Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Pół roku związku i nagle bum...

69 posts / 0 new
Ostatni
Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16
Pół roku związku i nagle bum...

Witajcie Panowie... Mam ogromny problem, praktycznie to jestem zrozpaczony i nie wiem czy na ratunek nie jest za późno... Od pół roku jestem z dziewczyną w związku, było cudownie,zakochałem sie bardzo, ona też. Od kilku miesięcy wydawało mi się, że z każdym spotkaniem jest lepiej, niestety do wczoraj, Ale zacznę od początku...
Tydzień temu spotkałem się z nią u mnie, ona przyjechała prawie na cały dzień, z racji, że było zimno nie wychodziliśmy nigdzie tylko spędziliśmy ten czas razem leniuchując, oglądając film itp. Następnego dnia dziewczyna miała dostać okresu, niestety tak się nie stało i strasznie przeżywała, uspakajałem ją przez te kilka dni, że nic się nie dzieję i zapewniałem, że coś wykombinuję. W czwartek zadzwoniła do mnie z płaczem, że zjebaliśmy sobie życie itp. Ja nie mam niestety jeszcze prawa jazdy, zadzwoniłem do bliskiej znajomej, praktycznie naszej przyjaciółki, która była w pracy aby kupiła test ciążowy i zawiozła mojej dziewczynie. Zawiozła, test zrobiły i wynik tak jak przeczuwałem - negatywny. Jej radość była niepochamowana jak do mnie zadzwoniła, w piątek spotkaliśmy się u niej, padał deszcz, dzień był świetnie spędzony razem, do czasu aż nie zaczęła mi wspominać o jej byłym, kazałem jej przestać bo mnie to denerwuje, no i tak zrobiła, z tego powodu dziewczyna zaczęła płakać, że mnie rani itd. W sobote, również spotkaliśmy się, była u swojej przyjaciółki a z racji, że poznała ją dzięki mnie i mieszka całkiem niedaleko, zadzwoniła do mnie, że idą mnie odwiedzić no i przyszły. Dziewczyna była troszkę chłodna, ale przez chwilę, potem wyszliśmy w trójkę na spacer, dwie godziny łażenia i gadania, aż nie palnąłem głupoty, po prostu nie pomyślałemo tym co mówię... Miałem w ustach jakiś patyczek po lizaku bo chciałem go wyrzucić ale jakoś na chwilę, włożyłem go w usta i moja dziewczyna do mnie "czy ty zawsze musisz wkładać wszystko do ust?" a ja "ty nie takie rzeczy w buzi miałaś" co prawda nie miałem na myśli mojego penisa ale tak wyszło... Koleżanka to słyszała i uśmiechnęła się i mówi "to ja wam nie przerywam", żałuję, że to powiedziałem, przeprosiłem i powiedziała, że wszystko jest ok i żebym się nie przejmował. Wczoraj czyli w niedzielę się zaczęło... Rano dostałem sms "cześć kochanie", popisaliśmy chwilę i nawet już nie pamiętam o co poszło, (chyba o to co powiedziałem dzień wcześniej), ona do mnie, że zauważa, że wkrada się nuda do naszego związku, lekko zaczęliśmy się spierać bo ja kompletnie tego nie czuję, robię wszystko, żeby fajnie zagospodarować jej czas na 100% swoich możliwości.. Dziewczyna powiedziała, że ją ranię swoimi głupimi tekstami. Wiedziałem, że zawiniłem więc wciągu 15 min byłem już u niej i wchodząc do drzwi jak ją zobaczyłem powiedziałem "no i zamierzasz na mnie fuczeć?" a ona rzuciła mi się w ramiona jak na filmach i powiedziała, że jest ok itd. Wyszliśmy na spacer, wróciliśmy i się zaczęła najgorsza chwila w moim życiu...

Usiadłem na jej łóżku, ona usiadła mi na kolanach, przytuliła się, powiedziała jak mi bardzo dziękuje, że jest ze mną szczęśliwa. Chwilka gadki o czymś innym, nagle cisza i ona z pytaniem, "a co będzie jeśli się w tobie odkocham?" powiedziałem, że będziemy się martwić wtedy, że wszystko się da odbudować jeśli tylko będziemy chcieli być ze sobą, ale coś mnie zmartwiło i zapytałem, czy czuje, że się odkochuje we mnie, a ona do mnie, że nie czuje już tego samego co wcześniej, a ja po prostu jakby mi ktoś kamieniem w łeb rzucił... Muszę przyznać, że po jakimś czasie jak ona zaczęła płakać ja niestety też zacząłem jak ja przytuliłem... Pytam ją od kiedy, a ona, że od kilku dni to czuje. Poradziłem się mojej przyjaciółki, która przywiozła jej ten test i powiedziała, że tydzień jej się okres spóźniał i do tego stres w szkole i gada bez sensu, będzie po okresie i wszystko jak ręką odjął. Dziś od rana pisałem z moja ukochaną sms i mówię, że no w takim razie trzeba zerwać kontakt, a ona, że to będzie jeszcze gorsze i prosi mnie, żeby tego nie robić, powiedziałem jej, że do końca okresu i jeśli nie odmieni się jej to zrywamy kontakt bo to nie ma sensu a tak to może da się odbudować. Od rana mnie przeprasza i mówi, że to jej wina oraz, że ona mnie kocha tylko nie czuje tego samego co kiedyś... Spędziłem z nią piękne chwile, a tu bum...

Panowie, co mam robić? Czy to zerwanie kontaktu, po jej okresie to dobry pomysł? a może wgl nie zrywać kontaktu? Czy zrobić to już teraz?
Nie komentujcie tego, że ryczałem jak cipka bo wiem, że źle zrobiłem...

Jestem człowiekiem, który niektóre rzeczy bierze aż za bardzo do siebie i przeżywa wiele niepotrzebnych sytuacji... Ja już kompletnie nie wiem co robić, dziewczyna zarzeka się, że mnie kocha ale juz to nie jest to samo i że nie chce się rozstawać...

EDIT:
Co śmieszne, przed chwilą dostałem od niej sms, że mnie kocha... Ja już nie ogarniam jej humorków

EDIT2:
No chuj, dziewczyna nagle zmienia zdanie i dostaję sms, że to koniec. To przyszedł czas na powrót do byłej... Nie wiem o co tu chodzi ale o coś tak... Bo to jest niemożliwe, że pierw pisze, że mnie kocha nagle, że nie, potem znów a na koniec mnie zostawia

Ian Watkins
Portret użytkownika Ian Watkins
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Walia / UK

Dołączył: 2010-10-13
Punkty pomocy: 1008

''Jestem człowiekiem, który niektóre rzeczy bierze aż za bardzo do siebie i przeżywa wiele niepotrzebnych sytuacji... Ja już kompletnie nie wiem co robić, dziewczyna zarzeka się, że mnie kocha ale juz to nie jest to samo i że nie chce się rozstawać...
.'' Przestan brac do siebie, analizowac i bedzie jak reka odjal:) dajcie sobie loozu i nie przejmuj sie jej kazdym pierdnieciem:)

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

Czyli radzisz mi zapomnieć o tej sprawie? Niech życie toczy się dalej? Chcę teraz zachować się perfekcyjnie, bo później może być za późno cokolwiek ratować...

Ian Watkins
Portret użytkownika Ian Watkins
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Walia / UK

Dołączył: 2010-10-13
Punkty pomocy: 1008

Przecież powiedziała Ci, że chce z Tobą być, że przeprasza. Nie bierz każdego słowa laski do siebie. Skoro czuje, że nie kocha Cię tak bardzo jak wcześniej, to nie dawaj jej tyle siebie, bo może jest przesycona Tobą. Jednym słowem, zadziałaj odwrtonie, niż planowałeś. Push And Pull.

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

No tak. To nie jest zły pomysł z Pull&Pusch. Zrobię tak: Na razie udam, że zapominam o sprawie, jest tak jak było, gdy skończy sie ten pieprzony okres, zabiorę ją gdzieś, np pospacerować wieczorem po pobliskim mieście i na jakąś pizze, potem przez jeden dzień nie będę się odzywać.
Co o tym sądzisz? Czy dać jej czas i zerwać kontakt na pare dni teraz?

franzllang
Portret użytkownika franzllang
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 99
Miejscowość: dalekowice

Dołączył: 2009-12-02
Punkty pomocy: 435

"powiedziałem jej, że do końca okresu i jeśli nie odmieni się jej to zrywamy kontakt bo to nie ma sensu"

Tego się trzymaj.

Jak ją zabierzesz na pizzę, to gotowa pomyśleć, że nastrojami będzie Ci dyktować co masz robić.

Najlepsze są te kobiety, które są cnotliwe wobec obcych, a rozpustne wobec męża.

Znałem ko­bietę z ta­kim ze­zem, że jak płakała, to łzy ściekały jej zza uszu.

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

Ok to tak zrobię Smile Poczekam

Sprawa się komplikuje [PATRZ EDIT2]

Ian Watkins
Portret użytkownika Ian Watkins
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Walia / UK

Dołączył: 2010-10-13
Punkty pomocy: 1008

Ale ja Ci powiedziałem, żebyś przestał analizować, myśleć, dumać i planować. A Ty dalej robisz wszystko pod nią (a ze stresu to pod siebie - ale niestety gówno). Skoncetruj się na sobie, wyciągnij wnioski, nie udawaj kogoś kim nie jesteś. Nie chodzi o to, żebyś wziął ją na pizze i potem dzień się nie odzywał specjalnie, tylko, żebyś miał swoje życie.

franzllang
Portret użytkownika franzllang
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 99
Miejscowość: dalekowice

Dołączył: 2009-12-02
Punkty pomocy: 435

17 lat - masz jeszcze tyle życia przed sobą, że będziesz nie jedną ratował Wink

Dążenie do perfekcyjnych zachowań zgubi Cię prędzej niż myślisz. Zaczniesz analizować, wymyślać, układać prawdopodobne scenariusze... a na końcu się okaże, że jednak jest zupełnie inaczej niż myślałeś.

To, że płakałeś, to tym się nie przejmuj. Facet to nie cyborg, każdy ma uczucia. Ja jak kiedyś zrywałem z własnej inicjatywy z panną po 3,5 roku, a miałem wtedy jakieś 26 lat, to ryczałem przy niej jak bóbr.

Sprawa musi być jasna - albo chce być z Tobą, albo nie. Jak chcesz, to jej daj ten czas, ale pamiętaj - MUSISZ być konsekwentny.

Najlepsze są te kobiety, które są cnotliwe wobec obcych, a rozpustne wobec męża.

Znałem ko­bietę z ta­kim ze­zem, że jak płakała, to łzy ściekały jej zza uszu.

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

Czas do namysły właśnie się zaczął bo mnie zostawiła... ma przyjechać w piątek i albo oddamy sobie rzeczy albo będziemy razem. Mam nadzieję, że nie wytrzyma i napisze albo zadzwoni do piątku. Już raz była taka akcja na początku, że powiedziała, że do mnie nic nie czuje i wgl a po dwóch dniach wróciła i przepraszała i po tym było dużo lepiej niż na początku... i tak właśnie było do teraz więc, co sprawiło, że się odkochała? PRzytłoczyłem ją? możliwe, bo za dużo sms i rozmów przez telefon no ale spotykaliśmy się tylko raz-dwa razy w tygodniu jeszcze nie mogłem jej nigdzie zabrać bo mam dopiero 17 lat i żeby do niej przyjechać musiałem męczyć rodziców albo moją przyjaciółkę lub jej męża... Musze wytrzymać i nie pisać do niej, a jeśli ona się odezwie? Odpisać, czy nie?

Jay
Portret użytkownika Jay
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 21
Miejscowość: Wadowice

Dołączył: 2012-03-23
Punkty pomocy: 462

Snoofie Ci bardzo dobrze napisał i zrób tak jak on pisze:)
A co do reszty to po przeczytaniu całego tekstu widać od razu że laska jest niedojrzała emocjonalnie i sama nie wie czego chce, w sumie u małolat to normalne, ale jak dla mnie to ona jest tak toksyczna że jednocześnie niszcząc siebie, niszczyła też Ciebie i teraz Ty siedzisz sobie i nie wiesz tak do końca co się stało i o co jej chodziło, stary przestan analizować całą tą sytuację która miała miejsce w ostatnim czasie, ta laska tak namieszala że szkoda gadać a Ty jadłeś jej z ręki cały czas i tylko się modliłeś żeby jej się humorek z minuty na minutę nie zmieniał, a sam widzisz co się stało..
Teraz do niej nie pisz i nie dzwon nic, to już jest koniec.. Nawet jeśli ona przed tym piątkiem się odezwie i Ci powie że Cię kocha i chce wrócić, to dam Ci taka dobrą radę, a raczej przepowiem Ci przyszłość: jeśli się tak stanie, a Ty jej wybaczysz i będziecie dalej, to może i będziesz szczęśliwy kilka dni, może kilka godzin, potem znowu zaczną się jej humory i te chore gierki a Ty dalej nie będziesz wiedział co się dzieje. Radzę Ci byś sobie teraz to dobrze przemyślał i przyjął do świadomości że z tego związku już nic dobrego nie będzie, odpuśc sobie i odpuśc jej bo to nie ma sensu, zrozum było minęło i już nie wróci, postaraj się zapomnieć o niej i zrób coś dla siebie, ta dziewczyna nie jest wiele warta, jest na tyle toksyczna że nie masz co liczyć na to że się jej poprawi w najbliższych latach..

** PAMIĘTAJ!: Jutra może nie być...

Lepiej żałować tego co zrobiłeś, niż tego czego bałeś się zrobić.. Smile **

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

No to jest prawda, że się modliłem... Może i masz rację, że nic z tego nie będzie, chociaż bardzo bym tego chciał. Dopiero teraz mi uświadomiłeś, że ona jest rozchwiana emocjonalnie... Nie będę jeszcze tego przekreślał. Dzwoniła do mnie już ponad 10 razy ale nie odbierałem. Dzwoniła już do tej jej przyjaciółki, żeby przyszła do mnie i sprawdziła co się ze mną dzieje ale poprosiłem ją (i się zgodziła!), żeby powiedziałą, że u mnie była i mnie nie ma w domu. Będę nie odbierał tyle ile wytrzymam. Smile

Wiarus
Portret użytkownika Wiarus
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: Wielkopolska

Dołączył: 2012-11-16
Punkty pomocy: 1192

"Chwilka gadki o czymś innym, nagle cisza i ona z pytaniem, "a co będzie jeśli się w tobie odkocham?".

Trzeba było jej powiedzieć, że ZWIĄZEK dwojga osób oparty jest na miłości dojrzałej, który z fazy chemii zakotwicza się w fazę wzajemnego zaufania. Ale oboje jesteście za młodzi i nie możecie tego wiedzieć i oboje się tego boicie bo związku opartego na czymś więcej aniżeli chemii nie tworzycie. Uciekacie przed odpowiedzialnością, gdzie pieprz rośnie, a Twoja dziewczyna to wręcz łzami się zalewa na samą myśl o ciąży i o tym, że kiedyś może przestać tak naiwnie i tak różowo przez swoje okulary patrzeć na Ciebie. A co jak się zabawa skończy ? bueeeee ... mmmaaaamoooo ... płakać mi się chce ... ja chce się bawić ... buuuuuuu ... I tak kurwa oboje beczycie. Najlepiej byłoby ją uświadomić, że chemia nie trwa wiecznie, ale Ty tego nie zrobić bo sam tego nie wiesz. Uczucie to nie stała i co jakiś czas się zmienia i nie ma się co tego obawiać bo to NORMALNE. Wszystko zależy od tego co i z kim chce się robić. A Ty srasz w gacie bo dziewczynka Ci napisała SMSa, że już nie kocha. Skoro nie kocha to po chuj o tym pisze ? Bo chce nadal przeżywać emocje i nadal chce się bawić choćby w tak negatywny sposób. Dla dziewczynki dramat miłosny potrafi być równie emocjonalnie atrakcyjny co i miłosne uniesienie w radości. To są EMOCJONALNE stworzenia, a nie LOGICZNE. Zrozum ta prawidłowość, a będzie dobrze.

Zjebałeś po całej linii z tym "zrywaniem" kontaktu. Po pierwsze, zerwać kontaktu nie potrafisz bo sam się telepiesz jak stara babcia na pasach, a po drugie to głupota bo spierdalasz przed czymś czego dziewczyna się obawia. Ona Ci powiedziała o swoich lękach, a Ty co zrobiłeś ? POPŁAKAŁEŚ SIĘ. Żal w pizdu. Oboje jesteście jeszcze dzieciokami więc błędy popełniać wam wolno.

Jay
Portret użytkownika Jay
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 21
Miejscowość: Wadowice

Dołączył: 2012-03-23
Punkty pomocy: 462

rób jak uważasz, ale pamiętaj że my Cię ostrzegaliśmy i to jest więcej niż pewne, lepiej nie będzie, a Ty tylko stracisz czas i jeszcze się bardziej dobijesz na dniach, ale to twoja decyzja, cóż... I po co pytasz na forum skoro i tak grasz po swojemu, mimo że sam wiesz że jak pekniesz i jej znowu wybaczysz to będzie jeszcze gorzej i powiedz mi, po co Ci to w tym wieku, nie ma innych dziewczyn na świecie? Stary wiem że ona Ci się może wydawać jedyna i niepowtarzalna, ale uwierz że to właśnie Ci się tylko wydaje, bo na świecie są tysiące takich jak ona, a nawet i o niebo lepszych i troszkę bardziej dojrzałych, ale cóż każdy bierze tyle na ile ma odwagę..Smile

** PAMIĘTAJ!: Jutra może nie być...

Lepiej żałować tego co zrobiłeś, niż tego czego bałeś się zrobić.. Smile **

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

Pewnie macie i rację Panowie, ale za bardzo się przywiązałem. Poczekam do tego piątku, może mam złudne nadzieje? Możliwe, ale przynajmniej nigdy sobie nie zarzucę, że nie zrobiłem wszystkiego co w mojej mocy... Jeśli się uda - będę szczęśliwy, do kolejnych jej humorków, jeśli nie- życie toczy się dalej i sobotnia impreza będzie bardzo ciekawa Smile Chociaż jestem pewien, że chcę aby do mnie wróciła, wiem może i jest rozchwiana hormonalnie itd. ale no chce zrobić wszystko co w mojej mocy, najwyżej będę żałować. Prosiłbym o jakieś małe rady co do rozmowy w piątek z nią, jak się zachować? Przypomnieć jej wspólne chwile, czy nie?

Ian Watkins
Portret użytkownika Ian Watkins
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Walia / UK

Dołączył: 2010-10-13
Punkty pomocy: 1008

Kup kwiaty koniecznie i dobra czekoladę;)

franzllang
Portret użytkownika franzllang
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 99
Miejscowość: dalekowice

Dołączył: 2009-12-02
Punkty pomocy: 435

I nie zapomnij o pierścionku zaręczynowym.

Najlepsze są te kobiety, które są cnotliwe wobec obcych, a rozpustne wobec męża.

Znałem ko­bietę z ta­kim ze­zem, że jak płakała, to łzy ściekały jej zza uszu.

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

i jeszcze może na kolanach będę ją przepraszał? Tongue

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

założę się, że tak!!! Bo Ty pipka jesteś, misiu!Smile

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

gówno prawda Smile

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

ooooooooo... sprowokowałem... i jaja pokazał!
Tylko nie przed nami się pusz, puszku, a te jaja okaż przy panience!

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

"a te jaja okaż przy panience!"
Napisz mi jakiś przykład, np jak? Bo przecież, wiem że ja przewodziłem i ja kontrolowałem do pewnego czasu ten związek...
tylko inny przykład niż sciąganie spodni Smile

Łiczmaster
Portret użytkownika Łiczmaster
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Bdg

Dołączył: 2012-09-10
Punkty pomocy: 43

Skoro twierdzisz,że miałeś jajcura jak arbuzy to może poprostu pomyśl co byś zrobił wtedy?

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

Nie ryczałbym, tylko wstałbym i wyszedł...

M4X
Nieobecny
Wiek: 34
Miejscowość: Norwich

Dołączył: 2013-02-24
Punkty pomocy: 62

Ty chlopaku tak naprawde nie chcesz zeby ona do Ciebie wrocila tylko jeszcze o tym nie wiesz. Ja po rozstaniu zmoja zona (12 lat razem bylismy) czulem sie tak samo jak Ty. Zobaczylem ja znowu po 6 miesiacach - popatrzylem, posluchalem i pomyslalem sobie "Pojebalo Cie chlopaku? Serio chcesz do tego wracac?" Wstalem przeprosilem ja i powiedzialem ze niestety musze gdzies isc ona na to "A gdzie?" - "gdzie indziej" odpowiedzialem - zaplacilemz a drinka i wyszedlem nie ogladajac sie za siebie Smile

I Ty tak bedziesz mial Smile Daj temu czas a nigdy juz sie nie obejzysz i az Ciebezie zygalo jak sobie przypomnisz to emocjonalne pieklo przez ktore przyszedles.

Uwierz - nie chcesz do niej wracac - tylko jeszcze tego nei wiesz.

Powodzenia chlopie Smile

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

Obyś miał rację, ale z drugiej strony nie chcę abyś miał rację... Chcę poczekać do tego piątku już. Zobaczę co to będzie, jeśli nadal będzie twierdziła, że mnie nie kocha i nie chce ze mną być to sprawa jasna, jeśli jej sie znów odmieni, to powiem jasno i wyraźnie, że ostatni raz taka akcja, no i następnym razem, zrobię to co wszyscy mi radzili i osobiscie oddam Wam honor Smile

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

Dobra kurwa! Czas na męską decyzję. Pomyślę nad tym, ale zrywam z nią... Chodzby nie wiem co mi mówiła w piatek to zerwe. Tylko teraz, napiszcie mi jak o niej zapomnieć...

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

wyjsc do ludzi, ze szczegolnym naciskiem na płeć przeciwną
Ale kazdy ten etap przezywa indywidualnie...

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

mrRay
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Koszalin

Dołączył: 2012-07-24
Punkty pomocy: 15

http://www.podrywaj.org/jak_odkocha%C4%87_si%C4%99_w_dziewczynie_jak_zapomie%C4%87_o_by%C5%82ej

Proszę bardzo! Smile Mówisz masz.
i mój ulubiony cytat "czy się strułeś tym się lecz" Laughing out loud

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

Dobrze. Dziękuję:)
Właśnie mój przyjaciel zaproponował mi wyjazd na sunrsie 2013. Powiem Wam szczerze, że to fajna okazja... A co do tej panny to zobacze co będzie jutro, ale chyba taki związek nie ma sensu, z tego co się dowiedziałem to ona zrywa ze mną dlatego, że jakiś gość się odezwał, który ma auto którym ona sie podniecała całe to pół roku... a ten gość to kolega jej byłego. Czuję ogromny ból, ponieważ całe pół roku była ze mną szczęśliwa i to bardzo, ale już nie myślę o niej... Muszę zacząć myśleć jak przekonać rodziców aby mnie puścili na sunrsie Smile Ale dzięki wielkie wszystkim za odpowiedzi. Tak jak mówię, zastanowię się, przemyślę to wszystko czy coś tu ma sens i chyba trzeba to skończyć...
Nie zamykajcie jeszcze tematu < taką mam prośbę jeszcze Smile

kapitanzuo
Portret użytkownika kapitanzuo
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2011-02-03
Punkty pomocy: 190

Jak laska leci na auto to im szybciej to skonczysz tym lepiej