Witam!
Więc zacząłem naukę w Liceum i mogłem pokazac siebie w klasie od najlepszej strony, wiec tak zrobiłem i udało się.
Koledzy fajnie są super i co ważniejsze, wszystkie dziewczyny ze mną na lajcie rozmawiają, co w gimnazjum było dla mnie nie osiągalne(byłem nieśmiały).
Jedna dziewczyna mi się spodobała, tam gadalismy, tam razem z nią i koleżanką z klasy poszlismy na fete (impreza na koniec roku w moim miescie) i było fajnie. Zbliżały się moje imieniny, więc do niej "idzieszy do maka?" ona, że odpowie mi poźniej, jak to przemysli, to ja ok i itd. Później mi odpowiedziała, że jestem fajnym chłopakiem, ale dla niej jestem dobrym kolegą, no to ja na spokojnie, "ok, nie ma sprawy". I dałem sobie spokój, ale to nie o tą dziewczynę chodzi

Chodzi też o dziewczynę z mojej klasy, która podoba mi się od gimnazjum. Więc od początku Jest początek roku i tam wszyscy w klasie się poznajemy, ona też dosyc często podchodziła do mnie i zaczynała rozmowę, ja tam też zaczynałem rozmowę i git. Na 3 przedmiotach sama podbiła do mnie i chciała bym z nią siedział, no ok, usiadłem. Nast. na TI (Technologia Informacyjna) siedziałem sam, ale ona do mnie podbiła i czy bym z nią nie siedział, bo tam nie ogarnia no to ja też ok fajnie i itd.
Bardzo często, sama czeka za mną po lekcji bysmy pod inną klasę razem szli. No to ja sobie pomyślałem, może jednak spróbowac do niej zarywac, więc coraz więcej zacząłem z nią rozmawiac, tam dla smiechu sprzeczamy się na lekcjach, ona tam mi co chwile mówi że jej zimno i itd.
W poprzednim tygodniu, niechcący zapakowałem moje okulary do plecaka i jak je zauwazyłem to do niej mówię "załóż je, zobaczę jak wyglądasz" to ona, po lekcji załoze i zrobię sobie fotkę no i bebol zapomniał zrobic foty, to ja do niej ze wezmę do szkoły aparat i ze porobię jej foty, no i porobiłem. Też powiedziałem jej czy przyjdzie do mnie w piątek po lekcji na film, ona "bardzo chętnie, tylko jak będę miała wolny czas" I spytałem się kolegów z mojej poprzedniej klasy co zrobic by zrobic jakiś większy krok, to oni bym się z nią założył o buziaka, no to ja dzisiaj zrobiłem tak jak koledzy mówili i ona uśmiechnęła się powiedziała, "załóżmy się o lizaka, bo mam na niego chęc" a ja no dobra i wygrałem, ale nie nic nie dostałem, może zapomniała?

Więc, po moich wypocinach co możecie powiedziec, co zrobic by rozkochac ją w sobie?

PS: Czytałem to co jest po LEWEJ stronie!