Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

**Ja noszę dres, dres spoko jest ... ** I przy tym BĘDĘ MIAŁ ZAJEBISTĄ DUPĘ! Sam popatrz....

Portret użytkownika salub

Ciągle się o tym mówi i podaje za przykład dresa z piękną kobietą.... Że niby "taki dres" ma taką zajebistą dupę.

A skąd WY wiecie jaki ona ma charakter? I skąd wiecie jak ją traktuje?

Dlaczego o tym piszę? Natchnęły mnie powtarzające się komentarze typu : "popatrz na takiego dresa, z jaką laską się buja". I co z tego?

Fakt faktem, może być tak, że koleś ma swój styl, swój świat, potrafi uwodzić i wprowadzać do swego świata przepiękne i wartościowe kobiety. Ale to jest raczej nikły odsetek, jeśli mamy pozostać przy stereotypie, bo jasną sprawą jest, że wszystkich ludzi dres noszący znać nie jestem w stanie, wszak ze sporą ilością styczność miałem, bądź są moimi znajomymi. Podam wam inne przykłady, przypadki, które znam.

Otóż spotykam się z sytuacją, gdzie ten niby wielki, groźny i nikczemny (dla innych kolesi dres) zachowuje się jak zwykły kundel przy swojej PANI. Robi to i tamto, na jej życzenie oczywiście. Takich przykładów znam naprawdę sporo. Bywają nawet tacy, którym kończy się związek, potem obrabiają dupę swojej byłej, bujają się z innymi próbując udowodnić na siłę całemu środowisku, ŻE MAJA WYJEBANE . Chyba nie ma nic bardziej śmiesznego, biorąc pod uwagę moje cięte teksty w stronę takiego typka, który myśli, że pozjadał wszelkie umysły świata współczesnego..ba.. cholera go wie, może nawet starożytnego...

I co się dzieje potem? Ona go rzuca, pieprzy się po kątach z innymi, ale ON mimo wszystko jej wybacza i ZNÓW są RAZEM. Czy to nie jest piękne? Czy tak nie powinna wyglądać prawdziwa miłość?! heh

Dlatego po raz pierwszy podważam związek dresa z piękną kobietą, że niby jest taki udany bla bla

Drugą sprawą jaką chciałbym przytoczyć jest szacunek Otóż to. Słysząc o tym, że "taki dres ma taką zajebistą dupę" śmiać mi się chce. Co z tego, że ma? Że są razem? A bo raz widziałem brak szacunku w takich sytuacjach? On traktuję ją jak szmatę, co z uwodzeniem ma niewiele wspólnego (!) , potrafi ją oczywiście ograniczać na sposób wszelaki, karać ją wyzwiskami, bądź nawet podniesieniem ręki. A ona? Ona jest z nim. "Kocha go". Jest zaślepiona i przepełniona strachem, boi się najprościej mówiąc. Więc dlaczego z nim jest? Cholera ją wie. Moim zdaniem duże znaczenie ma tutaj wychowanie i to, że kobieta powinna usługiwać mężczyźnie, być mu wierna i podporządkowana. A bywają jeszcze takie przypadki. Ja tam osobiście preferuję partnerstwo

Dlatego też słabością charakteru w pierwszym przypadku, kiedy to facet nie ma jaj, aby świetnie prowadzić związek i być mężczyzną oraz w tym drugim przypadku, który opisałem , gdzie kobieta jest znieważana przez głupiego chuja podważam po raz kolejny złotą sielanką kobieco-dresową...

Tak, słabość charakteru, o której można by napisać chyba prace magisterską, ale ja pozostanę przy swoim temacie.

Mało miejsca, zaledwie parę słów poświęciłem tej udanej parze. Tak jest - dres z zajebistą dupą. Podważyłem dwukrotnie takie relacje, jednakże celowo wyżej wspomniałem, że otarte jest to o stereotyp oraz doświadczenia własne. Bowiem istnieje sobie związek, gdzie koleś dres noszący jest wartościowym gościem, a nie frajerem puszczającym hip-hop z komórki idąc przez miasto, bujającym się na boki i trzymającym swojego dwa ogromne telewizory marki Grundig pod pachami.. Też znam takich spoko kolesi, którzy mają fajne, równie wartościowe dziewczyny, ale powiem Wam, mało jest takich osób.

Jeśli chodzi o wygląd, że parchaty drechol,brzydal bez szyi, z bicepsem ponad 45cm paraduje sobie ze zgrabną, z cudownym tyłeczkiem kobietką, na widok której aż ślina cieknie. Cóż - tu nie o wygląd akurat chodzi Oni mogą być szczęśliwi, ale pewnie często nie są. Taki koleś może być zdecydowany i mieć wyjebane na więcej rzeczy niż ja miałem w całym swoim życiu, nie zwracając uwagi na to, że w wieku 20 lat męczy nadał tą drugą gimnazjum i może mieć właśnie pustą dupę, która poleci na te grube łańcuchy rowerowe na szyi i golfa dwójkę... Nie generalizuję oczywiście, ale marzę o tym, żebyś kolego przemyślał to , czy słusznie mówisz podając za przykład dresa z fajną niunią. Fajna może być, ale chyba tylko do pukania...

Znam kilka tak naprawdę wartościowych kobiet.. Dobrze wychowanych, inteligentnych, pięknych i atrakcyjnych, z poczuciem humoru, potrafiące zaskoczyć, kochać i sprawiać wiele przyjemności. One nie szukają byle kogo. Twoim zadaniem jest wyłowić prawdziwą perełkę właśnie taką, która czekała właśnie na Ciebie

Chciałbym jeszcze wspomnieć (wykorzystując sposobność, że wspominam o wyglądzie drogi czytelniku), że zarzuty , które pojawiły się na stronie typu: " Ty musisz być zajebiście przystojny, żeby wyrywać takie laski" są nie na miejscu. Co z tego, jeśli ktoś właśnie taki jest? To tylko jego dodatkowy atut.

Jeśli możesz zrobić coś ze swoim ciałem, gdyż nie jest ono niezależnie od Ciebie uszkodzone bądź niepełnosprawne, to po jaką cholerę narzekasz? Rusz dupę, spójrz w lustro i poczuj obrzydzenie. Obrzydzenie, która da Ci kopa. Jesteś za gruby? Jedz mniej, dostosuj sobie dietę, zacznij biegać, uprawiać sporty, pilnuj wagi. Jesteś za chudy? To jedz więcej, zapisz się na siłownie na treningi na masę, uwierz w siebie? Jesteś brzydki? To pojęcie względne. Nie ma ludzi ładnych i brzydkich tak naprawdę. Ludzie i tak ciągle łączą się w pary, więc Ciebie też to czeka.

Każda potwora znajdzie swego amatora Nawet Ty... Taki żart oczywiście. Jak powiedziałem, uroda jest pojęciem względnym. Ja mogę szaleć za swoją piękną kobietą, a Ty być może nawet byś na nią nie spojrzał ( w co wątpię Wink ) Ostatnio zauważyłem, że brzuch mi obrósł tłuszczem, chcę coś z tym zrobić. Ale słyszę od Niej, że mój brzuch jest najseksowniejszy na świecie, że cieszy się , że wyglądam jak prawdziwy facet, a nie jak choinka albo cipa i pedał w jednym. Że może się do mnie przytulić, poczuć moją twardość...mięśni i ciała.. zboczuchy. To jest właśnie fajne.

A dlaczego zatytułowałem blog "dres.." ? A no dlatego, że ciągle się gada o tym i słyszę albo czytam teksty, że dres ma zawsze fajną dupę. Dla mnie to słowa, które mogę sobie o kant dupy rozbić.

A do dresów nic nie mam, póki niepotrzebnie nie wchodzą mi w drogę. Poza tym lubię ludzi i ich charakter i to w nich cenię a nie ubiór i społeczność czy środowisko do którego należą.

Życzę Wam wszystkiego dobrego!

Odpowiedzi

Portret użytkownika Kratos

Rozumiem Salub twoje

Rozumiem Salub twoje zażenowanie. Ale (być może nieświadomie) zrobiłeś to samo, co cię samego wkurza. Przedstawiłeś to jedynie z drugiej strony.

Wiem, że w ten sposób chciałeś podważyć pewien tekst, ale sam wpadłeś w pułapkę stereotypów i oceniania człowieka przez pryzmat tego co nosi (a to na szacunek nie zasługuje).

Wniosek nasuwa się sam. O takich rzeczach się nie dyskutuje. Nie ma to większego sensu. Wszystko zależy od tego, co siedzi w naszym wnętrzu, a nie od tego, co oplata nasze ciało. Bez względu czy jest to dres na wyrzeźbionej klacie, czy garnitur na opasłym brzuchu.

Portret użytkownika salub

Nie wiem, o który tekst Ci

Nie wiem, o który tekst Ci może chodzić, bowiem mój blog nie odnosi się do innych blogów, a komentarzy pojawiających się na stronie i nie tylko tutaj.

Uważam, że przykłady, które opisałem nie są tłem jednostronnym, który mi zarzucasz. O stereotypach wspomnialem, jednak stwierdzenie, że oceniam kogoś przez pryzmat ubioru jest błędne. Przedstawiłem swoje spostrzeżenie, że to właśnie inni oceniają kogoś po ubiorze. Czytaj ze zrozumieniem, bądź do końca, a potem komentuj.

Portret użytkownika Kratos

Wiesz, nie będę bawił się z

Wiesz, nie będę bawił się z tobą w wymianę cytatów. Tak odebrałem tego bloga, do czego mam pełne prawo. Według mnie przykłady są jednostronne i oceniasz kogoś po ubiorze(pisząc jacy są dresi. Zupełnie jakby nie byli ludźmi, a jedynie obiektem obserwacji)

Pisz jaśniej, rzec też można.

Portret użytkownika salub

Ja w żadną zabawę z Tobą

Ja w żadną zabawę z Tobą wchodzić nie zamierzam, bo ani mi to potrzebne, ani fascynujące.

Każdy ma prawo odbierać każdy blog na swój sposób. Jednak warto mieć pewną zasadę. Chcesz komentować? Dobrze, ale wcześniej przeczytaj tekst dokładnie i do końca . Jeśli nadal nie rozumiesz, to zrób to jeszcze raz. Są tutaj blogi, które czytam nawet po dwa, trzy razy, zanim zamieszczę swój komentarz.

Użyte w moim blogu określenie "dres" jak widzisz, nie opiewa o wyglądzie, bo nie opisywałem bluzy, napisów na niej, spodni dresowych, czy grom wie co tam jeszcze, ale ich zachowanie. Pisząc "dres" odnoszę się do grupy ludzi i ich zachowań, przyjętych i tak właśnie nazwanych przez społeczeństwo.

Portret użytkownika eSPe

Świetne! Można podawać

Świetne!
Można podawać przykłady dresów z fajnymi nuniami, ale równie często spotyka się jakiś brzydalów z fajnymi... Tu zależy od: bicepsów, golfa i łańcuchów - jeśli panna jest pusta. A częściej ładne są pustymi. Lub charakteru i usposobienia, cech prawdziwego faceta - jeśli pannie zeleży na kochającym ojcu jej dzieci, który umie zarobić na rodzinę i wychować dzieci

Portret użytkownika Informatyk

salub napisał: "żebyś kolego

salub napisał: "żebyś kolego przemyślał to , czy słusznie mówisz podając za przykład dresa z fajną niunią. Fajna może być, ale chyba tylko do pukania..."

Kolega na moim blogu wyjechał mi z tekstem, że aby pukać ładne panienki to trzeba być przystojnym. No to podałem mu przykład taki że nie trzeba być pięknym żeby to robić.

A tak w ogóle to zgadzam się z Tobą w pełni Smile

Portret użytkownika wacek

Po samym noszeniu dresu nie

Po samym noszeniu dresu nie można nazwać człowieka dresem Laughing out loud . Dres to mentalność. Dresem może być koleś w jeansach. Tej zimy spotkałem dresa w eleganckich materiałowych spodniach, eleganckim płaszczu, eleganckim szaliczku i z włosami na żel. Dodatkowo był trochę nieogolony... Wyglądał trochę jak ten cały Bobek z telewizji... Idę sobie chodnikiem, -15 stopni (albo i mniej), wiatr piździ, ja skulony z rękami w kieszeniach pierdolę postawę samca alfa bo mi zimno jak skurwysyn Laughing out loud i idę sobie tak do szkoły. A ten gość nie dość, że ubrany jak by była jesień to jeszcze głowa tak sztucznie wysoko uniesiona, buja się wychylając się od osi o jakieś 45 stopni w każdą stronę idzie 'pewnym męskim krokiem' w moją stronę. Naczytał się pewnie jakiś książek o podrywaniu. Ale co to ma do tematu dresa? Otóż mimo, że szedłem prawą stroną chodnika i on miał jakieś 1,5m chodnika dla siebie, żeby spokojnie przejść to przeszedł koło mnie i wyjebał mi z bara... Co prawda średnio mu to wyszło bo temperatura odczuwalna była z -40 stopni więc szedłem skulony i cały napięty, żeby nie zamarznąć i trochę się chłopak odbił ale fakt jest taki, że z pół metra zszedł na bok, żeby mnie jebnąć z bara...

Portret użytkownika eSPe

ba i co wacek poradzisz...

ba i co wacek poradzisz... nosić katanę ze sobą trzeba chyba zacząć

Portret użytkownika wacek

Aaaa... No widzisz bo

Aaaa... No widzisz bo zazwyczaj to nosiłem dwa gołe miecze na wszelki wypadek. A wystarczyłaby katana Laughing out loud

Portret użytkownika Falcon

Odnośnie tego co napisałeś na

Odnośnie tego co napisałeś na temat cech fizycznych mężczyzny, myślę ze facet nie musi wyglądać jak Cristiano Ronaldo by mieć piękne dziewczyny u swego boku wystarczy mu jego umysł i nastawianie(każdy uwodziciel ci tak powie).

Kobiety kochają niegrzecznych facetów których nie da się kontrolować,i właśnie stąd się bierze zainteresowanie dresami, motocyklistami, rockmenami.itp.

Portret użytkownika Platon

Dres tak jak Ty Salub może

Dres tak jak Ty Salub może wywołać u kobiet takie same stany to że wielbi ortalion to o niczym nie świadczy...
Mało wartościowy wpis w porównaniu do poprzednich trzymaj się.

Portret użytkownika salub

Pozdrawiam Platon. Wacek

Pozdrawiam Platon.

Wacek słusznie zauważył - dres to mentalnośc i o tym pisałem. Mój blog to moja odpowiedź na to, o czym wspomniałem wyżej. Wszak każdy interpretuje jak mu sie podoba.

Portret użytkownika Kratos

Bardziej obstawiałbym przy

Bardziej obstawiałbym przy określeniu tego jako patologia a nie dresiarska mentalność. Bo to mylące może być i na dwójnasób zinterpretowane zostać może.

Portret użytkownika Platon

Mentalność dresa - przecież

Mentalność dresa - przecież do Twojego bloga można wrzucić każdego Biznesmena Ciebie Kowalskiego itp. To nie o mentalność dresa tu chodzi tylko system wartości o ogólną mentalność każdego nas. Każdy może zachowywać się jak ten dres tyle że zamiast mięśni można dać kasę itp.

Portret użytkownika salub

Wychodzi brak czytania ze

Wychodzi brak czytania ze zrozumieniem, ale zdążyłem sie już do tego przyzwyczaić na tej stronie. Miałbyś słuszność w tym co piszesz, ale zwróc uwagę na moje pierwsze zdanie w blogu. Pisze akurat o dresach, w odpowiedzi na komentarze, które czytam i opinie które słyszę.

Tyle ode mnie, pozdro.

Portret użytkownika wacek

Słuchaj jak masz cechy

Słuchaj jak masz cechy mentalne dresa to jesteś dresem mimo tego, że chodzisz w garniturze. Możesz za to chodzić w dresie ale być biznesmenem i porządnym człowiekiem. Taka jest prawda. To, że wozisz się audi a8, jesteś prezesem dużej firmy i nosisz garnitur szyty na miarę nie znaczy, że nie możesz być chamem. A cham to mniej więcej tyle co dres. To mentalność dresa czyni cię dresem a nie sam ciuch jaki nosisz.

Portret użytkownika salub

some1 jesli chodzi Ci o moje

some1 jesli chodzi Ci o moje ostatnie blogi to moze byc to ta sama Smile

Portret użytkownika Dreadnought

skoro sie tak chwalisz tą

skoro sie tak chwalisz tą swoją kobietą może podeślesz jej zdjęcie Laughing out loud?

Portret użytkownika salub

Poszukaj na ostatnich

Poszukaj na ostatnich okładkach Playboya.

Portret użytkownika Dreadnought

nie kupuje takich gazet

nie kupuje takich gazet Smile

Salub jak zawsze piszesz tak

Salub jak zawsze piszesz tak jak ja myślę. Po raz kolejny 100% zgody z tym co napisałeś. Stary pisz częściej bo Twoje blogi są naprawdę wartościowe.
Wiesz jak to jest, stereotypy są wśród nas wszędzie, a do tego ludzie zawsze znajdą sobie wymówkę/iluzję na usprawiedliwienie swoich działań lub ich braku.
To że ktoś ma "zajebistą" (pojęcie indywidualne) kobietę nie oznacza że ona będzie zajebista dla mnie i dla innych.
Każdy widzi zajebistoś na swój własny pokręcony sposób. To jest jak z seksem. Ludzie go uprawiają, tylko że za każdym nowym partnerem inaczej.
Ode mnie główna.

PS. Jeszcze nie przeczytałem komentarzy, ale na pewno to zrobię Wink

Portret użytkownika Hektor

Dresów znam cała masę i są

Dresów znam cała masę i są różni. Mówię tu oczywiście o mentalności, nie o ubiorze (sam też czasem z domu wyskoczę w dresach od góry do dołu do sklepu czy na siłkę). Jedni są wielcy ciałem a słabi psychicznie inni wielcy ciałem i umysłem.
Ostatnio na siłce widziałem jak gigantyczny koleś rozmawiał z dwiema super laskami o sztuce, obrazach, rzeźbie i widać, że wiedział o co chodzi, ja coś zagadałem i naprawdę fajnie nam się gadało:D
Chce jeszcze powiedzieć o innym zjawisku czyli typ agresywnego, chamskiego dresa- ci nierzadko mają super dziewczyny bo potrafią dać jej emocje, bezpieczeństwo, niebezpieczeństwo, powiem wam od siebie, że od niektórych naprawdę czuć siłę (i nie chodzi o te 140 kg na klatę) i zabójczą pewność siebie.
Kiedyś na dyskotece zagadałem do HB9, wysoka blondynka, naprawdę zjawiskowa dziewczyna, rozmawiamy i podchodzi mój polega z siłki typowy dres (mądry chłopak, po trzydziestce), i też rozmawia z tą dziewczyną od tak. Trochę się zdziwiłem, że tak podszedł. Dziewczyna w szpilkach wyższa od niego prawie o głowę, on nie za ładny i trzeźwy. Pytam z kąt ją zna?? a on mówi, że to jego narzeczona od paru lat, byłem w szoku. Pogadaliśmy w trójkę chwilę i poszedł sobie a ja z nią zostałem 8D, za chwilę też poszedłem dalej. Trudno się dziwić, że dziewczyna jest z takim dresem.

Portret użytkownika Chaninng

Dobra rozkminka na ten temat

Dobra rozkminka na ten temat własnie miałem sie pytac o te wsprawy tez mam kumpli takich i to duzo ich mam choc szanuja mnie ze jestem chłopakiem ubierajacym sie stylowo a nie w dresik choc do dresow nie mam nic przyjazn i tyle pozdr

Portret użytkownika Junior

dość odmienny przekaz, od

dość odmienny przekaz, od każdego, który dodajesz. duża dawka humoru, podoba mi się Smile