Hej hej.
Stronę, drodzy koledzy, znalazłem szukając pomocy w tragicznym dla mnie przeżyciu... Jako załamany frajer, wpisałem w popularną przeglądarkę: "Jak odzyskać kobietę". I oto jestem
Trzy - cztery miesiące temu zostałem porzucony przez dziewczynę po 5 latach
związku, było wspaniale, ciekawie, nudno, emocjonująco, znowu ciekawie
i znowu wspaniale i trochę nudno... i tak dalej... Dodam, że byliśmy zaręczeni.
Jak
to było i z większością was, gdzieś po drodze oddałem stery i co?...
Tak rozbiliśmy się. Jak większość byłem frajerem gdy poczułem, że ją
tracę co jeszcze pogorszyło sprawę. Gdy ostatecznie oświadczyła mi, że
"kończy to" ja już byłem po lekturze Gracjana, więc wziąłem to na klatę
mimo, że cholernie bolało.
Gdy ex powiedziała, że to
koniec odparłem: "Ok rozumiem, nie
mam prawa.....itd." Jeszcze chwilę porozmawialiśmy po czym powiedziałem, że muszę już jechać i optymistycznie
zakończyłem rozmowę. Każde z nas wsiadło do swojego auta i gdy
odjeżdżałem widziałem jej minę... mówiła coś w stylu - dla czego nie
zachował się tak jak zawsze. I wtedy dotarło do mnie ZAWSZE ALE NIE TYM
RAZEM!!! - Teraz to moje motto.

Z zakochanego chłopczyka zmieniam się w mężczyznę, który wie czego chcę od kobiet, dzięki radom tu obecnych. Nie jestem szczególnie odważny w podrywaniu, ale z dnia na dzień idzie mi lepiej.
Dobry za to jestem w sprawdzaniu metod, szlifowaniu ich i dzieleniu się doświadczenie. I to ostatnie właśnie mogę zaoferować...
Będę od czasu do czasu wpisywał coś co mi do głowy przyjdzie i jeśli choćby jednemu z was moja rada się przyda, będzie to znaczyło, że był sens.

p.s. Zapraszam do wypowiedzi na temat:
http://www.podrywaj.org/mo%C5%BCe_nie_zawsze_wracaj%C4%85_ale_w_ko%C5%84...

Pozdrawiam.