pytało, ale każdy przypadek zgoła inny. Stąd moje pytanie, wiem że na 99% odpowiedź brzmi "olej i się nie odzywaj" ale mam pewne wątpliwości które chciałbym abyście rozwiali.
Jakieś 3 tygodnie temu poznałem laskę, dodam że mam 24 lata i ona też, więc nie jestesmy już parką dzieciaków. Wszystko sobie szło dobrze, kilka fajnych randek, wspólny weekend nad jeziorkiem, seks, potem znówu i tak dalej. Wszystko idzie w dobrym kieurnku, ale nie brak jakiejś super wielkiej mięty. Wczoraj była u mnie na kolacji, zjedli, pogadali, pobzykali się troche. Ona pojechała o 24 do domu, było miło. Dzisiaj się cały dzień nie odzywa, ani smsa ani nic.
Wczoraj powiedziała coś dziwnego, "mam obawę że to wszystko się może skończyć na seksie". Brzmiało to tak jakby bała się że ja ją pierdolne, a może nie?
Shit-test? A może nie? Olać po prostu czy może nie?
Chciała żebyś pozaprzeczał, a może nawet jakieś "miłości" wyznawał i zapewnieniami porozrzucał na lewo i prawo.
"skarbie oczywicie, ze nie tylko na seksie.... też świetnie gotujesz ;)"
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Na moje oko to ST , bo z tego co opisałeś to zachowujesz się wzorowo , związek kwitnie , wszystko pięknie się układa.
Kurcze sam nie wiem , może jesteś inny niż tamci...rozumiem , że żadnych deklaracji "Kocham Cię" nie było? Bo jeśli tak , to może ona oczekuje tego właśnie od Ciebie , by poczuć się pewniej...Ale to są moje domysły tylko , nie znam waszego związku od podstaw.
No a z tymi deklaracjami , to wiadomo - jak najdalej.
Po za tym po co olewać?
A z tymi esemesami , to zasada jest prosta - jak chcesz się spotkać , to dzwonisz , jak ona chce się spotkać , to dzwoni. Ale to tylko mój pkt. widzenia.
I w tym kawałku kłamią - pokory nie pogody, czas uczy nas.
Nie no na tekst o tym że skończy się tylko na seksie to ją zanegowałem i powiedzialem, że jak Jędrusia nie postawi do pionu to skończy się na kolacji.
Pytanie brzmi po prostu, czy za wszelką cene poczekać aż ona sama się odezwie czy np. napisac coś jutro?
Czyli problem jest taki, że się cały dzień nie odzywa. Aha...
Nie sam tam fakt, tylko że jest to w tym wypadku dziwne, tak to sie odzywała non stop, a tu cisza, jak makiem zasiał. Dziwne, po prostu. Taki shit-test w środku zimy :D
Poczekaj, jesli pisala zawsze pierwsza to poczekaj, jesli jednak napiszesz od czasu do czasu ty pierwszy to kataklizmu, pandemii waglika,wojny nuklearnej ani armagedonu nie bedzie...
You'll be calling out my name
Spoko, o to mi chodziło
chciała usłyszeć od Ciebie jakąś deklaracje ,zapewnienie , tak jak wspomnieli wyżej .. widać że jej na tobie zależy ,przywiązała sie do Ciebie i stad tez ten ST ,olej to że sie nie odezwała, a z tymi deklaracjami to uważaj żebyś sie nie wysypał ,szykuj sie na kolejne ST z jej strony o te deklaracje